[A] - koliber - 1,8 Elegance, 125 KM, 2003

[ojciec polak]

Witaj Max.

[koliber]

KOLIBER OPISUJE JAK ZAFIRKA SIĘ SPISUJE
odc. 2. "ROCZEK MIJA OD REJESTRACJI NA FORUM ZAFIRA"

CZEŚĆ!
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności spostrzegłem, że dziś mija rok od mojej rejestracji na forum. Przemilczałbym fakt, że aktywny byłem jedynie przez pierwsze 3 miesiące. ale nie oto chodzi. Biję się w pierś "mea culpa" i wracam z podkulonym ogonem niczym "syn marnotrawny" Postaram się nadrobić stracony czas. Na początek dokończenie prezentacji mojej Zafiry, a dokładniej analiza otrzymanej dokumentacji przy zakupie, dalej prace przeprowadzone przeze mnie, następnie małe podsumowanie i osobiste odczucia, a na zakończenie o planach. Zapraszam

HISTORIA ZAFIRY PRZED ZAKUPEM
Zakupu dokonałem 15.06.2016 r. w Gorzowie Wlkp. u polecanego na forum Pana Andrzeja. Razem z autem otrzymałem kilka faktur za poprzednie prace (czynności) przeprowadzone przy aucie, gdzie oprócz wymienianych podzespołów jest również informacja o jego przebiegu, o czym poniżej.

1. 000 000 km - 2003.05.12 - data produkcji, dedykowane na rynek belgijski
2. 000 000 km - 2003.07.10 - data pierwszej rejestracji zagranicą
3. 030 550 km - 2007.08.27 - z raportu (przeglądu) GTU, auto trafia do Niemca
4. 062 903 km - 2009.08.05 - przegląd DEKRA
5. 086 298 km - 2011.08.05 - przegląd DEKRA
6. 108 417 km - 2013.08.20 - przegląd DEKRA
7. 130 509 km - 2015.08.05 - przegląd DEKRA
8. 138 419 km - 2016.06.15 - przegląd w Gorzowie, dzień zakupu przeze mnie

Auto z 2003 r. dedykowane na rynek belgijski w 2007 r. trafia do Niemiec. W ciągu 4 lat (2003.07 - 2007.08) przejeżdża jedynie 30 550 km ... co jest dla mnie wartością podejrzanie niską. Próbowałem zdobyć jakieś raporty z rynku belgijskiego, ale niestety nie posiadam belgijskiego CAR PASS i czas, kiedy auto wyjechało z Belgii jest dość odległy. Od 2007 do 2016 r. auto w rękach jednego Niemca, w ciągu 9 lat przejeżdża prawie 108 000 km. W tym czasie niemiecki właściciel przeprowadził następujące wymiany i naprawy:

1. 2007.08.27 - przebieg 30 585 km (z naklejki pod maską)
- rozrząd
2. 2008.05.14
- klimatyzacja
3. 2009.06.29
- łącznik stabilizatora 2 szt.
4. 2009.08.05
- olej
- filtr oleju
- filtr przeciwpyłkowy
- świece zapłonowe - komplet
- klocki hamulcowe - komplet
- tarcze hamulcowe 2 szt.
5. 2012.03.26
- wydech
6. 2013.04.05 - przebieg 105 544
- olej 5W30
- napełnienie klimatyzacji
- płyn hamulcowy
- rozrząd kompletny
- pompa wody
- pasek klinowy wielorowkowy
- świece zapłonowe - komplet
- klocki hamulcowe tylne
- czujnik wałka rozrządu
- świeca żarowa
7. 2014.09.11
- olej 10W40
- filtr oleju
- korek spustowy oleju z pierścieniem uszczelniającym
- filtr powietrza
- sprężyny zawieszenia tył 2 szt.
8. 2015.08 - przebieg 130 508 km (z zawieszki pod maską)
- olej 10W40
- filtr oleju
- filtr przeciwpyłkowy

Większość pozycji to typowo eksploatacyjne wymiany: olej, filtry, klocki, tarcze itd. W 2012 r. wymiana wydechu, co przy Zafirach dość powszechne. W 2013 r. uwagę przykuwa pompa wody, a w 2014 r. sprężyny zawieszenia. Dość kluczowa informacja nt. zmiany oleju z 5W40 na 10W40 w 2014 r.

WYMIANY I NAPRAWY POD MOIMI SKRZYDŁAMI
Na szczęście zbyt wiele tego nie było, w końcu autko ze sprawdzonej "stajni", ale coś tam trzeba było zrobić. A więc:

1. 2016.07.10 - przebieg 139 350 km
- olej 10W40 Valvoline MaxLife
2. 2016.11.05 - przebieg 144 277 km
- klocki hamulcowe TRW przód
- klocki hamulcowe tył
- linka hamulca ręcznego
- filtr kabinowy i powietrza
- filtr paliwa
- płyn chłodniczy
- usunięcie nieszczelności pomiędzy katalizatorem a sondą lambda 2
3. 2016.12.27 - przebieg 144 936 km
- wymiana żarówki H7 przód lewa strona
4. 2017.02.27 - przebieg 146 191 km
- zaklejenie dziury w oponie przód prawa

Tak to mniej więcej wyglądało, w ciągu tych 9,5 miesiąca od kiedy jestem właścicielem Zafiry. Większość wykonanych czynności to sprawy typowo eksploatacyjne. Ogólnie nie było większych problemów z autem. Jedynie podczas wakacyjnego wyjazdu nad morze zauważyłem, że gdy po hamowaniu silnikiem dodawałem gazu, to na początku dawało się wyczuć podwójne szarpnięcie (podwójne bardzo, bardzo krótkie, ale odczuwalne przerwy w pracy silnika). Chciałem to sprawdzić, więc na 3 biegu na przemian przyspieszałem i hamowałem silnikiem. Za każdym razem objaw się pojawiał, aż w końcu zapaliła się żółta kontrolka silnika i miałem wrażenie jakby nie palił na jeden cylinder. Zjechałem, zgasiłem, odczekałem chwilę i odpaliłem ponownie. Wszystko wróciło do normy, wprawdzie kontrolka silnika świeciła, ale kontynuowałem jazdę. Następnego dnia kontrolka już się nie paliła, czasami dawało się odczuć te szarpnięcia (przerwy), ale już nie testowałem tego. Po powrocie auto trafiło do mojego zaufanego mechanika, ale nie udało się niczego stwierdzić. Dopiero przy wymianach klocków w listopadzie 2016 r. wyszła na jaw nieszczelność między katalizatorem, a sondą lambda 2 i według mojego mechanika to mogło dawać taki objaw.

Na dzisiaj tyle. Muszę kończyć, bo za chwilę nie zmieszczę się w czasie i stwierdzenie "dzisiaj mija rok od mojej rejestracji na forum" będzie nieaktualne. Następnym razem postaram się wrzucić jakieś zdjęcia!

[janekW67]

Niech Ci służy bezawaryjnie, ale kilka zdjęć by się przydało.

[wampir11111]

Zadowolenia i miliona kilometrów