Zafira A - szarpanie podczas ruszania, przyspieszania
Moderator: Sebu$
-
Pietia
-
kicaj
-
Pietia
-
Teocc
trudno tak radzic , wymienine swiece ( z tym przebiciem na swiecach to kolega Firek przsadził byloby takie szarpanie caly czas) niebardzo rozumiem po co masz sprawdzac napiecie czy ma 14 V jakby niebylo nieodpalilbys po dluzszej jezdzi ( chyba chodzilo o brak ladowania). Czasem takie efekty daje tzw "Lewe" powietrze w dolocie( czyli jakas nieszczelnosc).i przybrudzona w srodku przepustnica. A niemasz wrazenia ze auto wolniej schodzi z obrotów przy zmianie biegów?
-
Teocc
-
mariusz33
-
firek
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
Teocc, Co do tego przebicia to musze powiedziec ,że raczej nie przesadziłem i problmy byłyby właśnie wczasie zwiększonego obciążenia silnika(np.zmiana biegu na wyższy)
A co do pomiaru napięcia na aku (to gdy nie jest prawidłowe czyli około 14v, tylko np 12 to uwierz mi auto odpala i jeżdzi czasmi dobrze a czasami źle(wiem z autopsji) i wcale wbrew pozorom nie musi byc to wina alternatora)
Pozdrawiam
A wracając do głównego wątku to proponuje w takim razie(chodzi o wieszanie się na obrotkach) mycie całego korpusu przepustnicy i jej kalibrację to przynajmniej ten problem powinien zniknąc.
A co do pomiaru napięcia na aku (to gdy nie jest prawidłowe czyli około 14v, tylko np 12 to uwierz mi auto odpala i jeżdzi czasmi dobrze a czasami źle(wiem z autopsji) i wcale wbrew pozorom nie musi byc to wina alternatora)
Pozdrawiam
A wracając do głównego wątku to proponuje w takim razie(chodzi o wieszanie się na obrotkach) mycie całego korpusu przepustnicy i jej kalibrację to przynajmniej ten problem powinien zniknąc.
-
mariusz33
-
Teocc
-
firek
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
Teocc, No i nauczony własnym przypadkiem muszę się z kolegą niezgodzic. Miałem właśnie taki problem z autem że tydzień jeździło dobrze a tu naraz w czasie jazdy zaczyna szarpac przerywac( po prostu normalnie nie jedzie), wtedy przeprowadziłem próbę , że jak się ostro da po garach przez jakieś 3-4 km to auto zaczyna znowu normalnie jechac.
Podjechałem więc do kumpla ze szkoły a ten wziął miernik i patrzy aku a tam w czasie pracy 12V lub nawet mniej( na wysokich obrotach troszkę ponad 12V).
Diagnoza mogła byc tylko jedna(wtedy tak myslelismy obaj)- Alternator. Więc demontaż, rozebralismy - szczotki jeszcze są!!!!, ale jak jest juz na wieżchu to jedziemy do warsztatu od alternatorów-niech sprawdzą na stole
Chłopaki wrzucaja podłączaja i co-alternator wpoządku daje 14v pod obciążeniem
I co teraz????
Wiadomo montujemy i wychodzimy z założenia że coś nie łączyło, wszystkie połączenia między alternatorem a resztą auta czyszczone i miedziowane, odpalamy i co - TO SAMO...
Auto chodzi kulawo i tu olśnienie - miernik podłączamy + z akumulatora, a masa z silnika i jest miernik pokazuje oczekiwane z utęsknieniem 14V. Nowa diagnoza- brak "dobrej"masy na silniku. Po około godzinie poszukiwań znaleźlismy przewód masowy łączący akumulator z silnikiem, który co juz nas aż tak nie zdziwiło był po prostu luźny. Długi wywód ale mam nadzieję,że sie nikomu nie przyda. Pozdrawiam
Podjechałem więc do kumpla ze szkoły a ten wziął miernik i patrzy aku a tam w czasie pracy 12V lub nawet mniej( na wysokich obrotach troszkę ponad 12V).
Diagnoza mogła byc tylko jedna(wtedy tak myslelismy obaj)- Alternator. Więc demontaż, rozebralismy - szczotki jeszcze są!!!!, ale jak jest juz na wieżchu to jedziemy do warsztatu od alternatorów-niech sprawdzą na stole
Chłopaki wrzucaja podłączaja i co-alternator wpoządku daje 14v pod obciążeniem
I co teraz????
Wiadomo montujemy i wychodzimy z założenia że coś nie łączyło, wszystkie połączenia między alternatorem a resztą auta czyszczone i miedziowane, odpalamy i co - TO SAMO...
Auto chodzi kulawo i tu olśnienie - miernik podłączamy + z akumulatora, a masa z silnika i jest miernik pokazuje oczekiwane z utęsknieniem 14V. Nowa diagnoza- brak "dobrej"masy na silniku. Po około godzinie poszukiwań znaleźlismy przewód masowy łączący akumulator z silnikiem, który co juz nas aż tak nie zdziwiło był po prostu luźny. Długi wywód ale mam nadzieję,że sie nikomu nie przyda. Pozdrawiam
-
firek
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
mariusz33,
Rozumiem, że 'słowa wielkie' i sam możesz nie dac rady tego zrobic (np. z braku sprzętu) dlatego trzeba się udac do jakiegos dobrego warsztu aby to zrobili.
