Twarde zawieszenie.
Moderator: Sebu$
Twarde zawieszenie.
Czy w każdej Zafirze jest tak twarde zawieszenie ja u mnie. Wydaje mi się ze trochę za bardzo. Nawet przy załadowanym aucie na nierównościach "podskakuje głowa" a przy dziurach trzeba zaciskać zęby. Może jest jakis sposób zeby to zmienić?
Ciśnienie 2,1 w każdym kole. Mam stare opony (do zimy sie jakos dojeździ) ale nie wiem czy to ma aż taki wpływ na twardość zawieszenia. Może to odczucie po golfie III którym jezdzilem przed zafirą. Tam było aż za miękko na zakretach. Najgorzej jest np. przy wjeżdzaniu na nowe partie asfaltu gdzie nieraz potrafią zrobić niezły próg. Wtedy naprawde trzeba zeby zacisnąć. Sprężyny raczej mam normalne. Wydaje mi się ze to przód jest taki twardy tył raczej mniej.
Zawsze warto zwolnić przy wjeżdżaniu na taki próg.tomekuza pisze:Najgorzej jest np. przy wjeżdzaniu na nowe partie asfaltu gdzie nieraz potrafią zrobić niezły próg. Wtedy naprawde trzeba zeby zacisnąć. Sprężyny raczej mam normalne. Wydaje mi się ze to przód jest taki twardy tył raczej mniej.
Jeśli chodzi o twardość przodu... Z przodu masz silnik, który swoje waży, może to jest powodem takiego stanu rzeczy. Spróbuj przy jakiejś okazji sprawdzić czy inne egzemplarze Zafir też tak mają. Może po prostu tak ma być i nie ma się czym przejmować. Pamiętam jak ja się przesiadłem ze starej Sierry do nowego Seicento... też mi się wydawało nienaturalnie twarde, ale po prostu takie jest.
w sumie powinieneś wsiąść w inną zafirę i porównać, wtedy stwierdziłbyś na bank czy twoja jest rzeczywiście twarda czy to iluzja,
gdzy kupiłem swoją, do tej pory w zasadzie użytkując raczej vw (starego kadeta na twardych gazówkach nie liczę to tez odczuwalne było dość twarde zawieszenie, teraz już jestem przyzwyczajony i przesiadka z passata na zafirę i odwrotnie nie jest już wielkim szokiem (a zamieniamy się z żoną dość często w zależności od bieżącego zapotrzebowania )
co do progów, wystających mostków i studzienek to faktycznie uderzenie kołem w coś takiego powoduje niemal zawał a na pewno dużą obawę czy nie uszkodziło się coś, bo w zafirze taka niezauważona w porę przeszkoda to naprawdę uderzenie, inaczej w passacie (a mam takie dwa wystające mostki niedaleko domu gdzie doskonale to mogę prównac ), ten lepiej to amortyzuje nie przenosząc na nadwozie
gdzy kupiłem swoją, do tej pory w zasadzie użytkując raczej vw (starego kadeta na twardych gazówkach nie liczę to tez odczuwalne było dość twarde zawieszenie, teraz już jestem przyzwyczajony i przesiadka z passata na zafirę i odwrotnie nie jest już wielkim szokiem (a zamieniamy się z żoną dość często w zależności od bieżącego zapotrzebowania )
co do progów, wystających mostków i studzienek to faktycznie uderzenie kołem w coś takiego powoduje niemal zawał a na pewno dużą obawę czy nie uszkodziło się coś, bo w zafirze taka niezauważona w porę przeszkoda to naprawdę uderzenie, inaczej w passacie (a mam takie dwa wystające mostki niedaleko domu gdzie doskonale to mogę prównac ), ten lepiej to amortyzuje nie przenosząc na nadwozie