Nie, właśnie z tego powodu. Wiem, że mogę pojechać do ASO, o to nie pytałem na grupie
700zł, potem będę próbował zrobić poziomowanie bi-xenona (najprawdopodobniej czujnik tylny(?), bo z przodu wymieniony silniczek sprawny i dalej nie działa). Też wiem, że mogę pojechać do ASO. Ile to? 1000zł? Dwie żarówki kabinowe, jedna w schowku... Na wiosnę będę musiał wymienić któryś czujnik parkowania - jeden z nich padł, trzeba go podmienić, na razie odpiąłem całość. Podgrzewanie fotela kierowcy też nie działa, ale jakoś szczególnie mi na nim nie zależy. No i na wiosnę będę robił polerkę + ceramikę. Sam. Wiem, mógłbym dać do zrobienia, ok. 2-3 tysięcy. ASO nie wiem, czy robi, jeśli tak, to pewnie x2. Ile wyjdzie? W 10.000zł się zmieszczę?
Nie rozumiem "podpowiedzi" - "a byłeś w ASO?", naprawdę
Ojciec kiedyś upierał się zawsze na ASO, ostatni przegląd, który tam zrobił, kosztował jakoś prawie 1000zł. Na fakturze były pierdoły, np. niby wymiana świetnie działających baterii w kluczykach, na nowe. Niedługo po powrocie okazało się, że klinatyzacja padła, bo było pusto (już podczas "przeglądu").
Nie, nie byłem w ASO. Nie, nie pojadę do ASO.