LPG - polecane instalacje gazowe do Zafiry A_B

[rhaaziel]

moja rada - nie katuj tego silnika gazem!

jeśli chcesz poczytać coś więcej to odsyłam do lektury:
http://forum.opel24.com/czy-silnik-w-as ... t51898.htm

http://forum.vectra-unlimited.pl/showthread.php?t=60853
(szczególnie wpis kolegi djangelo)

[rhaaziel]

Oczywiście, że każdy może mieć swoje zdanie, ja tylko mówię, że trzeba się poważnie zastanowić nad montażem LPG do tego silnika.

Sam jestem użytkownikiem LPG w 1.6 8v w Astrze i jak najbardziej popieram ten typ oszczędności, zastanawiam się jednak czy w przypadku tego 1.8 okres zwrotu inwestycji nie będzie zbyt długi. Jak mniemam za naprawdę dobrą instalację trzeba będzie dać minimum 4-5 tys zł co oznacza, że zwróci się po jakiś 30000 km przy aktualnej różnicy cen paliwa i gazu i zwiększonym zużyciu o około 1litr na setkę na gazie.

Reasumując, jeśli jeździsz mało (do 10tys km na rok) to odpuść temat LPG, jeśli więcej to zastanów się aczkolwiek wybierz naprawdę solidny warsztat i porządną instalację.

[Lorry]

Do directa to raczej jednak koło 5koła by trza dać, ale że coraz wiecej silników ma to ustrojstwo to może i cena zleci

Do Z18XER'a --- dobra sekwencja i pobawiłbym się mimo wszystko w lubryfikacje Kolega licznik przytaczał kiedyś przykład znajomego który w Z18XER z LPG latającym na taryfie musiał po 40 tyś km robić głowicę (gniazda)

[zbigor]

IMHO lubryfikacja pomoze tyle co umarłemu kadzidło. Lepiej zainwestować w przegląd i ewentualną regulację luzu zaworowego nie co 150 kkm tylko max co 30 kkm. Niestety w silnikach serii XER zrezygnowano z samoregulaci luzu zaworowego. Dlatego gdy gniazdo sie sklepie przez LPG to luz trzeba skasować przez wymianę odpowiednich elementów regulujących. Jeśli sie tego nie zrobi to zawór się podeprze i głowica do roboty. W starszych konstrukcjach była od tego samoregulacja wiec problem nie istniał.

[aewo]

Dziękuje wszystkim za informację. Za tydzień mam urlop to pojeżdżę i się zorientuje co proponują to dam znać.

[mario]

Witam.
Chcę kupić właśnie Zafirę B z silnikiem 1,8 140 KM i wzucić do niej gaz. Będę robił rocznie około 60 tys. km. I teraz mam problem - po niektórch wpisach trochę się przestraszyłem czy ten silnik przeżyje na gazie z trzy lata czyli około 180 tys. km (na tą chwilę ma 30 tys. km)? Chcę założyć jakąś naprawdę dobrą instalację (zastanawiam się nad Landi Renzo Omegas).
Ma może ktoś z forumowiczów ten silnik w gazie? Proszę o podpowiedź.

[Anony Mous]

Lepiej zainwestować w przegląd i ewentualną regulację luzu zaworowego nie co 150 kkm tylko max co 30 kkm. Niestety w silnikach serii XER zrezygnowano z samoregulaci luzu zaworowego.

dokładnie ten sam problem jest w Hondach 2.0 vtech. Na forum aż wrze czy dawac gaz czy nie. Jest wiele osób które jednak zakłada gaz, zwłaszcza do cr-v bo one palą jak smok....tylko właśnie co 15 tys wymaga regulacja zaworów....coś za coś. Szwagier zrobił ponad 100tys na gazie w cr-v....i śmiga aż miło...zero problemów...ale co przegląd musi regulować zawory.

[JERZYK]

Witam.Mam zafirę B 1.8xer +LPG przejechałem ok 28000 km na LPG i wszystko ok przy montażu doradzili mi lubryfikacje mam instalacje Landi Renzo Omegas .Już nie długo wybieram się na 2 przegląd.

[zbigor]

Problem pojawia się średnio po przebiegu 50-60- kkm Wiele zależy też od tego jak kto jeździ i jak dba o instalację.Głównie dlatego Opel zrezygnował z montazu LPG do tych silników. Kiedyś w XER montowano LPG w ASO bez utraty gwarancji. Pytałem w firmie Czakram która wstawiala tam instalki BRC i dostałem odpowiedź że do tych jednostek generalnie nie polecają. Pytalem też u warszawskiego przedstawiciela i usłyszałem że można pod warunkiem pilnowania luzu zaworowego. Jeśli jest potrzeba skorygowania to wymiana elementów regulacyjnych za jakieś 50 zł/szt. Jeśli zdazy się nieszczęście i upali się zawór to wymiana na przeznaczone do LPG. Opel ma takie w ofercie po ok 110 zł/szt A najlepiej wymienić wtedy wszystkie 8 wydechowych bo to one sie wypalają.
IMHO przy obecnej ralacji LPG/benzyna opłaca się brać gaz nawet przy założeniu że sprawdzanie luzu będzie co 30 kkm a wymiana elementów regulujących co 60 kkm.

[rhaaziel]

Mario, a dlaczego nie chcesz klekota?

