Nie pamiętam nazwę pasty lekko ściernej do lamp bo dostałem za darmo od kumpla ale tą z woskiem do zabezpieczania to mam zdjęcie gdzieś w moim temacie.
a wracając do tematu "mechanik vs uszczelnianie" Okazało się że wina nie tkwi w uszczelkach miski olejowej (i nie jest to wina mechanika - tak więc zwracam honor
) lecz winowajcą tego zamieszania jest przewód metalowo gumowy o nr 90423735 który kupiłem nowy w ASO w tamtym roku na zamówienie 572,81zł i niestety od samego początku był nie szczelny bo śmierdziało spalonym olejem na postoju gdyż olej był rozchlapywany po całym silniku i przy okazji wydechu - stąd ten zapach. A z czasem problem narastał. Dzwoniłem do ASO bo kupowałem u nich dwa przewody w tamtym roku na zamówienie coś ponad 1tyś za te przewody dałem a koleś mi odpowiedział że nie podlegają reklamacji bo nie były u nich montowane
Więc się wkurzyłem i pojechałem do firmy zajmującej się zakuwaniem i dali rade za 30zł i na razie nie cieknie. Ale żeby nie było tak różowo to zaczyna mi się pocić przewód metalowy przy turbo od płynu chłodzącego - tak więc czas aby szukać nowego i jeszcze jedna mega wiadomość miałem lekko z tyłu już zapocone amorki więc jeszcze myślałem że parę tys. km pojeżdżę bo gabarytów nie przewożę ale żeby było mało to dziś patrzę a tu się wylał prawy amor przód