Wskaźnik temperatury a bulgocząca woda, włączony wentylator
Moderator: Sebu$
Wskaźnik temperatury a bulgocząca woda, włączony wentylator
Witam
We wczorajszych korkach i temperaturze -8 st cels.. czujnik (wskaźnik) nie wskazywał temperatury lub się lekko unosił. W samochodzie upał. Przetaczając się 100 metrów na 10 min słyszałem jakby bulgotanie, gotowanie wody. A temperatura wskazuje 0 lub 2 kreskę. Za chwilę wyrwałem się korka (po 3 godzinach) i dojechałem do domu. gdy się rozpędziłem bulgotanie ustało. Musiał się schłodzić. Termostat wymieniłem kilka tygodni temu. Sprawdzałem był dobry.
Czy poleciał czujnik, czy może coś innego?
We wczorajszych korkach i temperaturze -8 st cels.. czujnik (wskaźnik) nie wskazywał temperatury lub się lekko unosił. W samochodzie upał. Przetaczając się 100 metrów na 10 min słyszałem jakby bulgotanie, gotowanie wody. A temperatura wskazuje 0 lub 2 kreskę. Za chwilę wyrwałem się korka (po 3 godzinach) i dojechałem do domu. gdy się rozpędziłem bulgotanie ustało. Musiał się schłodzić. Termostat wymieniłem kilka tygodni temu. Sprawdzałem był dobry.
Czy poleciał czujnik, czy może coś innego?
Ja mam podobnie i to nie jest problem, zaczyna lecieć ciepłe powietrze a wskaźnik stoi w miejscu spokojnie po dłuższej jeździe wskaźnik się podnosi, i powiem że bardzo szybko zasia się nagrzewa. Myślę że wszystko jest w porządku i nie ma się czym martwić po prostu przy takiej temperaturze wskazówka podnosi się dużo, dużo wolniej.
Przerobilem kilka opli juz w swoim zyciu i powiem wam tak ze z tych objawow co czytam mialem kiedys cos takiego w astrze . Na luzie podczas lekkiej przygazowki slyszalem jak sie przelewa gdzies woda. I tak jezdzilem tu i tam dopytywalem co to. Az jeden madry sie znalazl. Nie byla to dobra wiadomosc. Powiedzial ze albo poszla uszczelka pod glowica albo glowica ma wewnetrzne pekniecie. Wzialem sie za ta tansza opcje. Sklep uszczelka Gatesa glowica lekko w gore- podmianka uszczelki i proba! Woda sie juz nie przelewala. Auto jezdzilo u mnie jeszcze 2 lata i poszlo do zyda.
Powiem wam jeszcze jedno. Odkreccie korek od plynu chlodnicy i go zagotujcie. U mnie przed wymiana uszelki przy wlaczeniu sie wiatraka wywalalo konkretnie plyn ze zbiornika.
Po tej naprawie wszystko bylo jak talala. Powodzenia
Powiem wam jeszcze jedno. Odkreccie korek od plynu chlodnicy i go zagotujcie. U mnie przed wymiana uszelki przy wlaczeniu sie wiatraka wywalalo konkretnie plyn ze zbiornika.
Po tej naprawie wszystko bylo jak talala. Powodzenia
przerabiałem to na sobie w vectrze 1,6 benzynka:
- lekkie bulgotanie jak dochodziło to był początek uszczelki pod głowicą, zbagatelizowany fakt bo nic innego się nie działo
- jak zaczął kopcić na biało to już był totalny koniec uszczelki
Trzeba pomacać przewody gumowe podczas pracy silnika, nie powinny być "twarde". U mnie były jak kamień, aż musiałem opaski wymieniać na mocniejsze - tak pompowało spaliny do układu chłodzenia. Przy okazji walnął przewód od nagrzewnicy. Cały czas myślałem że takie ciśnienia w układzie są OK.
Diagnoza mechanika była bardzo prosta: silnik chodzi, odkręcił korek zbiorniczka, przy przegazowaniu pojawiały się bąble ze spalin, wrażenie gotowania i wywalanie płunu.
To było też przyczyną bulgotania w układzie. Sam płyn nie bulgocze, to pęcherzyki ze spalin powodują.
- lekkie bulgotanie jak dochodziło to był początek uszczelki pod głowicą, zbagatelizowany fakt bo nic innego się nie działo
- jak zaczął kopcić na biało to już był totalny koniec uszczelki
Trzeba pomacać przewody gumowe podczas pracy silnika, nie powinny być "twarde". U mnie były jak kamień, aż musiałem opaski wymieniać na mocniejsze - tak pompowało spaliny do układu chłodzenia. Przy okazji walnął przewód od nagrzewnicy. Cały czas myślałem że takie ciśnienia w układzie są OK.
Diagnoza mechanika była bardzo prosta: silnik chodzi, odkręcił korek zbiorniczka, przy przegazowaniu pojawiały się bąble ze spalin, wrażenie gotowania i wywalanie płunu.
