Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
piotrgu pisze:Malowanie w ASO, książki mi nie sprawdzali, bo co roku sprawdzają mi zabezpieczenie antykorozyjne (wpis w książce serwisowej musi być), Zośka krajowa z salonu w Lubinie.
OK czyli mnie oleją :> ja mam Zośkę z zachodu a wpisy mam bez sprawdzania blach - tylko się cieszyć
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
Bodek_K pisze:dzwoniłem do centrali opla i powiedzieli, że muszę mieć wpisy dotyczące blach inaczej mi nie uwzględnią reklamacji.
Tak, ci w centrali trzymają się sztywno procedur, mówią i robią wszystko aby pozbyc się klienta.
Trochę miałem z nimi do czynienia i te doświadczenia tylko uświadczają mnie w przkonaniu że nie należy kupowac nowych aut bo serwis wyciągnie z Ciebie kasę a jeżeli pojawi się jakiś problem to i tak Cię oleje...
Rdza na tylnej klapie to znany problem nie tylko w ZB , dobrze o tym wiedzą i normalnie lakierują bez mrugnięcia okiem(oczywiście jeżeli nie jest po wypadku) żeby klient nie robił afery.Ja kiedyś też dzwoniłem do centrali w sprawie gwarancji, pierwsze pytanie pani(konsultantki czy kto to tam był) było, czy coś się dzieje z lakierem, jeszcze zanim powiedziałem o co mi konkretnie chodzi.
Pojedź bezpośrednio do ASO i próbuj, może trafisz na normalnego gościa.
marian329 pisze:panowie odświeżę tema moja zośka ma niecałe 4 lata i zacieki pod listwą były znaczne jak na auto za prawie 100tys zł to koszmar zwykłe śruby były tak skorodowane po 4 latach jak by cały czas leżały w wodzie masakra więc jak ktoś zauważy jaki kolwiek wyciek rdzy z pod listwy niech poświęci jedno popołudnie i będzie spokój naprawdę warto a teraz Zosia od tyłu wygląda jak rasowa babka
Czym wyczysciles rdzawe zacieki na lakierze po naprawie listwy?
Witam
Po tegorocznej zimie odkryłem na tylnej klapie dwa wybrzuszone bąble około 1 cm, oraz kilka czarnych kropek z małym wybrzuszeniem. Znalazłem jeszcze kropki na drzwiach.
Samochód sprowadzony w 2009. Pojechałem do Opla w Gdyni, niestety nie podlega gwarancji, ponieważ brak jest wpisów w książce gwarancyjnej.
Jeszcze kolejny pech to uszkodzona niedawno przednia szyba od kamienia.
Parę lat temu posiadałem Opla Corse B, w której także wymieniałem szybę przednią. Po roku od wymiany znalazłem kilka ognisk rdzy pod uszczelką szyby.
Myślałem że w nowych Oplach zjawisko rdzy nie istnieje, przynajmniej w młodszych rocznikach niestety zawiodłem się i postanowiłem sprzedać moją ZB.
Pozdrawiam wszystkich
Sławek z Gdyni
A ja dokładnie przyglądnolem się wczoraj po wymyciu i też na rantach drzwi zauwarzylem małe purchle od rdzy. Świadczy to o tym że blacha drzewieje od środka, bo lakier nie jest uszkodzony.
Przyznam że wcześniej jezdziłem francuzami ze stajni Renault i nie bylo problemów z rdzą, rodzice mają Fiata Punto z 1996r i on również nie ma śladu rdzy.
To jest mój pierwszy i ostatni Opel, więcej już auta z tym znaczkiem nie kupię.
A ostatnio w TV słyszałem że GM chce aby Opel był marką Premium i konkurował z BMW. Audi i Mercedes. A pierwszym modelem premium ma by właśnie nowa Zafira.
Jej cena ma być dużo wyższa niż poprzedniczki. To jakaś kpina.