Wracając do przepustnicy to słyszałem a właściwie czytałem gdzieś na opel24 cos o jakimś rozwiercie przepustnicy, a dokładniej jakiegos kanału w samym jej korpusie, ale to podobno powierzyc ASO.
Rozumiem, że 'słowa wielkie' i sam możesz nie dac rady tego zrobic (np. z braku sprzętu) dlatego trzeba się udac do jakiegos dobrego warsztu aby to zrobili.
Wracając do przepustnicy to słyszałem a właściwie czytałem gdzieś na opel24 cos o jakimś rozwiercie przepustnicy, a dokładniej jakiegos kanału w samym jej korpusie, ale to podobno powierzyc ASO.
-
iceman25
witam jestem nowy na forum ale mam tez problem z szarpaniem silnika 1.8 16v 116km
zaczęło sie tak że nie można było jechać za stałą prędkością przy 2,5 -3 tyś obrotów na 3-4 biegu ponieważ wyczuwalne były poszarpywania jakby przerwy w zapłonie więc po przeczytaniu kilku forów internetowych i po rozmowach z kolegami postanowiłem powymieniać co nieco a więc: świece , egr , przepływomierz , termostat , czujnik położenia wałka , filtr powietrza i filtr paliwa niestety po tym wszystkim okazało sie że jest jescze gorzej kiedy auto się rozpędza to silnik ma przerwy jakby nie dostawał paliwa najbardziej to czuć jak trzymam 3 bieg i około 4 tyś to samochodem tak szarpie jakby silnik miał wylecieć przez maskę pomyślałem że może gdzieś powietrze zostało w przewodach ale odpowietrzałem wielokrotnie i nic to nie dało wpadłem na pomysł żeby odłączyć przepływomierz , po wyjęciu wtyczki silik prawie zgasł ale po kilku sekundach obroty się wyrównały i nawet równij pracuje i oczywiście z odłączoną przepływką jeździ bardzo równo nie ma szarpania ani nic innego (oczywiście check sie pali) pokleiłem więc stary popękany przepływomierz bo pomyślałem , że może nowy jest uszkodzony ale jest dokładnie ta sama sytuacja na podłączonym kicha a na odpiętym bardzo dobrze , oczywiście komputer nie pokazuje żadnego błędu jak wszystko jest podłączone mam interfejs i sprawdzałem kilka razy oczywiście wykasowałem bład po odłączeniu przepływki naprawdę nie wiem co jeszcze może być przyczyną takiego zachowania dodam tylko że po wymianie tych wszystkich podzespołów odłączyłem akumulator żeby komp sie zrestartował i od nowa zadoptował , może to coś komuś mówi ale jak odłącze przepływkę to program diagnostyczny pokazuje że silnik pobiera około 15-16kg powietrza na wolnych obrotach natomiast przy podłączonej przepływce wacha się od 9-11,5kg prosze o pomoc bo jestem bliski spalenia tego samochodu
zaczęło sie tak że nie można było jechać za stałą prędkością przy 2,5 -3 tyś obrotów na 3-4 biegu ponieważ wyczuwalne były poszarpywania jakby przerwy w zapłonie więc po przeczytaniu kilku forów internetowych i po rozmowach z kolegami postanowiłem powymieniać co nieco a więc: świece , egr , przepływomierz , termostat , czujnik położenia wałka , filtr powietrza i filtr paliwa niestety po tym wszystkim okazało sie że jest jescze gorzej kiedy auto się rozpędza to silnik ma przerwy jakby nie dostawał paliwa najbardziej to czuć jak trzymam 3 bieg i około 4 tyś to samochodem tak szarpie jakby silnik miał wylecieć przez maskę pomyślałem że może gdzieś powietrze zostało w przewodach ale odpowietrzałem wielokrotnie i nic to nie dało wpadłem na pomysł żeby odłączyć przepływomierz , po wyjęciu wtyczki silik prawie zgasł ale po kilku sekundach obroty się wyrównały i nawet równij pracuje i oczywiście z odłączoną przepływką jeździ bardzo równo nie ma szarpania ani nic innego (oczywiście check sie pali) pokleiłem więc stary popękany przepływomierz bo pomyślałem , że może nowy jest uszkodzony ale jest dokładnie ta sama sytuacja na podłączonym kicha a na odpiętym bardzo dobrze , oczywiście komputer nie pokazuje żadnego błędu jak wszystko jest podłączone mam interfejs i sprawdzałem kilka razy oczywiście wykasowałem bład po odłączeniu przepływki naprawdę nie wiem co jeszcze może być przyczyną takiego zachowania dodam tylko że po wymianie tych wszystkich podzespołów odłączyłem akumulator żeby komp sie zrestartował i od nowa zadoptował , może to coś komuś mówi ale jak odłącze przepływkę to program diagnostyczny pokazuje że silnik pobiera około 15-16kg powietrza na wolnych obrotach natomiast przy podłączonej przepływce wacha się od 9-11,5kg prosze o pomoc bo jestem bliski spalenia tego samochodu
-
zolo
witam zafira2.2dti,mam taki problem jadąc obojętnie na którym biegu puszczając go i ponownym naciskaniu czuje szarpnięcie tak samo dzeje śię przy redukcji nie ma takiej płynnośći , nie ma tego przy zmianie biegu np.z jedynki na 2.3.4.5 proszęo pomoc.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2009, 18:16 przez zolo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
dejna
-
slawix