Gorąca felga po jeździe
Moderator: Sebu$
Gorąca felga po jeździe
Witam!
Przed chwilą po jeździe na dystansie ok. 20km z prędkością 70-100kmh po zatrzymaniu poczułem po wyjściu samochodu lekki zapach. Przeszedłem się dookoła i zobaczyłem, że prawa tylna felga jest bardzo gorąca. Coś musi trzeć - pewnie hamulec lub piasta. Jak to można samemu sprawdzić?
Przed chwilą po jeździe na dystansie ok. 20km z prędkością 70-100kmh po zatrzymaniu poczułem po wyjściu samochodu lekki zapach. Przeszedłem się dookoła i zobaczyłem, że prawa tylna felga jest bardzo gorąca. Coś musi trzeć - pewnie hamulec lub piasta. Jak to można samemu sprawdzić?
- timi68
- Zafiromaniak
- Posty: 794
- Rejestracja: 08 lip 2009, 16:50
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Rzeszów
- Auto: Volvo S60 D5 AWD 215/440
- Model: II
- Oznaczenie silnika: D5-2.4
- Gender:
Tak czasem się trafia, ja miałem tak dwa razy, ale samo przeszło.emjot pisze:Coś musi trzeć - pewnie hamulec
W zimie razej nie zostawia się na ręcznym, jeśli jest już taka potrzeba to wypadało by odczekać kilka minut, aż ostygną tarcze.piotrgu pisze:Często tak mam jak stoi autko na ręcznym w takie mrozy.
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
Nie zgadzam się z tym. Prowadziłem i posiadałem różne auta już od ponad 16-tu lat i zawsze używam ręcznego - czy zima czy lato. To właśnie sporadyczne używanie ręcznego prowadzi do problemów z nim -przymarzanie, blokowanie się linki w pancerzu itp... Nigdy nie studziłem tarcz w Zosi, po jeździe parkowałem pod blokiem na wzniesieniu, bieg, ręczny do góry i rano bez problemu... Klocek do tarczy nie przymarznie na tyle by zablokować koło. Zapieczona/skorodowana linka już potrafi nieźle namieszać.timi68 pisze:W zimie razej nie zostawia się na ręcznym, jeśli jest już taka potrzeba to wypadało by odczekać kilka minut, aż ostygną tarcze.
Jeśli przymarźnie Wam ręczny, spróbujcie autem kilka razy pobujać w tył i przód, powinien na tyle odpuścić by odblokować koło. W trakcie jazdy, po kilkudziesięciu metrach kilkakrotnie szarpnijcie za ręczny, linka powinna się odblokować. A na przyszłość, przed zimą sprawdzić stan osłon gumowych pancerza, linki, zacisków. Wstrzyknąć do pancerza środek smarny o niskiej temperaturze krzepnienia (ja stosuję zwykły olej silnikowy, strzykawka 20cm, gruba igła 1.2mm) i po takim zabiegu dosyć długo poruszam góra-dół ręcznym by olej się rozprowadził w pancerzu. 16 lat i ani razu przymarzniętego ręcznego - czyli sposób działa (tego nauczył mnie ojciec i kilku innych sztuczek z czasów PRL)
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
Masz w 100% rację. Ręczny jest po to aby go uzywać. Ani w maluchu ani w żadnym innym samochodzie który miałem (a już ich trochę było) nigdy nie zamarzł mi ręczny. Niestety Zocha ma uszkodzone te gumki i zimą muszę nauczyć się nie używać ręcznego a ciężko zmieniać przyzwyczajenia,Jaymzarf pisze: Nie zgadzam się z tym. Prowadziłem i posiadałem różne auta już od ponad 16-tu lat i zawsze używam ręcznego - czy zima czy lato. To właśnie sporadyczne używanie ręcznego prowadzi do problemów z nim -przymarzanie, blokowanie się linki w pancerzu itp... Nigdy nie studziłem tarcz w Zosi, po jeździe parkowałem pod blokiem na wzniesieniu, bieg, ręczny do góry i rano bez problemu... Klocek do tarczy nie przymarznie na tyle by zablokować koło. Zapieczona/skorodowana linka już potrafi nieźle namieszać.
Wiem ale ja kupiłem zochę w wakacje a wyszło teraz zimą. Jakoś narazie mam inne wydatki niż linka.kubik_CDTi pisze:Trzeba wymienić gumki ew. nowa linka i zapomnieć o problemiecelius pisze:Niestety Zocha ma uszkodzone te gumki i zimą muszę nauczyć się nie używać ręcznego a ciężko zmieniać przyzwyczajenia,
Trzeba podnieść auto i sprawdzić czy się koło swobodnie obraca. Jeśli są jakieś opory należy sprawdzić czy tłoczek się nie zapiekł lub prowadnice nie stawiają oporu. Problem po przeczyszczeniu powinien ustąpić.Warto też profilaktycznie odpowietrzyć układ i zmienić płyn jak dawno nie zmieniany.emjot pisze:Witam!
Coś musi trzeć - pewnie hamulec lub piasta. Jak to można samemu sprawdzić?