Korozja, objawy i zabezpieczenia.

Wszystko o karoserii na zewnątrz i wnętrzu (naprawy blacharskie, szyby, fotele, tapicerka, plastiki, bagażniki dachowe itp.)

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
tomekuza

Korozja, objawy i zabezpieczenia.

#1 Post autor: tomekuza »

Temat co dla niektorych pewnie uwłaczający ich Zafirkom ale w moim przpadku może się prszydać ;)
Moja Zafcia 99r. jak najbardziej nie zasługuje nawet na podejrzenie jej o takie wybryki (blacha ideał) kiedyś spędziłem 2 godz. na doszukiwaniu sie jakichś ognisk korozji ale niestety :mrgreen: czysto!!!!
No ale wiek to wiek, więc się zastanawiam czy warto zainwestować w jakieś działania konserwacyjne czy dać sobie spokój bo Zafira A to auto niezniszczalne ;)

A jak u was koledzy to wygląda cos się komuś przytrafiło czy raczej tak jak u mnie.

TUX

#2 Post autor: TUX »

2000r - na razie czysto :)
tez się zastanawiałem - bo drogi u nas solą porzadnie :(
ale chyba dam se luz :P

upkrzysiekk

#3 Post autor: upkrzysiekk »

Ja miałem nieco mniej szczęścia z moją pierwszą Zafirą - też z 1999 r. Jak ją kupowałem 3 lata temu, to na dole praktycznie wszystkich drzwi zauważyłem takie dziwne pęcherzyki. Jak się je rozdrapało to wysypywał się biały proszek. Pojechałem z tym do lakiernika, a on stwierdził, że to typowa sprawa jeżeli chodzi o Ople. To tzw. utlenianie ocynku, które jest spowodowane niewłaściwym przygotowaniem blachy do cynkowania. Jako, że mocno napalony byłem, to mnie to nie zniechęciło. Musieli mi to w warsztacie wszystko zedrzeć i pomalować doły drzwi - tak do listew. Praktycznie 3 lata był spokój, ale na etapie przygotowywania wozu do sprzedaży zauważyłem, że korodują dolne ranty drzwi. Nogi się pode mną ugięły, bo to tak trochę psychologicznie działa - nikt nie chce kupić rdzewiejącego samochodu. Ale na szczęście udało się sprzedać. I dobrze zrobiłem chyba, że nic nie grzebałem przy tym, bo nowy właściciel sobie to zrobi - i będzie pewien, że to tylko ranty a nie jakieś większe powierzchnie.
Z kolei druga Zafirka - ta obecna z 2005 r. - mam nadzieję, że jest zdecydowanie za młoda na takie numery mało smaczne.

sylmar

#4 Post autor: sylmar »

Mój Zefir nie ma korozji póki co i mam nadzieję, że tak zostanie.

areks2

#5 Post autor: areks2 »

Ja mam zafirkę z 2003 i korozji na razie nie widać oby tak dalej :>

Anony Mous

#6 Post autor: Anony Mous »

na 99 też na razie nic nie widzę. Trzeba się się cieszyć chyba :lol:

samson

#7 Post autor: samson »

Pierwszej rdzy nalezy szukac pod uszczelkami na progach,w okolicach spryskiwacza tylniej szyby i na dolnych kantach drzwi.Uszczelki sciagamy zaczynajac od kanta przy tylnich drzwiach.Uszczelka mocowana jest na bolcach i wlasnie w tym miejscu koroduje.

KOPERNIK

#8 Post autor: KOPERNIK »

Witam.to tylko się trzeba cieszyć że nigdzie nie wychodzi rdza i zakasać rękawy i zrobić mu porządną konserwacje lub zlecić ją komuś bo lepiej teraz wydać ze 200zł niż później 800zł na malowanie. ja swoją sam tak zakonserwowałem że dzieci po dzieciach :lol: pozdrawiam

TUX

#9 Post autor: TUX »

KOPERNIK pisze:swoją sam tak zakonserwowałem że dzieci po dzieciach
biedne dzieci - takim 25-30 letnim autkiem to daleko nie pojeżdżą :P

upkrzysiekk

#10 Post autor: upkrzysiekk »

