Brak mocy - 2.0 DTI - 2,2 DTI - diagnoza usterek, błędów
Moderator: Sebu$
-
- Debiutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 01 sie 2014, 19:51
- Imię: Grzegorz
- Auto: Opel Zafira B 1.9 CDTI 100 km
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Cześć
Mam problem. Pojawia się kontrolka auta z kluczem, zafira traci moc. Gasiłem silnik, auto powracało do normalności, kontrolka gasła. Sprawdziłem na kompie ( wykasowałem ) wyszedł błąd "P0300 - B Diagnostyka obwodu wysokiego ciśnienia Wadliwe działanie - Nie występuje" Jakiś czas jeździłem dalej, aż do wczoraj, gdy auto ledwo ruszyło, dopiero po chwili zapaliła się ta kontrolka, spadek mocy, by po ok. kilometrze samochód ruszył z normalną mocą, kontrolka zgasła, jednak po chwili pojawiła się znowu.
Samochód oddam oczywiście do mechanika, ale chciałem zapytać wcześniej, czy miał ktoś taki problem?
Mam problem. Pojawia się kontrolka auta z kluczem, zafira traci moc. Gasiłem silnik, auto powracało do normalności, kontrolka gasła. Sprawdziłem na kompie ( wykasowałem ) wyszedł błąd "P0300 - B Diagnostyka obwodu wysokiego ciśnienia Wadliwe działanie - Nie występuje" Jakiś czas jeździłem dalej, aż do wczoraj, gdy auto ledwo ruszyło, dopiero po chwili zapaliła się ta kontrolka, spadek mocy, by po ok. kilometrze samochód ruszył z normalną mocą, kontrolka zgasła, jednak po chwili pojawiła się znowu.
Samochód oddam oczywiście do mechanika, ale chciałem zapytać wcześniej, czy miał ktoś taki problem?
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Tu poczytaj. http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=10064
Witajcie,
Przeczytałem prawie cały ten temat, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Jeżdżę z błędem P0149 już od 2 miesięcy i kasuje, pojawia się, kasuje, pojawia się. Objaw - obroty spadają - wystarczy zmienić bieg lub odczekac aż obroty spadną do około 1700 rpm - można jechać dalej. Auto muli tzn. między 800 a 1500 rpm wskazówka bardzo wolno idzie w górę, a następnie jak chwyci turbina to można powiedzieć, że auto leci. Następny problem to biegi od 3 do 5. Przy biegu trzecim turbina załącza się lecz staje przy 2500-2600 po czym po sekundzie znów leci w górę. Przy 4 biegu to samo ale przy 2200-2300 a potem 2700-2800. Przy 5 biegu 1900-2000, następnie 2400-2500 i 2800-2900. Auto potem leci 140 i więcej i naprawdę jest ok. Czas rozpedzenia i związane z tym problemy czyli np. z wyprzedzeniem powoduje, że są coraz większe obawy co się stanie jeśli nagle pojawi się kontrolka i obroty spadną - wiadomo wypadek i kaplica. No więc tak nie może być. Zacząłem szperac, sprawdzać, doagnozowac...
W sobotę doszła jeszcze kolejna rzecz. Mianowicie po ok godzinie jazdy autostradą, zmianie na inną, musiałem zwolnić no i turbiny nie ma...do setki przyspieszanie trwało ok 1.5 minuty. Zjechalem na stację -włącz/wyłącz - gra gitara. Po pół godzinie znowu to samo więc ta sama procedura. Potem aż do dziś a zrobiłem od tamtego momentu 700 km - nic się nie działo, a dziś powtórzyła się ta sama sytuacja.
Samochód odpala od kopa. Rano lekki biały dymek z rury, potem tylko gorące powietrze i niewidoczne spaliny. Tłumik nowiutki, półoś przeguby z przodu i hamulce nowe.
Pozbyłem się w przeciągu miesiąca błędu P0380 - świece uszkodzone - wymienione na firmy Beru.
