Problemy z użytkowaniem alternatora
Moderator: Sebu$
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
grzegorz240507
Co do tego to chyba sie nie zrozumieliśmy mi nie chodzi o taki kalelek który jest przykręcany lub wsuwany na automacie rozrusznika tylko o główny przewód masowy biegnacy od akumulatora na silnik-jest on przykręcany pod jedną ze śrub mocującą rozrusznik (dodam że tą mniej widoczną) do bloku silnika.
A co do waszych problemów z hamulcami przytoczę za książką "Sam naprawiam.."
"Jadąc w czasie deszczu, należy od czasu do czasu uruchamiać hamulce w celu usunięcia zanieczyszczeń z tarcz hamulcowych. Siła odśrodkowa powoduje odrzucenie wody z tarcz, ale pozostaje na nich cienka warstewka zanieczyszczeń, które pogarszaja działanie hamulców."
Ma to oczywiście związek z rozwiązaniem konstrukcyjnym jakim sa te nasze nawiewy na tarcze hamulcowe umieszczone w dolnej części zderzaka, w lecie oczywiście poprawiają chłodzenie ale jesienia i wogóle w mokre dni dostarczaja nie do końca potrzebna na tarczy wodę.. pozdrawiam
śruba raczej nie bo u mnie jest wtyczka i jak zakładałem wczoraj to na pewno dobrze wesła bo pstryknęłafirek pisze:H,Łajszczak, co do twojego problemu z napięciem ładowania to prpopnowałbym sprawdzić kabel masowy przy rozruszniku-moze sie poprostu śruba poluzowała, jamiałem taku siebie zaraz po zakupie auta...
Co do tego to chyba sie nie zrozumieliśmy mi nie chodzi o taki kalelek który jest przykręcany lub wsuwany na automacie rozrusznika tylko o główny przewód masowy biegnacy od akumulatora na silnik-jest on przykręcany pod jedną ze śrub mocującą rozrusznik (dodam że tą mniej widoczną) do bloku silnika.
A co do waszych problemów z hamulcami przytoczę za książką "Sam naprawiam.."
"Jadąc w czasie deszczu, należy od czasu do czasu uruchamiać hamulce w celu usunięcia zanieczyszczeń z tarcz hamulcowych. Siła odśrodkowa powoduje odrzucenie wody z tarcz, ale pozostaje na nich cienka warstewka zanieczyszczeń, które pogarszaja działanie hamulców."
Ma to oczywiście związek z rozwiązaniem konstrukcyjnym jakim sa te nasze nawiewy na tarcze hamulcowe umieszczone w dolnej części zderzaka, w lecie oczywiście poprawiają chłodzenie ale jesienia i wogóle w mokre dni dostarczaja nie do końca potrzebna na tarczy wodę.. pozdrawiam
witam.problem z hamulcami rozwiązał się sam.rano wszystko wróciło do normy,a co do ładowania to trochę się poprawiło.wyczyściłem wszystkie połączenia( miedziane a były takie białe jak aluminiowe )i teraz na wolnych obr.jest ok 14v-mam miernik wskazówkowy, a na wysokich i pod obciążeniem full spadają do ok 13.5v,ale jutro jeszcze wymiana paska i zobaczymy.....aha jak mierzyłem na altku bezpośrednio to było prawie 15v. pozdrowionka
Dziś na postoju, usłyszałem jakiś dodatkowy dźwięk ze strony pracującego silnika. Brzmiało to trochę jak odgłos pracującej pompy układu wspomagania przy maksymalnym skręcie kół (tak mam w Omci). Niestety (lub stety) odgłos nie zmieniał się przy kręceniu kierownicą. Po paru chwilach dźwięk zrobił się trochę głośniejszy (chyba gdy ruszyłem). Dodałem więcej gazu i obrotomierz oraz szybkościomierz wskoczyły na tą samą wysokość (2000 rpm), po zdjęciu gazu przez dwie sekundy pozostały na tym samym miejscu, by następnie spaść poniżej zera obie wskazówki(!) i jednocześnie zgasło na chwilę całe oświetlenie tablicy. Powtórzyłem przygazowanie i sytuacja się powtórzyła, tylko dodatkowo mrugnęły mi kontrolki TC i ABS. Za trzecim razem miałem to samo, tyle że kontrolki nie przestały się świecić. Nie ryzykowałem już więcej gazowania i wyłączyłem zapłon. Wydaje mi się, że delikatnie jakby coś zaśmierdziało ale bardzo szybko znikło.
ZKP ratuj !
Przepraszam admina za nieprecyzyjność tematu ale na razie nie potrafię go inaczej sformułować. Poproszę o zmianę tytułu, jak już się choć trochę wyjaśni.
ZKP ratuj !
Przepraszam admina za nieprecyzyjność tematu ale na razie nie potrafię go inaczej sformułować. Poproszę o zmianę tytułu, jak już się choć trochę wyjaśni.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2011, 14:23 przez vojti, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
Wygląda mi to na padnięty alternator...
Dźwięk to łożyska lub szczotki, świrowanie wskaźników - zwarcie lub przebicie w altku, zapach - oby nie smażone przewody...
Pasek, raczej by kolega napisał o pisku (jest przeraźliwy)...
Spróbuj nie zapalając silnika włączyć zapłon i zmierz napięcie na aku bacznie obserwując czy gdzieś nie dzieje się coś złego. Przyda się druga osoba w kabinie z ręką na kluczyku by szybko wyłączyć zapłon w razie pojawienia się dymu lub zapachu.
Jeśli wszystko będzie przez dłuższy czas ok, spróbuj zapalić auto i nadal mierząc napięcie niech druga osoba powoli zwiększa obroty.
Napięcie powinno się wahać w granicach 13,8-14,6V.
