Zafira Klub Polska

Temp 3 stopnie i czuc ze pieknie odpala silniczek pracuje idealnie po przejechaniu 1 km na swiatlach odczuwalne delikatne takie bujnieca jak opisywane na poczatku watku. sa za to lagodniejsze, troszke na nierozgrzanym czuje jakby mu brakowalo mocy. Oczywiscie staram sie zmieniac biegi na wyskosci 2000 obrotow, w koncu to diesel.

mattai, jak nówka sztuka...

No 9 lat minelo, z tym brakiem mocy to chyba przesadzilem, ale jakos tak malo zwawo sie autko rozpedza, musze sprawdzic czy aby sie znow przednie zaciski nie zpiekly...chyba wymienie profilaktycznie te plastikowe prowadnice, jakos tak mi sie nie podobaja od poczatku. :-)
chetnie przejechalbym sie jaka zocha zeby miec punkt odniesienia

Jeżeli ma ustawienie prawidłowe to będzie tak chodzić,ale spokojnie,wcześniej miała zbyt wczesny moment wtrysku i przez to większy moment,ale gorszą kulturę pracy.

Tyle poczekalem to poczekam jeszcze troszke, niech sobie pomapuje jak musi.
Musze znalezdz gdzies na szrocie ta krzywke do zawirowan, bo na allegro nie ma tego elemenu....przynajmniej ja nie trafilem.

P.S. co do tej dzwigienki.
Czy ten dzwiny klang mozesie pojawiac przy przeciazeniu? Bo jak np na zimnym mu depne tek zeby na 2-gim biegu go obciazyc to nie ma problemu, dalej na 3-ce jak wkrecam to ma takiego jakiegos mula do 2000 pozniej jakos tam czasem znow zagra tak brzydko. po jakims czasie jak sie rozgrzeje sie uspokaja.

Moje przyzwyczajenia z TDI daleko odbiegaja od tego co robi Ecotec. Czytajac wszelkie dane na temat tych silnikow to zaczynam byc w kropce.
Jezdzilem zafira pare razy i nie mialem takich efektow. Fakt ze modelem z silnikiem slabszym niz moj

to może coś jeszcze trzeba przejrzeć?

Pomysly mi sie skonczyly. Wszystko jest zrobione pomierzone posprawdzane. zerkne jeszcze na zaworki ...

Czy mozna sprawdzic podcisnienie na jalowym, bez obciazenia, przy ok 2000 na zaworku od turbiny?

Pomysly mi sie skonczyly. Wszystko jest zrobione pomierzone posprawdzane. zerkne jeszcze na zaworki ...


boogoo - Naleza sie wielkie dzieki, za cala pomoc i wskazowki, nie wiem jak to bedzie dalej, ale dzisiaj autko odpalone na 8 stopniach po 24 godzinnym postoju chyba wreszcie zrozumialo ze inaczej nie moze byc, to jest prawdziwa przyjemosc z jazdy. Jakbym benzyna jechal.
Chwilami zastanawialem sie czy silnik jeszcze jest z przodu.

Tak ogolnie mowie ze Scorpio kochalem , golfa lubilem, tego mialem zmiar tylko szanowac, ale chyba zycie zweryfikuje moje zdanie

Szum tarcz slychac

Nie ma sprawy mattai. szerokości kolego.....

Paliwo tylko BP Ultimate, poprzednik shell i texaco (paragony)
Trasa 4,6l/100km przy predkosci 90-110
miasto max 6,5l/100km przy optymalnych 1800-2200
Dynamika od 2-giego biegu wzorcowa porownana z 1.8 i 2.2

Mysle ze to mozna uznac za sukces po 2 miesiacach walki, z pierdolami ktore zatruly wygodna i spokojna jazde.

Jak to mowia w reklamie "plynnosc ruchu", wrecz doskonala praca silnika.

Mysle ze watek sporo wnosi w walke z niedoskonalosciami ecotec-ow, czas zamknac.

mattai, mam pytanie odnośnie MAP. Kupiłeś z boscha, czy jakiś inny? No i ile Cię kosztował?

mattai, coś dziwnie niskie to spalanie w trasie Ja co do paliwa powiem tyle, że ostatnio w trasie zatankowałem na Orlenie, Verwę, to zafirka szła jak przecinak, turbo dziury nie bylo. Ale gdy potem dotankowałem również na orlenie zwykłą ON to już nie było tak fajnie, przy zbieraniu się z 3 do wyprzedzania było czuć turbo dziurę. Także paliwko ma znaczenie.

Jak doczytasz watek uwaznie zauwazysz pare postow wyzej...TYLKO ORYGINALNE czesci.
Bosch oczywiscie, sprawdzaj dokladnie numery ba jest kilka wersji, ja placilem u stachowiaka w poznaniu 250zl, pozniej oczywiscie resecik map.

