Chłodnica klimatyzacji
Moderator: Sebu$
Chłodnica klimatyzacji
Dzień żałoby nastał
Byłem wczoraj u mechanika po sąsiedzku aby napełnił klimę i zobaczył przy okazji co tam szwankuje ten moduł od sterowania klimatyzacją.
Się okazało, że moduł dało rade ustawić po przez podłączenie Zochy pod kompa.
Niestety wszystko pięknie ładnie tylko okazało się, że chłodnica od klimatyzacji jest pęknięta za wiatrakiem
Teraz pytanie. Czy da się to jakoś naprawić bez wymiany chłodnicy ale w taki sposób żebym nie musiał za kilka miesięcy znów jej naprawiać.
Koszt nowej chłodnicy zamówionej u mechanika do 388 zeta firmy NISSENS. Dużo mało
Najchętniej wymieniłbym na nową skoro i tak będą rozbierać pół przodu żeby mieć spokój na przyszłość.
Koledzy doradźcie coś
Byłem wczoraj u mechanika po sąsiedzku aby napełnił klimę i zobaczył przy okazji co tam szwankuje ten moduł od sterowania klimatyzacją.
Się okazało, że moduł dało rade ustawić po przez podłączenie Zochy pod kompa.
Niestety wszystko pięknie ładnie tylko okazało się, że chłodnica od klimatyzacji jest pęknięta za wiatrakiem
Teraz pytanie. Czy da się to jakoś naprawić bez wymiany chłodnicy ale w taki sposób żebym nie musiał za kilka miesięcy znów jej naprawiać.
Koszt nowej chłodnicy zamówionej u mechanika do 388 zeta firmy NISSENS. Dużo mało
Najchętniej wymieniłbym na nową skoro i tak będą rozbierać pół przodu żeby mieć spokój na przyszłość.
Koledzy doradźcie coś
Jest to typowy objaw w oplu ,a winne są kamyki które wpadają podczas jazdy na wentylator od klimy i wtedy strzelają w chłodnice ,zapobieganie ja w zderzak, tam w miejscu wlotów powietrza od środka wstawiłem siatkę na owady taką plastikową.
W astrze miałem ten sam problem wymiana chłodnicy a za rok znowu za wentylatorem dziura ,gostek od klimatyzacji powiedział że to wina właśnie tych kamyków które wpadają na pracujący wentylator.
W astrze miałem ten sam problem wymiana chłodnicy a za rok znowu za wentylatorem dziura ,gostek od klimatyzacji powiedział że to wina właśnie tych kamyków które wpadają na pracujący wentylator.
Giant tylko nie poszukuj używki ,bo dostaniesz taką samą jak chcesz zmienić albo w gorszym stanie.Teoria o kamykach jest trochę naciągana,chociaż i to może się przytrafić ,ale są to naprawdę przypadki sporadyczne,nie widziałem chłodnicy postrzelanej jak śrutem ,tylko przerdzewiałe. Te chłodnice w zośkach mają jedną wadę ,przez co rdzewieją.Ale można temu chociaż trochę zapobiegać.Mianowicie ,na chłodnicy przykręcony jest wentylator i u dołu na styku wentylatora i chłodnicy zbiera się wszystko a przede wszystkim liście i piasek utrzymujące wilgoć.Raz ,dwa razy w roku wystarczy odkręcić dwie górne śrubki trzymające wentylator,odgiąć go trochę i wydmuchać nagromadzone śmieci.Nie wiem czy będziesz sam montował czy warsztat.Ja moją ściągałem dlatego,że zaczęło mi puszczać czynnik na połączeniu z osuszaczem.Bo nad tą nową chłodnicą trzeba trochę popracować gdyż nie wszystko jest idealnie spasowane,szczególnie mocowanie osuszacza (który zresztą jak będziesz to robił też wymień).Osuszacz kosztuje 80-100 zł ale jest to element zbierający wilgoć z układu przez co cała klima pracuje wydajniej. Przy montażu szcególną uwagę trzeba zwrócić na oringi (można użyć starych nawet lepsze,tylko właśnie przy osuszaczu wykorzystać ten który powinien być dołączony do chłodnicy)i oczywiście czystość łączonych elementów.U mnie działa teraz bez zarzutu.Robiłem sam bo z zawodu jestem chłodniarzem od lodówek ,ale zasada działania urządzeń chłodzących jest identyczna.Oczywiście samo napełnienie w warsztacie u kumpla.Życzę powodzenia i zimnego klimatu w wozie.
Ja mam okazję zrobić wszystko w czasie pracy
Odstawiam Zoche do sąsiada obok miejsca gdzie pracuje i odbieram go po pracy także wszystkie wymiany i inne czynności z tym związane będzie przeprowadzał warsztat z racji, że ja pojęcia zielonego o tym nie mam
Nie no raczej nie będę naprawiał starej tylko wymienię ją na nową.