To było też przyczyną bulgotania w układzie. Sam płyn nie bulgocze, to pęcherzyki ze spalin powodują.
I to może być przyczyną. W lutym padły mi świece żarowe i wymiana była związana ze zwaleniem głowicy. Wcześniejsze zimy nie wykazały takiego zachowania, a w lato nie stałem tak długo w korku.
Dziś zrobię test i sprawdzę czy "bąbluje" w zbiorniku z cieczą chłodzącą. I niech ktoś zacznie obstawiać ochroną ten warsztat, który to robił, jak się okaże, że znów coś sknocili to roz.... go dokumentnie. była by to 4 poprawka. A samochód na bez głowicy stał 2 tygodnie. WRRRRRRRRRRRR
[ Dodano: Sro Gru 01, 2010 17:35 ]
no i sprawdziłem. niestety nie jestem pewien czy są bąbelki spalin. Zbyt ciemno.
Natomiast zobaczyłem, że do zbiornika przelewa się woda non stop podczas normalnej pracy silnika. Po przejechaniu ok 4 km wąż z lewej strony samochodu był lekko ciepły. Czy to coś komuś mówi?
Dziś zrobię test i sprawdzę czy "bąbluje" w zbiorniku z cieczą chłodzącą. I niech ktoś zacznie obstawiać ochroną ten warsztat, który to robił, jak się okaże, że znów coś sknocili to roz.... go dokumentnie. była by to 4 poprawka. A samochód na bez głowicy stał 2 tygodnie. WRRRRRRRRRRRR
[ Dodano: Sro Gru 01, 2010 17:35 ]
no i sprawdziłem. niestety nie jestem pewien czy są bąbelki spalin. Zbyt ciemno.
Natomiast zobaczyłem, że do zbiornika przelewa się woda non stop podczas normalnej pracy silnika. Po przejechaniu ok 4 km wąż z lewej strony samochodu był lekko ciepły. Czy to coś komuś mówi?
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
U mnie w Zośce również się przelewa płyn w zbiorniku przy zapalonym silniku. Z tego co zauważyłem, to to jest chyba normalny objaw, gdyż zbiornik jest częścią obiegu płynu (dolny wąż pobieranie, górny - ten cienki powrót wyrównujący). Jest to spowodowane tym, by w momencie otwarcia się termostatu, do silnika nagle nie dostał się silnie schłodzony płyn (np ze zbiornika) gdyż to grozi w skrajnym przypadku nawet poważnym pęknięciem bloku silnika!!! (wiadomości przyswojone z literatury - nie jestem mechanikiem).
Użyj zmysłu węchu by stwierdzić czy wydobywają się spaliny z płynu. Ten lekko ciepły wąż to zapewne podłączenie z termostatu do chłodnicy, przez który po pewnym otwarciu płynie płyn z silnika. Ważne by węże nie stawały się twarde jak kamień, bo to świadczy o "strzelaniu" z komory spalania do kanałów chłodzenia przez uszkodzoną uszczelkę.
to się rozpisałem....
Użyj zmysłu węchu by stwierdzić czy wydobywają się spaliny z płynu. Ten lekko ciepły wąż to zapewne podłączenie z termostatu do chłodnicy, przez który po pewnym otwarciu płynie płyn z silnika. Ważne by węże nie stawały się twarde jak kamień, bo to świadczy o "strzelaniu" z komory spalania do kanałów chłodzenia przez uszkodzoną uszczelkę.
to się rozpisałem....
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
Bąble (bulgotanie) mogą się pojawić przy zagotowaniu płynu, w przypadku uszkodzonej uszczelki/głowicy, ale również w sytuacji gdy: temperatura płynu w układzie (ze wskaźnika) wynosi powiedzmy ciut ponad 90oC, odkręcamy korek i tym samym gwałtownie obniżamy ciśnienie w układzie. Może to spowodować obniżenie się chwilowe temperatury wrzenia płynu i jego chwilowe zagotowanie w wyniku czego pojawią się bąbelki w otwartym zbiorniku płynu (jedyne w tym momencie miejsce ujścia ciśnienia z układu).
Więc jak widać, są bąble i bąble...
Więc jak widać, są bąble i bąble...
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
Widze ze sa juz domniemania. Pisalem najprostszy sposob na to sprawdzenie. Odkreccie korek noga na gaz obroty na 2 tys i czekac. Jak jest OK to przy wlaczeniu wentylow ani kropla nie wyleci a jak jest lipa to bedzie wulkan za zbiorniczka i tyle. A babelki sa czy niema to bedzie tak wygladalo. Nie obrazajac nikogo. Laik zobaczy ze sie woda przelewa i robi male babelki i bedzie juz panika. A wiec jak bedzie walnieta uszczelka albo glowica bedzie wulkan ze biorniczka przy zagotowaniu. Takze poswieccie chwilke i zdajcie relacje