[ Dodano: Pią Lis 05, 2010 20:08 ]
Tylko BP , rozwazam tez shell.
Orlen ma dobre paliwa, ja zwyklakow nie leje, szkoda siana i silnika. roznica jest spora w jakosci, cokolwiek tam jest zmieszane.
Pompa za duzo kosztuje zeby sobie opalowy nalac

Tu to byloby nie morderstwo - tylko samobojstwo

Co od spalania podalem wartosc spalania na trasie przy predkosci 90-100, i naprawde plynnym przchodzeniu. Oczywiscie przy dobrych warunkach pogodowych.
5 listopada wialo jak choinka. Nie dalo sie przekroczyc 90 bo balem sie ze mnie wyrzuci z drogi, oczywiscie spalanie bylo odczuwalnie wyzsze - szacuje na poziomie 5,3


Zeby nie zaciemniac to na ruchu mieszanym przejazd z poznania do gdanska i z powrotem +ruch miejski, daje mi zasieg nawet do 900km do rezerwy.

[ Dodano: Nie Lis 21, 2010 17:27 ]
No to chyba sie doczekalem niespodzianki
Autostrada predkosc 120 komunikat P1125 i 1160.
Podpowiedzi sa dosc malo konkretne. Mial ktos moze podobne przypadki?

[ Dodano: Nie Lis 21, 2010 17:30 ]
Dodam ze blad pojawil sie na jakas chwilke, i znikl przy 110, ciekawe.
Jakby przy 130 mocy nagle zabralko.
Po czym powoli go robujalem do 150 i jakby nic sie nie stalo.

[ Dodano: Nie Lis 21, 2010 17:37 ]
Cos mi sie znow pojawilo klekotanie, dalikatniejsze, ale klang przy wiekszym obciazeniu now sie pojawil, tak za mna chodzi mysl czy to nie przypadkiem czujnik polozenia walu, prawdopodobnie opisywany tez jako czujnik halla, wszak CPW to jest hall.

[ Dodano: Nie Lis 21, 2010 17:42 ]
Tu opisuja podobny problem
http://forum.opel24.com/kontrolka-emisj ... t30332.htm
tyle ze mowa o czujniku obrotow silnika...to jest to samo?

[ Dodano: Nie Lis 28, 2010 20:36 ]
Boogoo zaproponowal mi sprawdzenie zaworka od turbiny, mozliwe ze sie konczy - pospolita awaria, oby.
Ostatnie tankowanie starczylo na 840km trasa poznan-gdansk-poznan (autostrada a1 120-140km/h , i trasa przez bydgoszcz.

[ Dodano: Nie Lis 28, 2010 20:37 ]
Poznan-gdansk-poznan i oklolice oczywisce, bo tak do gdanska to wyjdzie oczywiscie mniej (nie moglem juz poprawic wpisu)

Witam.

Przeszukałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
W mojej Zosi pojawił się dziwny objaw. Do momentu rozgrzania silnika (około 80-90 stopni) w trakcie jazdy pojawia się dziwny dźwięk z silnika - zaczyna na moment głośniej "klekotać". Ma to miejsce mniej więcej przy 2000rpm. Im cieplejszy silnik tym rzadziej się to pojawia by całkowicie zaniknąć po nagrzaniu. Paliwo dobrej jakości z markowej stacji, stan - prawie pełny bak. Nie uzyskałem informacji od poprzedniej właścicielki czy tak się już działo, ona tylko lała i jechała. Sprawdzenie auta przed zakupem niczego złego nie wykazało, zero błędów, brak wycieków z pompy i silnika, kondycja bardzo dobra, jedynie niewielkie przepuszczanie termostatu bo był wymieniony sam wkład bez obudowy, lecz zagrzewa się dosyć szybko (przy spokojnej jeździe około 6km łącznie z postojami na światłach). Poza tym filtry i płyny za wyjątkiem oleju w silniku (wymiana była przeprowadzona 10kkm temu) wymienione przez sprzedającego w ubiegłym miesiącu na co mam potwierdzenie FV i wpis w książce serwisowej wykonany przez ASO.
Byłem wczoraj na ponownej kontroli błędów, ale nic się nie zapisało i mechanicy w ASO nie stwierdzili usterek i niedomagań. Chcą bym zostawił Zośkę na noc w serwisie, ale póki co, jest to niemożliwe bo drugi samochód jest w trakcie reanimacji.

Kiedyś jak jeździłem Doblo Cargo 1,9D taki objaw/dźwięk pojawiał się przy końcówce paliwa w baku.

Ktoś ma może jakiś pomysł?

a namierzyłes czy to sam silnik hałasuje czy jakiś osprzęt?? powodów może być wiele, np koło dwumwasowe, jak się kończy to potrafi wpaść w taki rezonans, ale to trochę szukanie igły w stogu
Pozdr