Przewody hamulcowe sztywne - problem
Moderator: Sebu$
Przewody hamulcowe sztywne - problem
Mechanicy twierdzą, że konieczne jest opuszczenie silnika aby wymienić przednie przewody hamulcowe. Czy aby na pewno są tak niewygodnie ułożone? Ktoś z tym walczył ? Proszę o poradę
- SD72
- Zafiromaniak
- Posty: 5940
- Rejestracja: 18 lip 2017, 18:21
- Imię: Sylwek
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Auto: Zafira A 1.8 Elegance automatic
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
- Kontakt:
Moze pomoze
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=6149
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=3563
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=6149
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=3563
bazyliszek72
U mnie latem wymieniał mechanik oba przewody hamulcowe. Wymieniał na miedziane z metra. Nie demontował nic w silniku, a jedyna różnica to taka, że z jednego przewodu usunął całkowicie złączkę przewodów pod ścianą grodziową czyli jest teraz w całości. Zapytaj u innego mechanika jaki byłby koszt i czy to taki problem
Powodzenia
Powodzenia
- ryba1
- Zafiromaniak
- Posty: 1981
- Rejestracja: 09 lip 2017, 12:27
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: CGD/SB
- Auto: Zafira B 381KM/507NM
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
- Gender:
- Kontakt:
Widzę nie których mechaników fantazja ponosiLemforder pisze:Mechanicy twierdzą, że konieczne jest opuszczenie silnika aby wymienić przednie przewody hamulcowe. Czy aby na pewno są tak niewygodnie ułożone? Ktoś z tym walczył ? Proszę o poradę
-
- Mieszkaniec
- Posty: 231
- Rejestracja: 15 mar 2015, 14:42
- Lokalizacja: Kielce
- Model:
Witam, mechanikom pewnie chodziło o opuszczenie sanek razem z maglownicą, gdyż to ona najbardziej przeszkadza w ułożeniu przewodu do prawego koła, z lewym nie ma żadnego problemu. Ja wymieniałem u siebie i powiem że łatwo nie było ułożyć go tak jak szedł oryginalnie, jak bym to robił teraz to bym poprowadził najłatwiejszym sposobem ważne żeby nic o niego nie ocierało. W fabryce najpierw układa się przewody a potem montuje się całą jednostkę napędowa razem z zawieszeniem. W skrócie trudne ale wykonalne.
-
- Bywalec
- Posty: 158
- Rejestracja: 30 mar 2017, 13:13
- Imię: Artur
- Lokalizacja: Gdańsk
- Auto: Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X20DTL
- Gender:
Podepnę się.
Właśnie strzelił mi przewód do prawego tylnego koła - sztywny oczywiście;)
I teraz sprawa ma się tak: nie dojadę do żadnego mechanika - znów samoróbka.
Szukałem informacji na temat długości poszczególnych przewodów ale pech chce, że wszystko na co trafiam to "przewody hamulcowe Opel Zafira A 1999-2005 z tłu bębny" A ja ni mam bębnów .
I teraz pytanie: ktoś ma dane co do długości sztywnych przewodów w wersji z tarczami z tyłu? Na stronach typu "przewody-hamulcowe.pl itp są tylko wersje z "bębnami".
Kwestia druga: Na allegro.pl ktoś sprzedaje niby komplet przewodów do Zafiry A z tarczami z tyłu ale nazwane są "mini" o co c'mon ??
Właśnie strzelił mi przewód do prawego tylnego koła - sztywny oczywiście;)
I teraz sprawa ma się tak: nie dojadę do żadnego mechanika - znów samoróbka.
Szukałem informacji na temat długości poszczególnych przewodów ale pech chce, że wszystko na co trafiam to "przewody hamulcowe Opel Zafira A 1999-2005 z tłu bębny" A ja ni mam bębnów .
I teraz pytanie: ktoś ma dane co do długości sztywnych przewodów w wersji z tarczami z tyłu? Na stronach typu "przewody-hamulcowe.pl itp są tylko wersje z "bębnami".
Kwestia druga: Na allegro.pl ktoś sprzedaje niby komplet przewodów do Zafiry A z tarczami z tyłu ale nazwane są "mini" o co c'mon ??
Nie dojedziesz do mechanika? Dojedziesz, przód i tył to osobne obwody i nawet jak wyleci płyn z tyłu to przód będzie hamował, oczywiście słabiej, ale delikatnie dojedziesz. Przerabiałem to w Maluchu i dało się dojechać. Nie szukaj przewodów pod model, to nie ma sensu. Dojedź jakoś delikatnie do mechanika i zleć wymianę przewodów na miedziane. Mechanik z metra dopasuje Ci przewody i wyjdzie taniej nawet niż zakup niby przewodów pod dany model, a masz w miedzi wszystko. Niestety Zosie tak mają, że przewody wytrzymują jakieś 15 lat i później wymiana na miedź, przerabiałem temat zanim przerdzewiały
- misio
- Bywalec
- Posty: 160
- Rejestracja: 17 lis 2016, 18:41
- Imię: Michał
- Lokalizacja: LBI
- Auto: Zafira 2.0 opc
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z20LET
- Gender:
Zrób tak - wymiana na miedziane z metra cięte, będziesz miał spokój na wiele lat i będzie taniej jak oryginał (przerabiałem to w 3 autach, w zośce też). Nie zgodzę się natomiast z w/w opinią, u mnie jak poszedł tylny przewód hamulcowy to nie było w ogóle hamowania, pedały do podłogi, dojechałem do mechanika na ręcznym z max 30km/h.kacza1982 pisze:Nie dojedziesz do mechanika? Dojedziesz, przód i tył to osobne obwody i nawet jak wyleci płyn z tyłu to przód będzie hamował, oczywiście słabiej, ale delikatnie dojedziesz. Przerabiałem to w Maluchu i dało się dojechać. Nie szukaj przewodów pod model, to nie ma sensu. Dojedź jakoś delikatnie do mechanika i zleć wymianę przewodów na miedziane. Mechanik z metra dopasuje Ci przewody i wyjdzie taniej nawet niż zakup niby przewodów pod dany model, a masz w miedzi wszystko. Niestety Zosie tak mają, że przewody wytrzymują jakieś 15 lat i później wymiana na miedź, przerabiałem temat zanim przerdzewiały
Ostatnio zmieniony 20 lip 2017, 21:51 przez misio, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedy zabijemy ostatnie zwierzę, złowimy ostatnią rybę, zetniemy ostatnie drzewo, zatrujemy ostatnią rzekę - zrozumiemy, że pieniędzy nie da się jeść.... howk !!!