Przy przebiegu o którym wspomniałeś (60 tys rocznie) może Ci się to opłacać bardziej niż benzyna + LPG.

Na paliwo + gaz bezwzględnie wydasz mniej kasy, ale jeśli doliczysz do tego koszt instalacji oraz dodatkowe wizyty w warsztacie związane z regulacjami, może się okazać, że Diesel będzie tańszy w eksploatacji.

Nie wiem dokładnie ile Zośka wciągnie gazu ale myślę, że należy się nastawić na jakieś 9 litrów gazu (lub nawet ciut więcej) + 1l paliwa na każdej setce daje to przy obecnych kosztach 28,4zł za 100km, natomiast jeżdżąc na ropie wydasz 32zł za każdą setkę spalając średnio 7 litrów ropy.

Zbigor, faktycznie opłaca się brać gaz porównując go do benzyny ale już w przypadku porównania auta z LPG do fury z Dieslem oszczędności (co pokazałem wyżej) nie są zbyt pokaźne.

[mario]

To chyba było do mnie a nie do zbigora.
Dlatego, że mam możliwość zakupienia Zafiry właśnie w benzynie od znajomego (pewne auto), garażowane, serwisowane w ASO oraz z małym przebiegiem (wspomniane 30 tys. km) i bardzo zadbane w dobrych pieniądzach.

[rhaaziel]

Mario, sorki za pomyłkę (za dużo otwartych postów hehehe) już poprawiłem.

Rozumiem, jeśli furka jest pewna to jest to zupełnie inna para kaloszy, aczkolwiek przy takim przebiegu jak robisz nadal bym się zastanawiał nad klekotem, szczególnie jeśli będziesz śmigał głownie po trasach, to wtedy nawet poniżej 7 możesz spalić ropy na setkę co jeszcze obniży pkazane przeze mnie koszty.

Nie bez znaczenia jest fakt, że po 2 latach będziesz miał nalatane ponad 150 tys km. Diesel z takim przebiegiem lub nawet wyższym (kupując Dieselka ciężko będzie kupić takiego z 30 tys przebiegu, aczkolwiek była na forum oferta Diesla z 45 tys przebiegu) będzie dopiero w kwiecie wieku, natomiast benzyna zatruta gazem może już powoli dogorywać (powodując oczywiście koszty).

[briano]

To jak dobry pieniądz-----naprawdę dobry, to brałbym te pewne auto, ale poważnie zainteresował się nad lpg . A nawet jeżeli to koszty przeglądów gazu nie są kosmiczne. Regulacje luzów trzeba sprawdzić co nie oznacza że trzeba będzie ten luz niwelować, może okazać się ż będzie good. Nie taki gaz straszny jak go malują Trzeba tylko u odp osoby założyć i tyle.
Jeżeli nie tajemnica to dobry pieniądz to ile za który rok??

[zbigor]

natomiast benzyna zatruta gazem może już powoli dogorywać (powodując oczywiście koszty).

Benzynka też będzie w kwiecie wieku. Tak sie składa że moim drugim autem jest Astra zagazowana przeze mnie w 2002 roku. Ma w tej chwili ponad 200 kkm z czego ponad 150 na gazie. Badając stan silnika moge stwierdzić że drugie 150 kkm zrobi. LPG jest poprostu czystszym paliwem które oprócz wyższej temperatury spalania nie ma innych złych skutków ubocznych a duuuużo mniej zanieczyszcza silnik. W aucie z LPG mam jeszcze oryginalny EGR. W klekocie z przebiegiem 120 kkm jest już 3. Jak w dieslu walnie dwumasa czy turbina to całe oszczędności między benzyną a dieslem pojdą w piz...
Generalnie jestem zwolennikiem LPG. Kupiłem diesla dlatego że silnik Z18XER w połączeniu z LPG wydał mi sie zbyt upierdliwy i kosztowny w serwisie a silników Z18XE w nowszych autach nie ma.

[rhaaziel]

Zbigor, ja też mam astrę (G) z 1999 roku z 190 tys km na blacie z czego połowa na gazie, tyle że stary poczciwy X16SZR z 8 zaworami wywodzący się jeszcze z czasów Kadett'a to prawie na wszystkim pojedzie i do zagazowania nadaje się wręcz idealnie.

O problemach z gazem i potencjalnych kosztach napisałem właśnie w kontekście najnowszych silników, które są zdecydowanie bardziej zaawansowane technologicznie, a co za tym idzie zdecydowanie słabiej znoszą zatruwanie gazem i dlatego nie rekomendowałbym ich w kontekście zakupu czysto ekonomicznego.

Jeśli chodzi o EGR w Dieslu, to zamontuj fiatowskie zaślepki i Twoje problemy się skończą, u mnie wszystkie problemy natychmiast zniknęły, a i przy okazji poprawił się minimalnie dół obrotów na czym mi zależało.

Natomiast, jeśli chodzi o dwumasę, to takie bywają (nie jest to jakieś nagminne zjawisko) koszty potężnego momentu, którego w benzynce nie uświadczysz, aczkolwiek największy wpływ na trwałość tego elementu ma styl jazdy, a nie sama dwumasa. Ja mam prawie 400 Nm i około 160 tys przebiegu i nie ma mowy o absolutnie żadnych problemach z dwumasą ale też staram się o nią dbać jak tylko umiem najlepiej, co absolutnie nie wyklucza dynamicznej jazdy