Chciałem dziś wykasować błędy, bo samochód z kluczykiem po przekreceniu kluczyka w stacyjce świeci od razu i nie gaśnie. Ku mojemu zdumieniu na trzech aplikacjach nie pojawił się żaden błąd.... Kliknięcie kasowania jednak kasowalo COŚ! Błąd widmo...
Potem, wymieniłem filtr powietrza, był strasznie zasyfiony a od zakupu, czyli od trzech miesięcy żadne filtry nie były wymieniane. Jest to rodziców auto, ale mają nagle pełno z tym autem problemów i chce im pomóc i was proszę także o pomoc. Co po kolei sprawdzać. Ojciec zmierzył omomierzem wtyczki i styków przepływomierza przy okazji wymiany filtra i jak coś to mogę podać wartości. Jak sprawdzić najprościej dzialanie przeplywomierza?
Auto po prostu muli i kontrolka z kluczykiem co chwila się pokazuje, czy to przed odpaleniem, po odpaleniu czy w trakcie jazdy czy postoju... A czasem nie ma jej w ogóle, ale problem mulenia występuje...
Przeczytałem prawie cały ten temat, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Jeżdżę z błędem P0149 już od 2 miesięcy i kasuje, pojawia się, kasuje, pojawia się. Objaw - obroty spadają - wystarczy zmienić bieg lub odczekac aż obroty spadną do około 1700 rpm - można jechać dalej. Auto muli tzn. między 800 a 1500 rpm wskazówka bardzo wolno idzie w górę, a następnie jak chwyci turbina to można powiedzieć, że auto leci. Następny problem to biegi od 3 do 5. Przy biegu trzecim turbina załącza się lecz staje przy 2500-2600 po czym po sekundzie znów leci w górę. Przy 4 biegu to samo ale przy 2200-2300 a potem 2700-2800. Przy 5 biegu 1900-2000, następnie 2400-2500 i 2800-2900. Auto potem leci 140 i więcej i naprawdę jest ok. Czas rozpedzenia i związane z tym problemy czyli np. z wyprzedzeniem powoduje, że są coraz większe obawy co się stanie jeśli nagle pojawi się kontrolka i obroty spadną - wiadomo wypadek i kaplica. No więc tak nie może być. Zacząłem szperac, sprawdzać, doagnozowac...
W sobotę doszła jeszcze kolejna rzecz. Mianowicie po ok godzinie jazdy autostradą, zmianie na inną, musiałem zwolnić no i turbiny nie ma...do setki przyspieszanie trwało ok 1.5 minuty. Zjechalem na stację -włącz/wyłącz - gra gitara. Po pół godzinie znowu to samo więc ta sama procedura. Potem aż do dziś a zrobiłem od tamtego momentu 700 km - nic się nie działo, a dziś powtórzyła się ta sama sytuacja.
Samochód odpala od kopa. Rano lekki biały dymek z rury, potem tylko gorące powietrze i niewidoczne spaliny. Tłumik nowiutki, półoś przeguby z przodu i hamulce nowe.
Pozbyłem się w przeciągu miesiąca błędu P0380 - świece uszkodzone - wymienione na firmy Beru.
Chciałem dziś wykasować błędy, bo samochód z kluczykiem po przekreceniu kluczyka w stacyjce świeci od razu i nie gaśnie. Ku mojemu zdumieniu na trzech aplikacjach nie pojawił się żaden błąd.... Kliknięcie kasowania jednak kasowalo COŚ! Błąd widmo...
Potem, wymieniłem filtr powietrza, był strasznie zasyfiony a od zakupu, czyli od trzech miesięcy żadne filtry nie były wymieniane. Jest to rodziców auto, ale mają nagle pełno z tym autem problemów i chce im pomóc i was proszę także o pomoc. Co po kolei sprawdzać. Ojciec zmierzył omomierzem wtyczki i styków przepływomierza przy okazji wymiany filtra i jak coś to mogę podać wartości. Jak sprawdzić najprościej dzialanie przeplywomierza?
Auto po prostu muli i kontrolka z kluczykiem co chwila się pokazuje, czy to przed odpaleniem, po odpaleniu czy w trakcie jazdy czy postoju... A czasem nie ma jej w ogóle, ale problem mulenia występuje...