Obecna przy testowaniu szczelności chłodziła aż miło szczerze to jeszcze nie miałem okazji testować aż tak wiejącej zimnem klimy niestety jednak jest dziurka i gaz dale nogę
Mam nadzieję, że sąsiad przeprowadzi rzetelnie i sprawnie wymianę ewentualnie zawsze można się podpytać o ten osuszacz i oringi tak na szelki wypadek aby pamiętał
Odstawiam Zoche do sąsiada obok miejsca gdzie pracuje i odbieram go po pracy także wszystkie wymiany i inne czynności z tym związane będzie przeprowadzał warsztat z racji, że ja pojęcia zielonego o tym nie mam
Nie no raczej nie będę naprawiał starej tylko wymienię ją na nową.
Obecna przy testowaniu szczelności chłodziła aż miło szczerze to jeszcze nie miałem okazji testować aż tak wiejącej zimnem klimy niestety jednak jest dziurka i gaz dale nogę
Mam nadzieję, że sąsiad przeprowadzi rzetelnie i sprawnie wymianę ewentualnie zawsze można się podpytać o ten osuszacz i oringi tak na szelki wypadek aby pamiętał
Nie spotkałem jeszcze rdzewiejącego aluminium ? ,aluminium się utlenia a pod działaniem soli w okresie zimowym proces ten się nasila a w szczególnie miejscach w których powłoka jest uszkodzona ,rozmawiałem w trzech zakładach zajmujących się klimą i każdy powiedział że to jest winikiem uderzeń kamieni ,nie przestrzeleń a uderzeń i w tym miejscu aluminium szybciej się utlenia .
Taka sama sprawa jest z felgami alu ,do czasu gdy powłoka lakiernicza jest ok to alufelgi w zimę są ładne ale gdy nie ma jej to aluminium się w tych miejscach utlenia i powstają normalne wżery .
Taka sama sprawa jest z felgami alu ,do czasu gdy powłoka lakiernicza jest ok to alufelgi w zimę są ładne ale gdy nie ma jej to aluminium się w tych miejscach utlenia i powstają normalne wżery .
I kolejne zmiany
Mam dobrego znajomego co zajmuje się częściami do aut i jak tylko powiedziałem mu o chłodnicy firmy NISSENS to z góry powiedział że żywotność tej chłodnicy będzie około 3 góra 6 miesięcy tak, że na przyszły rok przyjdzie mi ją znów wymienić a gwarancji nie mam się co doszukiwać bo i tak będzie na 3 miesiące
Proponował chłodnice VALEO lub BEHR ale to już kwoty od 500 w górę. Kurde i będzie większy wydatek
Koledzy a Wy na jakie wymienialiście :>
Mam dobrego znajomego co zajmuje się częściami do aut i jak tylko powiedziałem mu o chłodnicy firmy NISSENS to z góry powiedział że żywotność tej chłodnicy będzie około 3 góra 6 miesięcy tak, że na przyszły rok przyjdzie mi ją znów wymienić a gwarancji nie mam się co doszukiwać bo i tak będzie na 3 miesiące
Proponował chłodnice VALEO lub BEHR ale to już kwoty od 500 w górę. Kurde i będzie większy wydatek
Koledzy a Wy na jakie wymienialiście :>
Olo to mało w życiu widziałeś, nie chcąc mieszć napisałem o rdzy a faktycznie jest to utlenianie tylko nie od kamieni.Może ten twój mechanik poczyta trochę o materiałoznastwie i metalurgi.A takie bajki o uderzjących kamieniach i to przeważnie w lewy narożnik gdzie nie mogłyby nawet dolecieć może opowiedzieć dziciom na dobranoc.
Giant ciężko tobie doradzić,ja założyłem tańszą,może po roku bym coś mógł powiedzieć.Narazie wszystko działa,co dalej zobaczymy.
Giant ciężko tobie doradzić,ja założyłem tańszą,może po roku bym coś mógł powiedzieć.Narazie wszystko działa,co dalej zobaczymy.
Kolego Gwizdenson , czytaj ze zrozumieniem, nie napisałem że kamienie powodują utlenianie aluminium,a większość, spora większość dziur w chłodnicach znajduje się własnie za wentylatorem .
W jaki narożnik ? lewy ,to może twój mechanik ci opowiada bajki , ja cię nie zmuszam do zakładania siatki w kratki wlotowe zderzaka ,nie tylko powstrzymuje te bajkowe kamienie ale i owady które potrafią skutecznie zatkać lamele w chłodnicach.
W jaki narożnik ? lewy ,to może twój mechanik ci opowiada bajki , ja cię nie zmuszam do zakładania siatki w kratki wlotowe zderzaka ,nie tylko powstrzymuje te bajkowe kamienie ale i owady które potrafią skutecznie zatkać lamele w chłodnicach.