Temat żarówkowy to ja zgodnie z motywem przewodnim ale tak trochę z innej mańki...
Ktoś z Was bawił się w jakieś lepsiejszo-inne żarówki od... kierunkowskazów w swoich Zośkach?
Osobiście mając Zośkę A poliftową, tj z kloszami kierunków w srebrze + żółta żarówka, zacząłem się zastanawiać czy nie można jakoś tego znormalizować. Zwłaszcza że optycznie doprowadziłem auto tak, że mam na pokładzie i karoserii tylko trzy barwy tj. czerń, srebro oraz czerwień. No i te żółte punkty klasycznych baniek kierunków trochę mi bruździły w ogólnej wizji tej elegancji...
Znalazłem jednak takie coś jak OSRAM Diadem Chrome do kierunkowskazów. Żaróweczka ma bańkę pomarańczową lecz pokryta jest jakimś takim magicznym szuwaksem, że nie włączona mieni się na srebrno. W rezultacie mamy więc na aucie docelowo coś takiego (fotka przed i po):
Lampy oczywiście nie Zośkowe, ale oddające sens tego o co chodzi...
Nie zastanawiając się długo, dokonałem nabycia takowych drogą kupna
i od wczoraj siedzą w moich Zośkowych kierunkach Osramy Diadem Chrome. No i powiem że rewelka. Nie tylko dlatego że klosze kierunków są teraz w 100% srebrne kiedy nie świecą ale też sama żółć generowana przez te żarówki po włączeniu to jakaś magia. Nie wiem czy można sobie wyobrazić coś bardziej żółtego...
Nawet Chińczyk chory na żółtaczkę to przy tym cienki bolek...
Poluję w tej chwili jeszcze na takie chromy w wersji do lampek kierunków pod lusterkami.
ZAFIRA (arab.) - kobieta dająca szczęście i zwycięstwo...