Ostatnio zmieniony 05 lip 2016, 20:40 przez Haczynski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Prosze poczytaj i wyciągnij wnioski sam.Haczynski pisze:Przeczytałem prawie cały ten temat, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Jeżdżę z błędem P0149
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=7986
Ostatnio zmieniony 05 lip 2016, 21:15 przez Dziadek13, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie tylko ten temat przeczytałem.
Odpowiadając na ten temat Dziadek13, pompa była naprawiana dokładnie 7 miesięcy temu.
Poprzedni właściciel auta mógł dużo zrobić, bo FV jest w moich rękach... - nie chce go jednak oceniać.
Mnie chodzi o poradę krok po kroku co sprawdzać, co czyścić. Błąd P0149 jest sporadyczny, chciałbym wykluczyć wszystko co jest po drodze do "pompy".
Odpowiadając na ten temat Dziadek13, pompa była naprawiana dokładnie 7 miesięcy temu.
Poprzedni właściciel auta mógł dużo zrobić, bo FV jest w moich rękach... - nie chce go jednak oceniać.
Mnie chodzi o poradę krok po kroku co sprawdzać, co czyścić. Błąd P0149 jest sporadyczny, chciałbym wykluczyć wszystko co jest po drodze do "pompy".
Ostatnio zmieniony 05 lip 2016, 21:43 przez Haczynski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Od razu zaznaczam że nie sprawdzałem co to za błędy. Ale wcześniej napisałeś, że w aucie od zakupu nie były wymieniane żadne filtry. Zacząłbym od filtra paliwa. Do paliwa dolał oleju do dwusuwów w ilości około 1l/50l ropy. Pojeździłbym trochę spokojnie, z czasem stopniowo co raz bardziej dynamicznie. Jeżeli błędy generuje przycinająca się mechanika pompy, to weź pod uwagę że ona smaruje się w środku paliwem. Przerwy/utrudniony dopływ/zapowietrzenie układu dostarczania paliwa są dla tej pompy zabójcze na dłuższą metę.Haczynski pisze:Po sprawdzeniu opel techem2 wyskoczyło dziś błędy:
P1105 i P0105. Jakie mogą być przyczyny tych błędów? Jakieś podpowiedzi co sprawdzić najpierw?
Jak to nie pomoże - proponuję szukać firmy która kompleksowo zregeneruje sterownik pompy (najczęściej wymiana okrytego złą słąwą tranzystora lub czujnika położenia wałka pompy...)
Janusz
Janus pisze:Od razu zaznaczam że nie sprawdzałem co to za błędy. Ale wcześniej napisałeś, że w aucie od zakupu nie były wymieniane żadne filtry. Zacząłbym od filtra paliwa. Do paliwa dolał oleju do dwusuwów w ilości około 1l/50l ropy. Pojeździłbym trochę spokojnie, z czasem stopniowo co raz bardziej dynamicznie. Jeżeli błędy generuje przycinająca się mechanika pompy, to weź pod uwagę że ona smaruje się w środku paliwem. Przerwy/utrudniony dopływ/zapowietrzenie układu dostarczania paliwa są dla tej pompy zabójcze na dłuższą metę.Haczynski pisze:Po sprawdzeniu opel techem2 wyskoczyło dziś błędy:
P1105 i P0105. Jakie mogą być przyczyny tych błędów? Jakieś podpowiedzi co sprawdzić najpierw?
Jak to nie pomoże - proponuję szukać firmy która kompleksowo zregeneruje sterownik pompy (najczęściej wymiana okrytego złą słąwą tranzystora lub czujnika położenia wałka pompy...)
Przymierzam się do wymiany filtra paliwa, lecz sam tego nie zrobię, a naczytałem już się na tym forum tylu rzeczy o spartoleniu odpowietrzania układu, że chyba się wybiorę do ASO. Z autem byłem już u trzech mechaników i żaden nawet nie zczytał błędów, żeby stwierdzić przyczynę, lecz stawiają na turbinę, pompę ze sterownikiem lub przepływomierz. Pompa była regenerowana wraz z układem sterowania i mam na to FV z przed 7 miesięcy. Nie stawiałbym od razu diagnozy - pompa.
