Gorąca felga po jeździe

Zawieszenie, koła, podwozie, układ kierowniczy, hamulce, opony itp.

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
emjot

Gorąca felga po jeździe

#1 Post autor: emjot »

Witam!

Przed chwilą po jeździe na dystansie ok. 20km z prędkością 70-100kmh po zatrzymaniu poczułem po wyjściu samochodu lekki zapach. Przeszedłem się dookoła i zobaczyłem, że prawa tylna felga jest bardzo gorąca. Coś musi trzeć - pewnie hamulec lub piasta. Jak to można samemu sprawdzić?

Anony Mous

#2 Post autor: Anony Mous »

Jeśli to tylne koło to na pewno przyłapał mróz. Jak chwilę autko postoi i poruszasz trochę pedałem hamulca, to na pewno puści. Często tak mam jak stoi autko na ręcznym w takie mrozy.

Awatar użytkownika
timi68
Zafiromaniak
Posty: 794
Rejestracja: 08 lip 2009, 16:50
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Auto: Volvo S60 D5 AWD 215/440
Model: II
Oznaczenie silnika: D5-2.4
Gender:

#3 Post autor: timi68 »

emjot pisze:Coś musi trzeć - pewnie hamulec
Tak czasem się trafia, ja miałem tak dwa razy, ale samo przeszło.
piotrgu pisze:Często tak mam jak stoi autko na ręcznym w takie mrozy.
W zimie razej nie zostawia się na ręcznym, jeśli jest już taka potrzeba to wypadało by odczekać kilka minut, aż ostygną tarcze.

emjot

#4 Post autor: emjot »

Ok, przejechałem kolejne 15km, felga zimna - chyba samo przeszło... będę się przyglądał. Dzięki za sugestie.

kubik_CDTi

#5 Post autor: kubik_CDTi »

Błędne myślenie,jak się zostawia okazyjnie to są problemy wtedy.
Regularnie używane nic nie zrobi ;)

Harry200
Zafiromaniak
Posty: 2531
Rejestracja: 15 sty 2009, 19:27
Imię: Henryk
Lokalizacja: Raszyn
Auto: Zafira
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Y22DTR
Gender:

#6 Post autor: Harry200 »

Ja zawsze zaciągam ręczny na postoju w zimie i w lecie,jak linki są nie uszkodzone to woda się do nich nie dostanie i nie zamarznie.Sporadyczne używanie ręcznego skutkuje tym że linki potrafią zardzewieć i wtedy po zaciągnięciu mogą nie odbić..

Teocc

#7 Post autor: Teocc »

najczeście przyczyna sa uszkodzone gumki ( harminijki) na koncu linek woda zamarza i problem gotowy. Mozna je kupic ale cięzko załoyc na linke .

Awatar użytkownika
Jaymzarf
Mieszkaniec
Posty: 418
Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Model:
Kontakt:

#8 Post autor: Jaymzarf »

timi68 pisze:W zimie razej nie zostawia się na ręcznym, jeśli jest już taka potrzeba to wypadało by odczekać kilka minut, aż ostygną tarcze.
Nie zgadzam się z tym. Prowadziłem i posiadałem różne auta już od ponad 16-tu lat i zawsze używam ręcznego - czy zima czy lato. To właśnie sporadyczne używanie ręcznego prowadzi do problemów z nim -przymarzanie, blokowanie się linki w pancerzu itp... Nigdy nie studziłem tarcz w Zosi, po jeździe parkowałem pod blokiem na wzniesieniu, bieg, ręczny do góry i rano bez problemu... Klocek do tarczy nie przymarznie na tyle by zablokować koło. Zapieczona/skorodowana linka już potrafi nieźle namieszać.

Jeśli przymarźnie Wam ręczny, spróbujcie autem kilka razy pobujać w tył i przód, powinien na tyle odpuścić by odblokować koło. W trakcie jazdy, po kilkudziesięciu metrach kilkakrotnie szarpnijcie za ręczny, linka powinna się odblokować. A na przyszłość, przed zimą sprawdzić stan osłon gumowych pancerza, linki, zacisków. Wstrzyknąć do pancerza środek smarny o niskiej temperaturze krzepnienia (ja stosuję zwykły olej silnikowy, strzykawka 20cm, gruba igła 1.2mm) i po takim zabiegu dosyć długo poruszam góra-dół ręcznym by olej się rozprowadził w pancerzu. 16 lat i ani razu przymarzniętego ręcznego - czyli sposób działa (tego nauczył mnie ojciec i kilku innych sztuczek z czasów PRL)
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
Obrazek

Anony Mous

#9 Post autor: Anony Mous »

Jaymzarf pisze: Nie zgadzam się z tym. Prowadziłem i posiadałem różne auta już od ponad 16-tu lat i zawsze używam ręcznego - czy zima czy lato. To właśnie sporadyczne używanie ręcznego prowadzi do problemów z nim -przymarzanie, blokowanie się linki w pancerzu itp... Nigdy nie studziłem tarcz w Zosi, po jeździe parkowałem pod blokiem na wzniesieniu, bieg, ręczny do góry i rano bez problemu... Klocek do tarczy nie przymarznie na tyle by zablokować koło. Zapieczona/skorodowana linka już potrafi nieźle namieszać.
Masz w 100% rację. Ręczny jest po to aby go uzywać. Ani w maluchu ani w żadnym innym samochodzie który miałem (a już ich trochę było) nigdy nie zamarzł mi ręczny. Niestety Zocha ma uszkodzone te gumki i zimą muszę nauczyć się nie używać ręcznego :) a ciężko zmieniać przyzwyczajenia,

kubik_CDTi

#10 Post autor: kubik_CDTi »

celius pisze:Niestety Zocha ma uszkodzone te gumki i zimą muszę nauczyć się nie używać ręcznego a ciężko zmieniać przyzwyczajenia,
Trzeba wymienić gumki ew. nowa linka i zapomnieć o problemie ;)

Anony Mous

#11 Post autor: Anony Mous »

kubik_CDTi pisze:
celius pisze:Niestety Zocha ma uszkodzone te gumki i zimą muszę nauczyć się nie używać ręcznego a ciężko zmieniać przyzwyczajenia,
Trzeba wymienić gumki ew. nowa linka i zapomnieć o problemie ;)
Wiem ale ja kupiłem zochę w wakacje a wyszło teraz zimą. Jakoś narazie mam inne wydatki niż linka.

krzysiek82

#12 Post autor: krzysiek82 »

emjot pisze:Witam!
Coś musi trzeć - pewnie hamulec lub piasta. Jak to można samemu sprawdzić?
Trzeba podnieść auto i sprawdzić czy się koło swobodnie obraca. Jeśli są jakieś opory należy sprawdzić czy tłoczek się nie zapiekł lub prowadnice nie stawiają oporu. Problem po przeczyszczeniu powinien ustąpić.Warto też profilaktycznie odpowietrzyć układ i zmienić płyn jak dawno nie zmieniany.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podwozie”