Po malowaniu w marcu 2010 przez ASO tylniej klapy, teraz przyszła pora na gwarancyjne malowanie rantów WSZYSTKICH DRZWI . Moje roszczenie zostało uznane przez GM bez szemrania. Znaczy zapewne to że nie byłem odosobnionym przypadkiem. Moja Zafira została wyprodukowana w Polsce. Wielka szkoda, naprawdę sympatyczny samochód a rdzewieje jak Polonez. Weź teraz człowieku kup Insygnię. Kolejne 100 tys za zdrabkę
Witam
Moja zośka tez już jest po gwarancyjnym malowaniu tylnych drzwi i profili. W ASO w Kielcach sprawdzili wpisy w książce, potwierdzili w centrali i brali się za malowanie. Obawiam się, ze to nie ostanie malowanie gwarancyjne.
to i ja podzielę się swoim "szczęściem w nieszczęściu". Dzisiaj wróciłem z przeglądu zabezpieczenia antykorozyjnego, szykuje się malowanko tylnej klapy i prawdopodobnie drzwi przednich. Jutro ma być gość z lakierni więc mi powie szczególowo co i jak.
Miałem na początku małą spinkę przez telefon, bo miła pani stwierdziła, że przegląd miał być robiony co rok, a ja w swojej książce miałem wpisy dot. przeglądu antykorozyjnego co 2 lata (o dziwo w 2007 i 2009, a auto z 2006). I co się okazało? tylko w 2006 roku Opel zalecał przeglądy antykorozyjne co 2 lata (goście na pierwszym przeglądzie w 2007 chyba o tym nie wiedzieli i wbili też pieczątkę z przeglądu antykorozyjnego), auta wyprodukowane w innych latach muszą robić te przeglądy co 1 rok
. Jak robi się przeglądy mechaniczne to z automatu w cenie przeglądu wliczony jest przegląd zabezpieczenia antykorozyjnego. Po ustaniu gwarancji mechanicznej chcąc zachować gwarancję na perforację trzeba robić oddzielne przeglądy za 150 złociszy co rok, za wyjątkiem aut z 2006, dla których wystarczy robić taki przegląd co 2 lata.
Biorąc pod uwagę problemy z korozją w oplach warto pilnować tych przeglądów, bez tego nie wiem czy da się coś zdziałać.
Witam
Panowie znacie dobrego lakiernika w trójmieście, który poprawiłby tylną klapę.
Niestety opel nie chce mi uznać gwarancji, samochód sprowadzony, nie ma wpisów w książce wozu.
Pozdrawiam
Wczoraj udałem się do ASO w Bydgoszczy w związku z pęcherzykiem, który pojawił się na tylnej klapie a nie dawno go zauważyłem. Auto sprowadziłem w ubiegłym roku z Holandii, było serwisowane co jest potwierdzone w książce serwisowej ale jednak jest mały błąd - pierwszy wpis w książce mam po 63000 km. Reszta przeglądów jest robiona co 30000 km aczkolwiek odkąd ja użytkuję Zośkę to robię przegląd co 15000 km. Czy w związku z tym, że pierwszy przegląd był po 60tyś ASO może nie uznąc usunięcia pęcherza jako naprawę gwarancyjną?
, dobrze o tym wiedzą i normalnie lakierują bez mrugnięcia okiem(oczywiście jeżeli nie jest po wypadku) żeby klient nie robił afery.Ja kiedyś też dzwoniłem do centrali w sprawie gwarancji, pierwsze pytanie pani(konsultantki czy kto to tam był) było, czy coś się dzieje z lakierem, jeszcze zanim powiedziałem o co mi konkretnie chodzi.
jak na auto za prawie 100tys zł to koszmar zwykłe śruby były tak skorodowane po 4 latach jak by cały czas leżały w wodzie masakra więc jak ktoś zauważy jaki kolwiek wyciek rdzy z pod listwy niech poświęci jedno popołudnie i będzie spokój naprawdę warto a teraz Zosia od tyłu wygląda jak rasowa babka
. Moje roszczenie zostało uznane przez GM bez szemrania. Znaczy zapewne to że nie byłem odosobnionym przypadkiem. Moja Zafira została wyprodukowana w Polsce. Wielka szkoda, naprawdę sympatyczny samochód a rdzewieje jak Polonez. Weź teraz człowieku kup Insygnię. Kolejne 100 tys za zdrabkę 
warto pilnować tych przeglądów, bez tego nie wiem czy da się coś zdziałać.