Poszperałem trochę po internecie, posprawdzałem przewody, gdzie idą jak idą zgodnie ze schematem, który załączam do posta.
Zaznaczyłem przewód, którym poruszałem z ojcem podczas włączonego silnika i wyciągnięcie jednego powodowało zapalenie się kontrolki i powtórka błędów P1105 i P0105. Ponownie wciśnięcie przewodu, spowodowało, że kontrolka przestała świecić. Po wyłączeniu silnika skasowałem błędy i przejechałem już ponad 30 km i wydaje się być wszystko ok, alee....
Turbina ma nadal problem z poprawnym działaniem, tak jak opisywałem to kilka postów temu i nadal przy coraz wyższym biegu turbina nie działa płynnie lecz tak jakby zacina się na moment, a potem puszcza. Czy zatem, możliwe jest, aby czujnik ciśnienia doładowania oraz czujnik ciśnienia atmosferycznego/barometrycznego, powodował taki efekt? Czym czyści się te czujniki i przede wszystkim czym sprawdzić ich sprawność? Nie mogę znaleźć nigdzie opisu jak to dokładnie zbadać.
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Takie rzeczy dzieją się jak uszkodzony jest czujnik temperatury cieczy (coś z luźnymi kabelkami) wtedy skacze kąt wtrysku bo widzi raz zime a raz lato.Haczynski pisze: biegu turbina nie działa płynnie lecz tak jakby zacina się na moment, a potem puszcza.
Ale może też być nie szczelność w układzie podciśnienia.
Pytanie czy sprawdzałeś na szczelność:
1.Siłownik WG przy turbo.
2.Siłownik klapek.
3.Wydajność pompy wakum jak szybko wstaje podciśnienie po zapaleniu silnika.
Ten wężyk jak odpinasz na wolnych obrotach to nie powinno walnąć błędem bo ez od klapek jest zamknięty, chyba że sam ez od klapek przepuszcza i klapki są stale przymknięte co blokuje doładowanie lub one falują co przekłada się na bujanie silnikiem.
Na koniec dodam że w 2.2 dti jest turbo ze zmienną geometrią łopatek i jak łopatki są zabite sadzą to siłownik nie ma siły zaciągnąć turbiny lub skacząco zaciąga co przekłada się na skoki doładowania na youtube masz jak czyścić turbine ze zmienną geometrią łopatek.
Ja wam opiszę co było w moim przypadku.
Objawy - powyżej 3000obr/min lub 120km/h - autko z kluczykiem i mulenie
Kody błędów odczytane OP-COM:
-P0105
-P1100
-P0400
Co zrobiłem:
- wymiana łącznika rury gumowej od filtra powietrza do przepływomierza (była przerwana w miejscu ściskania opaską zamozaciskową)
- wyczyściłem EGR
- wyczyściłem czujnik ciśnienia na kolektorze dolotowym
Jak na razie po testach ponad 800km autko hula bez problemów. Co było przyczyną nie wiem - nie sprawdzałem auta po każdej z tych czynności.
Objawy - powyżej 3000obr/min lub 120km/h - autko z kluczykiem i mulenie
Kody błędów odczytane OP-COM:
-P0105
-P1100
-P0400
Co zrobiłem:
- wymiana łącznika rury gumowej od filtra powietrza do przepływomierza (była przerwana w miejscu ściskania opaską zamozaciskową)
- wyczyściłem EGR
- wyczyściłem czujnik ciśnienia na kolektorze dolotowym
Jak na razie po testach ponad 800km autko hula bez problemów. Co było przyczyną nie wiem - nie sprawdzałem auta po każdej z tych czynności.
a może chodzi o problemy z turbiną? oddaj ją do porządnego czyszczenia i regeneracji i powinno być wszystko dobrze, u mnie takie zabiegi regeneracyjne pomogły zdecydowanie, zerknij sobie http://naprawaturbosprezarek.pl/ - mają doświadczenie