Zafira Klub Polska

Witam.Po wyjęciu przepustnicy do czyszczenia okazało się że jest nie do końca zamknięta klapka.Czy to normalne?silnik 1.8 z18xe.

Witam wszystkich!
Z poradnika skorzystałem już przed świętami i autorowi bardzo dziękuję!
Przepustnica wyczyszczona...musiałem oczyścić kanaliki i ten najmniejszy udrożnić bo był całkowicie zapchany...po tym zabiegu w końcu zafira pierwszy raz od 4 lat normalnie po odpaleniu ma równe obroty...tak zawsze trzeba było czekać 30-50s aż obroty się unormują i będzie można jechać bez szarpaniny...straciłem już zaufanie do mechaników i dłubie sam...szczególnie po tym jak zdjąłem pokrywę zaworów, gdzie już dwukrotnie zapewniano mnie że uszczelka przy wymianie rozrządu była wymieniana...dzięki temu znalazłem przyczynę 2 mokrych świec - uszczelka puszczała od środka i lekkim ciurkiem olej przedostawał się do świec...także polecam wszystkim przy okazji czyszczenia przepustnicy zajrzeć pod pokrywę zaworów bo mamy wtedy dużo miejsca na wszystkie czynności...pod pokrywą nowa uszczelka + rewelacyjny erling DIRKO a pod przepustnicą tylko DIRKO bo zapomniałem o uszczelce...na razie wszystko szczelne zrobiło już ponad 1000 km...Taką robotę zrobię raz w roku a nie będę czekał aż znowu zacznie się dusić ...

Piotrekdriver1 pisze: 09 sty 2019, 17:27 Witam. Po wyjęciu przepustnicy do czyszczenia okazało się że jest nie do końca zamknięta klapka. Czy to normalne? Silnik 1.8 z18xe.

Klapka nie do końca zamknięta bo tak ją ustawił komputer. Co prawda jeszcze nie miałem do czynienia z przepustnicą w Zafirze, ale czyściłem ją w Polo. Komputer w miarę zbierania się syfu uchyla przepustnicę coraz bardziej aby dostawała się odpowiednia dawka powietrza. Po wyczyszczeniu przepustnicy wyskakiwał mi błąd że dostaje się lewe powietrze. Przeszukałem wszystko i nie wiedziałem o co chodzi. Dopiero później wpadłem na to ze trzeba zrobić adaptacje przepustnicy. Swoje spostrzeżenia piszę na podstawie VW Polo, ale myślę że w Zafirze będzie tak samo.

Problem z falowaniem nie do końca rozwiązałem. Wyczyściłem przepustnice, potencjometr spsikałem do potencjometrów kontakt PR.Po odpaleniu obroty są równe chodź nie zawsze. Problem polega na tym że nie mogę ruszyć pedału gazu dopóki obroty nie spadną ze "ssania" bo wtedy auto nie ma mocy, dusi się i obroty trochę falują. Teraz tak myślę że może powinienem ten potencjometr przeczyścić np. wacikiem. Co o tym sądzicie?

Piotrekdriver1 pisze: 13 sty 2019, 16:55 Problem z falowaniem nie do końca rozwiązałem. Wyczyściłem przepustnice, potencjometr psikałem do potencjometrów kontakt PR.Po odpaleniu obroty są równe chodź nie zawsze. Problem polega na tym że nie mogę ruszyć pedału gazu dopóki obroty nie spadną ze "ssania" bo wtedy auto nie ma mocy, dusi się i obroty trochę falują. Teraz tak myślę że może powinienem ten potencjometr przeczyścić np. wacikiem. Co o tym sądzicie?

Słuchaj ja przerabiałem podobny problem.
Poszło tak:
- najpierw cewka (i tak była pęknięta) także wymieniłem i nic
-potem Lambda na kolektorze (też nic)
- z przepustnica był taki problem, że po czyszczeniu nie została zamknięta w 100 % ale zrobiłem sobie adaptacje kablem i juz zamykała się do końca
- głównym winowajcą okazał się przepływomierz...
Było tak jak u Ciebie jak się nie zagrzał to nie było jazdy, szarpał a zazwyczaj gasł o dziwo problem nasilił się zimą.
Pierwszy na jaki wymieniłem to Delphi (szajs także odradzam) zepsuł się po 50 km jazdy
Teraz mam z Valeo i silnik chodzi wzorowo. Zapłaciłem za niego 400 zł ale mam już spokój. Tobie też bym radził wymienić przepływomierz a nie czyścić teraz wszystko. Sam szukałem długo, mechanik 5 dni i też nic nie wskórał (o dziwo nie było dużych odchyleń na kompie)

Cześć. Mam w temacie pytanie o uszczelkę przepustnicy. Czy ta uszczelka to jest takie kartonowe g...?