-
- Świeżak
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 sie 2016, 14:33
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: BGR
- Auto: zafira a
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
ja ostatnio wymieniałem przewód tylny prawy
moge pomóc - dużo roboty nie ma
potrzeba tyko 2 piwka 2m kabla (pamiętaj o końcówkach jedna męska druga żeńska) m10
troche czasu mi to zajęło 2h z odpowietrzeniem
i ktoś potrzebny do pomocy do odpowietrzenia i wypicia piwka bo samemu smutno
jak co to moge rozpisać co kiedy i jak robiłem ale jak masz troche wiedzy mech. to każdy da radę
moge pomóc - dużo roboty nie ma
potrzeba tyko 2 piwka 2m kabla (pamiętaj o końcówkach jedna męska druga żeńska) m10
troche czasu mi to zajęło 2h z odpowietrzeniem
i ktoś potrzebny do pomocy do odpowietrzenia i wypicia piwka bo samemu smutno
jak co to moge rozpisać co kiedy i jak robiłem ale jak masz troche wiedzy mech. to każdy da radę
-
- Bywalec
- Posty: 158
- Rejestracja: 30 mar 2017, 13:13
- Imię: Artur
- Lokalizacja: Gdańsk
- Auto: Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X20DTL
- Gender:
Sprawa ogarnięta. Kupiłem jakieś niby "wg katalogu" trzy przewody o długości 2000, 1250 i 450 mm niby to od końca trzy potrzebne przy prawym tyle, ale jak się okazało i tak musiałem "rzeźbić" bo nijak nie były długościami podobne do oryginalnego pod autem.
W każdym razie sama wymiana trwała może jakąś godzinę. Samo podnoszenie za to du** trwało 3 godziny bo nie miałem nic poza oryginalnym podnośnikiem i dwoma "kobyłkami". Na szczęście jak po drugim upadku (na szczęście na kołach) wygiął się podnośnik przypomniałem sobie o podnośniku od Isuzu Troopera w garażu i wtedy poszło Przy okazji wymieniłem sprężyny i amorki z tyłu. Dzień uważam za udany... ale zrypałem się w tym upale doszczętnie. No i domywać się będę pewnie jeszcze z tydzień
Aaa i jeszcze jedno: nie wiem jak powinno być ale wszystkie złączki pod samochodem u mnie były na klucze "15", "14" i 11" ani jedno miejsce w którym dłubałem nie było na "12" czy "10"... dopiero teraz nowe przewody miały założone "10" na łączeniach.
Przy okazji jeszcze jedna sprawa: ma ktoś pomysł jak odkręcić śrubę mocującą "ramiona" te ze sprężyną od ręcznego na zacisku? Złamałem na niej dwa torxy i ani drgnęła... jedno koło - lewe bo w prawym wszystko jest ok...
W każdym razie sama wymiana trwała może jakąś godzinę. Samo podnoszenie za to du** trwało 3 godziny bo nie miałem nic poza oryginalnym podnośnikiem i dwoma "kobyłkami". Na szczęście jak po drugim upadku (na szczęście na kołach) wygiął się podnośnik przypomniałem sobie o podnośniku od Isuzu Troopera w garażu i wtedy poszło Przy okazji wymieniłem sprężyny i amorki z tyłu. Dzień uważam za udany... ale zrypałem się w tym upale doszczętnie. No i domywać się będę pewnie jeszcze z tydzień
Aaa i jeszcze jedno: nie wiem jak powinno być ale wszystkie złączki pod samochodem u mnie były na klucze "15", "14" i 11" ani jedno miejsce w którym dłubałem nie było na "12" czy "10"... dopiero teraz nowe przewody miały założone "10" na łączeniach.
Przy okazji jeszcze jedna sprawa: ma ktoś pomysł jak odkręcić śrubę mocującą "ramiona" te ze sprężyną od ręcznego na zacisku? Złamałem na niej dwa torxy i ani drgnęła... jedno koło - lewe bo w prawym wszystko jest ok...
Przepraszam, że wprowadziłem w błąd z oddzielnymi układami, myślałem, że skoro w maluszku się dało, to w nowoczesnym aucie też to tak działa, że obwody są osobno... na moje szczęście nie musiałem tego przerabiać, bo wymieniałem przewody za namową mechanika i po własnych oględzinach ich kiepskiego stanu.
Niech to będzie przestrogą na przyszłość dla innych myślących do teraz podobnie jak ja
Niech to będzie przestrogą na przyszłość dla innych myślących do teraz podobnie jak ja