Z takimi leciutko podrdzewiałymi łączeniami blach na progach przejeździłem 3 lata - nie miało to tendencji wzrostowej. Do czasu sprzedaży nie zdążyłem tego zrobić, niestety. Gorsze są sytuacje kiedy na progu w "caliźnie" nagle zaczyna pęcherzyć. U mnie nie wiadomo kiedy strup taki wywaliło, że skóra na dolnej części pleców mocno mi ścierpła, bo chwilę tego nie zauważyłem. Próg z tyłu tylnych drzwi - to zdaje się jest dość czułe miejsce.

gwizdenson

#11 Post autor: gwizdenson »

Koledzy blachy zewnętrzne blachami to tylko obudowa.Ale przy wymianie oleju czy wjeżdzie na jakiś kanał zerknijcie jaką macie obudowę dolną silnika.Jak plastik z gąbkami niby wygłuszającymi to obejrzyjcie sobie zawieszenia po bokach.Szczególnie te elementy ,które stykają się z gąbką.Jedna rdza i zgnilizna.Opel uznał to jako błąd konstrukcyjny i mało kto o tym wie ale każde auto z taką obudową (nie ważne ile ma lat) podlega bezpłatnej naprawie.Nie wiedziałem o tym ale przywaliłem w coś tą obudową i zacząłem szukać gdzie można ją kupić i w necie natknąłem się na taką poradę.żadzwoniłem do oplla i jutro jadę na wymianę elementów zawieszenia a mam auto 2003.W oplu nie rozgłaszają tego za bardzo bo im się nie opłaca(w polsce oczywiście). A z obudowy po tej operacji są zrywane te gąbki.W moim aucie na zewnątrz tak jak pisał ktoś wyżej są te kleksy u dołu drzwi z utleniającego się ocynku ale nie ruszam tego i gra.Miałem podobnie w peugeocie ale nic z tym nie robiłem i tak go sprzedałem po 5-ciu latach.

gwizdenson

#12 Post autor: gwizdenson »

Zrobili ,ale z taką pewną nieśmiałością.Wiesz jak to w ASO nie można wejść na warsztat ale uparłem się.Bo twierdzili,że wystarczy oczyścić,zakonserwować i gra.Zobaczyłem i faktycznie ,waliłem młotkiem i śrubokrętem(pozwolili mi) i wystarczyło,że zerwali tą rdzę z wierzchu zakonserwowali i dwa lata gwarancji.To jak na ASO i tak chyba dużo.Ale rozmawiałem z mechaniolem co robił to powiedział,że jakby było faktycznie zżarte to wymieniają te belki zawieszenia.Także nienajgorzej.Tak bym musiał sam walczyć a tak wypiłem w ciepłym dwie kawy i po krzyku.

sciema

#13 Post autor: sciema »

Witam, a ja znalazłem kolejne słabe miejsce poddajace się korozji, mianowicie pod uszczelką tylniej klapy/bagażnika, uszczelka podczas eksploatacji pęka od środka a jest w niej metal który szybko i mocno rdzewieje i przechodzi na rant auta, wymieniłem na nowa uszczelkę 340zł ASO i podmalowanie trzech pęcherzy na dolnym rancie. Diagnoza czysty przypadek podczas generalnych porządków postanowiłem ją odchylić i sprawdzić co tam sie pod nia dostaje z rynienek na dachu i wielkie gały mi wyszły jak coraz dalej zagladałem, dodam jeszcze że nigdzie więcej nie mam nawet min. śladu korozji,
pozdrawiam wszystkich fanów ZOSIEK

wojto1974
Przeglądacz
Posty: 87
Rejestracja: 15 kwie 2010, 08:13
Lokalizacja: RADOM [WR 1926]
Model:

#14 Post autor: wojto1974 »

witam , ja niestety mam dziure w lewym progu tuz przed tylnym kołem.PRawie wielkości pięści. Dziś jednak dostarczyłi mi próg ,bo zamawiałem na allegro i w całkiem w sympatycznym stanie jest. Teraz tylko blacharza kumatego znaleść i do roboty, bo Zosia nie może być dziurawa. Może ma ktoś namiar na dobrego fachmana z okolic lub samego Radomia?POZDRAWIAM
FUTBOL TO NIE SPRAWA ŻYCIA I ŚMIERCI.... ....TO WIECEJ NIŻ TO

Serek

#15 Post autor: Serek »

Jak na razie na mojej zafirce nie ma śladu rdzy, na szczęście. Bo niestety na mojej astrze f rdza się pojawia, ale nie ma jeszcze tragedii....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karoseria i wnętrze”