Cóż...
Bywa tak, że spotykają nas w życiu rzeczy niespodziewane i tak też będzie w tym temacie...
Niewiele czasu minęło od chwili kiedy zaprezentowałem swoją Zafirę bliżej na forum, choć aktywnie brała udział w jego tworzeniu od prawie 5 lat. Tymczasem jak grom z jasnego nieba przyszedł raptem czas pożegnania...
13 marca 2019 roku drogi przeznaczenia mojej Zośki oraz tramwaju zeszły się w jednej chwili, jednym miejscu i jednym huku w mieście Wrocławiu, tym samym kończąc egzystencję auta na tych ziemskich drogach. Pech, zrządzenie losu, jak zwał tak zwał...
Nie jest to w tej chwili ani istotne ani sensowne do prób zrozumienia... Grunt że tylko Zafira została jedyną, nieodżałowaną ofiarą tego zdarzenia, gdyż na pokładzie wiozła 4 osoby, którym na szczęście
nic się nie stało...
Jedyne co pozostaje gdzieś w duchu to nadzieja, że manitou Zośki śmiga teraz wolno po bezkresnych drogach motoryzacyjnej Valhalii, radośnie i bezdennie napędzana najlepszym paliwem, ze swoim Z18XE smarowanym kozim mlekiem...
Chciałem tym samym gorąco podziękować wszystkim osobom które wspierały moje posty w czasie tych 5 lat, dopingowały mnie i pomagały rozwiązywać takie bądź inne problemy związane z tematem użytkowania Opla Zafiry. Mam również nadzieję, że te kilka większych bądź mniejszych topiców założonych przeze mnie na forum będzie dla innych użytkowników Zafir choćby w najmniejszej części przydatne...
...
Nie wiem czy pisać "żegnam", czy "do zobaczenia"... Na chwilę obecną muszę się trochę otrząsnąć ale też szukać jakiegoś kolejnego wozidła dla rodziny. Czy to znów będzie Zafira...? Nie wiem... Więc na razie napiszę tylko -
Trzymajcie się Zafiromaniacy, dużo zdrowia i radochy z użytkowania Waszych pupilek..
I jeszcze raz dzięki za wszystko...
PS. Przepraszam Adminów za wykorzystanie "Powitalni" do Pożegnania ale... To chyba najbardziej sensowne miejsce dla takich okoliczności
ZAFIRA (arab.) - kobieta dająca szczęście i zwycięstwo...