[B]dziwne gluche stukanie na poprzecznych nierownosciach
[B]dziwne gluche stukanie na poprzecznych nierownosciach
Witam,
w mojej Zośce na poprzecznych nierównościach słychać głuche stukanie. Była na "trzęsawce" u mechanika i nic nie wykrył (ale nie wiedział że coś mi stuka), amorki sprawne w 85% obydwa.
Czy macie jakieś pomysły co to może być?
w mojej Zośce na poprzecznych nierównościach słychać głuche stukanie. Była na "trzęsawce" u mechanika i nic nie wykrył (ale nie wiedział że coś mi stuka), amorki sprawne w 85% obydwa.
Czy macie jakieś pomysły co to może być?
Ostatnio zmieniony 16 gru 2011, 17:27 przez kriis, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Debiutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 lis 2009, 23:05
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Auto: Zafira B Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Witam.
Mam podobny problem od wczoraj. U mnie słychać dźwięk jakby jakaś rurka metalowa o coś stukała (lewy przód) przy przejeżdżaniu przez progi albo przez inne niewielkie nierówności. Słychać też trochę przy mocnym naciskaniu nad kołem. Podjechałem do mechanika ale na razie nic nie stwierdził (sprawdził co mógł bez większego grzebania, amortyzatory, sprężyna - ok,), mam mu autko podrzucić na dłużej w przyszłym tygodniu. Dodam jeszcze, że miesiąc temu robiłem przegląd, a dwa tygodnie temu wymieniałem łączniki stabilizatora (przód).
Dzięki z góry za podpowiedzi, co to może być.
Krzysiek.
Mam podobny problem od wczoraj. U mnie słychać dźwięk jakby jakaś rurka metalowa o coś stukała (lewy przód) przy przejeżdżaniu przez progi albo przez inne niewielkie nierówności. Słychać też trochę przy mocnym naciskaniu nad kołem. Podjechałem do mechanika ale na razie nic nie stwierdził (sprawdził co mógł bez większego grzebania, amortyzatory, sprężyna - ok,), mam mu autko podrzucić na dłużej w przyszłym tygodniu. Dodam jeszcze, że miesiąc temu robiłem przegląd, a dwa tygodnie temu wymieniałem łączniki stabilizatora (przód).
Dzięki z góry za podpowiedzi, co to może być.
Krzysiek.
Moje propozycje (jeśli chodzi o przednie zawieszenie) oprócz ww. to:
- poduszki stabilizatora (jak mechanikowi nie chciało się wnikać to mógł tego nie wykryć na szarpakach)
- łączniki stabilizatora (bardzo łatwe do zdiagnozowania)
- sworznie wahaczy (j.w.)
- amorki same w sobie
- łożyska/poduszki góra amortyzatora
Ogólnie uszkodzenie/zużycie wszystkich powyższych elementów jest łatwe do zdiagnozowania szczególnie w warsztacie, tylko mechanikowi musi się chcieć.
- poduszki stabilizatora (jak mechanikowi nie chciało się wnikać to mógł tego nie wykryć na szarpakach)
- łączniki stabilizatora (bardzo łatwe do zdiagnozowania)
- sworznie wahaczy (j.w.)
- amorki same w sobie
- łożyska/poduszki góra amortyzatora
Ogólnie uszkodzenie/zużycie wszystkich powyższych elementów jest łatwe do zdiagnozowania szczególnie w warsztacie, tylko mechanikowi musi się chcieć.
Witam
U mnie pojawiło się coś podobnego. Przy poprzecznych nierównościach dochodził dziwny metaliczny trzask - tak jakby metalowa część o coś uderzyła albo jakiś kawałek metalu "przeginał się" lub naciągniętą linka stalowa była szarpana jak struna. Wyobraźnia podpowiadała mi niezły bigos w zawieszeniu. U mechanika na podnośniku nic nie wykryliśmy - trzęsąc wszystkim na boki. Szlak mnie trafiał... Idąc za radą z poprzednich postów wyjąłem koło zapasowe - przejechałam się bez koła w koszyku. Jakby trochę mniej ale coś jednak słyszałem. Zamontowałem koło i dodatkowo rozłożyłem i złożyłem tylne fotele pilnując, aby wszystkie zaczepy przesuwania kanapy dobrze "wskoczyły". Od trzech dni mam spokój (ciekawe na jak długo?). Ciekawe, może Wam to pomoże.
Możliwe jest, aby źle złożone fotele tak strzelały?
U mnie pojawiło się coś podobnego. Przy poprzecznych nierównościach dochodził dziwny metaliczny trzask - tak jakby metalowa część o coś uderzyła albo jakiś kawałek metalu "przeginał się" lub naciągniętą linka stalowa była szarpana jak struna. Wyobraźnia podpowiadała mi niezły bigos w zawieszeniu. U mechanika na podnośniku nic nie wykryliśmy - trzęsąc wszystkim na boki. Szlak mnie trafiał... Idąc za radą z poprzednich postów wyjąłem koło zapasowe - przejechałam się bez koła w koszyku. Jakby trochę mniej ale coś jednak słyszałem. Zamontowałem koło i dodatkowo rozłożyłem i złożyłem tylne fotele pilnując, aby wszystkie zaczepy przesuwania kanapy dobrze "wskoczyły". Od trzech dni mam spokój (ciekawe na jak długo?). Ciekawe, może Wam to pomoże.
Możliwe jest, aby źle złożone fotele tak strzelały?
Czy ktoś może mi odpowiedzieć jakie odgłosy są przy uszkodzonej:
1. końcówce drążka
2. drążku kierowniczym
3. łączniku stabilizatora
4. poduszce lub łożysku w Mc Personie
5. sworzniu wahacza.
Jak można sprawdzić samemu co jest uszkodzone? Oczywiście na razie pomijam ścieżkę diagnostyczną i szarpaki. U mnie przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające coś wali metalicznym odgłosem z lewej strony z przodu (nie za każdym razem).
1. końcówce drążka
2. drążku kierowniczym
3. łączniku stabilizatora
4. poduszce lub łożysku w Mc Personie
5. sworzniu wahacza.
Jak można sprawdzić samemu co jest uszkodzone? Oczywiście na razie pomijam ścieżkę diagnostyczną i szarpaki. U mnie przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające coś wali metalicznym odgłosem z lewej strony z przodu (nie za każdym razem).