Zachowaj szczególną ostrożność!!! Z instalacją nie ma żartów i łatwo wywołać pożar szczególnie w silniku benzynowym. Jeśli nie czujesz się na siłach to lepiej zwróć się o pomoc do mechanika!!!
Dźwięk to łożyska lub szczotki, świrowanie wskaźników - zwarcie lub przebicie w altku, zapach - oby nie smażone przewody...
Pasek, raczej by kolega napisał o pisku (jest przeraźliwy)...
Spróbuj nie zapalając silnika włączyć zapłon i zmierz napięcie na aku bacznie obserwując czy gdzieś nie dzieje się coś złego. Przyda się druga osoba w kabinie z ręką na kluczyku by szybko wyłączyć zapłon w razie pojawienia się dymu lub zapachu.
Jeśli wszystko będzie przez dłuższy czas ok, spróbuj zapalić auto i nadal mierząc napięcie niech druga osoba powoli zwiększa obroty.
Napięcie powinno się wahać w granicach 13,8-14,6V.
Zachowaj szczególną ostrożność!!! Z instalacją nie ma żartów i łatwo wywołać pożar szczególnie w silniku benzynowym. Jeśli nie czujesz się na siłach to lepiej zwróć się o pomoc do mechanika!!!
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
Na wolnych obrotach altek może nie ładować i dlatego żadnych objawów poza dźwiękiem nie ma. Dodając gazu altek zaczyna ładowanie i zapewne dostaje przebicia (tak logika mi podpowiada). Delikatnie dodając gazu sprawdź napięcie na aku. Lecz sądzę, że na 100% będzie powyżej 14.6V i to dosyć grubo powyżej.
Przeoczyłem z 1 postu o kontrolkach TC i ABS. Ich pojawienie się po przygaśnięciu światła to wynik nagłego spadku napięcia poniżej o ile się nie mylę 10,5V czyli potwierdza to moją teze uszkodzonego alternatora.
Przeoczyłem z 1 postu o kontrolkach TC i ABS. Ich pojawienie się po przygaśnięciu światła to wynik nagłego spadku napięcia poniżej o ile się nie mylę 10,5V czyli potwierdza to moją teze uszkodzonego alternatora.
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
na wolnych obrotach powinieneś mieć 12-13v a jak dodasz gazu to w maxie powinno być jak kolega Jaymzarf napisał 14,6V.
Ps współczuję Ci wymiany, jak masz na luzie z 50-100PLN to daj za robotę i do jakiegoś warsztatu bo sam na pewno nie dasz rady bez bloczka pod sufitem albo podnośnika.
Trzeba odkręcać poduszki od silnika i silnik dać z 5cm do góry i wtedy wyciągniesz dopiero dłuuugą szpilkę. Jak go wyjmiesz to zobacz firmę mi padło DELCO, założyłem BOscha i hula aż miło tylko szukaj z takim samym amperem, u mnie w X18XE1 siedział Delco 100A
Ps współczuję Ci wymiany, jak masz na luzie z 50-100PLN to daj za robotę i do jakiegoś warsztatu bo sam na pewno nie dasz rady bez bloczka pod sufitem albo podnośnika.
Trzeba odkręcać poduszki od silnika i silnik dać z 5cm do góry i wtedy wyciągniesz dopiero dłuuugą szpilkę. Jak go wyjmiesz to zobacz firmę mi padło DELCO, założyłem BOscha i hula aż miło tylko szukaj z takim samym amperem, u mnie w X18XE1 siedział Delco 100A
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
... popieram, mniej męczarni, mniej stresu i bezpieczniej.David pisze: jak masz na luzie z 50-100PLN to daj za robotę i do jakiegoś warsztatu
Chociaż nie jestem pewien czy w Zafirach jest coś takiego, co odcina zasilanie po przekroczeniu o ile się nie mylę 15,5V. W Doblo tak było gdy pad mi regulator to napięcie po przekroczeniu chyba 2500rpm przekraczało 15,5V i wszystko na chwilę gasło, silnik schodził z obrotów i tak w kółko. Wina na szczęście tylko regulatora.
Chociaż elektronika to mój fach, ale nie znam aż tak dobrze elektromechaniki a już Zosia to dopiero striptase robi techniczny...
Pytanie poza tematem do kolegi David: czy w 2.0DTI też takie problemy przy wymianie, z dostępem doaltka są??? Ja wymieniałem regulator (za niskie napięcie ładowania max 13.1V) w warsztacie i koleś skasował mnie tylko 110 zł z nowym reg BOSCH a całość trwała niecałe 2h łącznie z dojechaniem po część do IC.
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2531
- Rejestracja: 15 sty 2009, 19:27
- Imię: Henryk
- Lokalizacja: Raszyn
- Auto: Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
Na wolnych obrotach też powinien mieć ok.14.4V,ten alternator ładuje już od biegu jałowego.Ja mam założony woltomierz to napięcie po odpaleniu jest przez chwilę (ok.15s) niższe dopóki grzeją świece..Najpierw trzeba byłoby zdjąć pasek i sprawdzić czy niema mechanicznych oporów na wszystkim co napędza pasek..David pisze:na wolnych obrotach powinieneś mieć 12-13v
nie wiem jak jest w dieslu, ja mam benzynę, a altka wymieniał mi znajomy po kosztach.Jaymzarf pisze:Pytanie poza tematem do kolegi David: czy w 2.0DTI też takie problemy przy wymianie, z dostępem doaltka są??? Ja wymieniałem regulator (za niskie napięcie ładowania max 13.1V) w warsztacie i koleś skasował mnie tylko 110 zł z nowym reg BOSCH a całość trwała niecałe 2h łącznie z dojechaniem po część do IC.