Bo zamówiłem na doopla.pl i jak otworzyłem to nie mogłem uwierzyć już miałem pisać czy to jakiś żart, ale widzę ze wszędzie takie same sprzedają.

Tak, taka cienka

Witam . 1.8 Z18XE 2003r. Od jesieni borykam się falującymi obrotami po odpaleniu i wyczuwalnym szarpaniu w okolicy 2000 obrotów. O ile falowanie obrotów ustępuje po wyłączeniu "ssania" to pooszarpywanie występuje nawet na rozgrzanym silniku , dodam że całkowity brak błędów nawet samochód z kluczykiem się nie świeci. W listopadzie wymieniłem przepływomierz na oryginał Siemensa używany , brak poprawy . To wyczyściłem przepustnicę , jak dla mnie to była całkiem ok kanały drożne itd. zrobiłem adaptacje i eureka obroty na zimnym stabilne auto dostało powera ale pooszarpywanie było nadal wyczuwalne . Mijają 3 miesiące i znów szarpanie wróciło po odpaleniu i teraz jestem w kropce wcześniej jeździłem 5 lat i nic nie wiedziałem o czyszczeniu przepustnicy także chyba to nie to , podejrzewam że pomogła adaptacja , a teraz coś nadal jest zrypane że przepustnica wróciła do starych ustawień - nadal brak błędów. Z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.

Witam, w weekend przeczyściłem przepustnice, oczywiście to mała dziurka była zapchana. Pond to jeden wężyk podciśnienia był spróchniały od starości. Objawy jakie były to brak mocy na zimnym silniku zaraz po odpaleniu, trzeba było zawsze około 1 min. poczekać i czasami występowało falowanie obrotów i szarpanie. Po złożeniu przepustnicy auto nie chciało odpalić. Konieczna była wymiana tego wężyka ponieważ przepustnica nie chciała się zaadoptować. No i trzeba było wykasować nieznany błąd który się pojawił (check engine). auto musiało trochę popracować na wolnych obrotach. Objawy ustąpiły.

Cześć. Wiem że temat dotyczy zafiry A ale może coś pomożecie. M zafirke B 1.8 Z18XER no i cóż... W sumie odkąd ja kupiłem cos mi się nie podobało z płynnym ruszaniem i pooszarpywanie. Zacząłem się zagłębiać w temat co się może dziać. Problemem jest szarpanie podczas dodawania pusz zdania gazu co się przenosi dość mocno na drążek biegów i jego szarpanie również. Powymieniałem wszystkie poduchy silnika i nic, świece i nic, cewkę i nic, poduszki amorka bo ktoś tez podpowiadał żeby spróbować i nic(stuki na dołkach i szarpanie kierownicy ustało ), i ja już pomału zaczynam mieć dość... Żeby w miarę ok ruszyć to aż trzeba się spocić żeby nie szarpało aż tak. A więc dokładnie opisują wygląda to tak normalnie ruszając. Wrzucam bieg puszczam pomału sprzęgło dodając ciut gazu i jest jakby takie lekkie zamulenie po czym nagle zryw jakbym dał nie wiadomo ile gazu i jedzie na jedynce ale czuć jak szarpie cały czas lekko jakby dodawał i ujmował sobie sam gazu lekko, wrzucam 2 i jest szarpniecie zamulenie i znów gwałtowniej przyspiesza i tak dalej ale jakby przy każdym biegu wyżej jest lepiej tylko za każdym razem przy dodaniu puszczeniu gazu szarpie. Czytając wasz temat zacząłem się zastanawiać z to może przepustnica czasem nie jest tu całym problemem. Nie zaglądałem tam jeszcze mam zamiar w weekend ale może coś podpowiecie. Czy po tych obawach może być ona?

Podpowiecie cosik chlopaki?

Witam Panowie, mam taki problem w mojej Zafirze 1.8 125 KM, po odpaleniu na ssaniu ma 1500obr jak i spada do 1000 . Jaka może być przyczyna?

Przepustnica do czyszczenia