Tachnika jazdy a ekonomia - spalanie w dieselku
Moderator: Mariusz
Kupilem zafirke 2.0 silnik dth 101 KM. w tej chwili mam spalanie na poziomie 6.0 litrow na trasie z predkoscia 100-120, 9 litrow po miescie bez szalenstw spokojna jazda bez gwaltownych przyspieszen, srednio wyszlo ponad 7 litrow, koledzy mowili mi ze powinna palic mniej. W ziazku z tym mam pytanie jak jeszdzic zafirka z tym silnikie alby jazda byla ekonomiczna, prosze znawcow o pomoc...
najlepiej wejdz sobie na www.motostat.pl
i porównaj z innymi - średnia 7 to dobra średnia
i porównaj z innymi - średnia 7 to dobra średnia
Nie wiem co koledzy chcą od spalania, 6 litrów w trasie, to jest super spalanie , biegi najlepiej zmieniać tak, 2 tys obr do 2,5 tys obr. Tak jak napisał sQcha, i ja jeszcze dodam od siebie że jak wyjeżdżam z garażu to silnik troszkę pochodzi na wolnych obrotach, powiedziano mi że to dobrze robi. Nie wiem jaka jest prawda czy to cos pomaga czy nie, ale ja tak robię
mi tez sie wydaje ze mam spalanie dobre, wydaje mi sie ze moi koledzy troche chyba zanizaja spalanie, kolega ma vectre 2.0 dti z tym samym silniekiem i mow ze na trasie mu pali 4,5 a po miescie 5,5 troche mi sie nie chce wierzyc, niby zafirka troche ciezsza i wyzsza ale 4,5 litra to juz chyba abstrakcja jak wracalem ze skoczowa do katowic przy predkosci 90-100 i delikatnym operowaniem gazem komputer pokazal 5,6 na 100, hamowanie tylko silnikiem to chyba dobry wynik...
myśle, że na diesla to za mało. rzekłbym 2.5-3tys obr. zwłaszcza jak jest koło dwumasowe, choć kolegi to nie dotyczy. Oczywiście , że im mniejsze obroty, tym silnik spali mniej....ale nie kosztem innych podzespołów, ponieważ jak zmienisz bieg przy 2 tys to na kolejnym biegu będziesz startował z 1.2tys obrotów, czyli bardzo męczył silnik i ewentualną dwumasę. Także nie warto stawiać tylko na oszczędność paliwa.Ramirez pisze: biegi najlepiej zmieniać tak, 2 tys obr do 2,5 tys obr.
A co do rozgrzania silnika, to póki to nie nastąpi, slilnik będzie palił dużo więcej, tak wiec warto pierwsze kilometry jechać na nieco wyższych obrotach, właśnie 2.5-3tys, co by silnik jak najszybciej się rozgrzał. Ja trzymam obroty w okolicach 2.8tys przez pierwsze 4 km i po tym dystansie mam już 80 stopni w testmode.
Nasze silniki wolą przedział 2k do 2,5k i nie jest to za mało. Mam ten samochód od nowości i silnik nie narzeka na taki zakres obrotów. Może te nowsze diesle wola nieco wyższy zakres.kaliope pisze:myśle, że na diesla to za mało. rzekłbym 2.5-3tys obr. zwłaszcza jak jest koło dwumasowe, choć kolegi to nie dotyczy. Oczywiście , że im mniejsze obroty, tym silnik spali mniej....ale nie kosztem innych podzespołów, ponieważ jak zmienisz bieg przy 2 tys to na kolejnym biegu będziesz startował z 1.2tys obrotów, czyli bardzo męczył silnik i ewentualną dwumasę. Także nie warto stawiać tylko na oszczędność paliwa.Ramirez pisze: biegi najlepiej zmieniać tak, 2 tys obr do 2,5 tys obr.
A co do rozgrzania silnika, to póki to nie nastąpi, slilnik będzie palił dużo więcej, tak wiec warto pierwsze kilometry jechać na nieco wyższych obrotach, właśnie 2.5-3tys, co by silnik jak najszybciej się rozgrzał. Ja trzymam obroty w okolicach 2.8tys przez pierwsze 4 km i po tym dystansie mam już 80 stopni w testmode.
ale mówisz o jeździe ze stała prędkością czy o momencie w którym zmieniamy bieg? Jeśli chodzi o jazdę to 2 tys jest super....bardzo oszczędnie....ale tu była mowa o momencie zmiany biegów....2tys to za mało na zmianę biegu bo po takiej zmianie masz około 1.2tys obrotów i przeciążasz śilinik rozpędzając auto z tak niskich obrotówsQcha pisze:
Nasze silniki wolą przedział 2k do 2,5k i nie jest to za mało. Mam ten samochód od nowości i silnik nie narzeka na taki zakres obrotów. Może te nowsze diesle wola nieco wyższy zakres.