Problemy z użytkowaniem wycieraczek przednich
Moderator: Sebu$
-
- Debiutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 15 sty 2010, 09:52
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Opel Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
Dołączam się do pytań:
u mnie jest tak że tydzień temu jedna wycieraczka podczas pracy trochę zwalniała, skokowo jakby pióro było zużyte, hałasując i trąc o szybę a teraz obie tak robią, sprawdzałem z innymi piórami i jest tak samo, W trybie szybkim nie przyspieszają.
po odgięciu wycieraczek ramiona pracują normalnie.
Jak temu zaradzić?
(a - i jeszcze - parę tygodni temu miałem rozładowany akumulator, podładowałem i jeżdżę ale dość mało i na krótkich odcinkach, ale wszystko inne w samochodzie działa bez zakłóceń)
dziękuję za ew.odpowiedzi i pozdrawiam
u mnie jest tak że tydzień temu jedna wycieraczka podczas pracy trochę zwalniała, skokowo jakby pióro było zużyte, hałasując i trąc o szybę a teraz obie tak robią, sprawdzałem z innymi piórami i jest tak samo, W trybie szybkim nie przyspieszają.
po odgięciu wycieraczek ramiona pracują normalnie.
Jak temu zaradzić?
(a - i jeszcze - parę tygodni temu miałem rozładowany akumulator, podładowałem i jeżdżę ale dość mało i na krótkich odcinkach, ale wszystko inne w samochodzie działa bez zakłóceń)
dziękuję za ew.odpowiedzi i pozdrawiam
-
- Debiutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 15 sty 2010, 09:52
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Opel Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
dzięki, przesmarowane w warsztacie, ale jak skończyli okazało się że haczy jedna o drugą (obie 600 mm)
twierdzili że trzeba założyć jedną krótszą, ale po moich zapewnieniach że przedtem nic nie haczyło opuścili jedno ramię nieco niżej i nie haczy, tyle że teraz to ramię leży nisko - prawie na uszczelce dotyka jej ... niby nie przeszkadza ale wygląda dziwnie
schrzanili coś podczas montażu mechanizmu/ustawiania ramion?
twierdzili że trzeba założyć jedną krótszą, ale po moich zapewnieniach że przedtem nic nie haczyło opuścili jedno ramię nieco niżej i nie haczy, tyle że teraz to ramię leży nisko - prawie na uszczelce dotyka jej ... niby nie przeszkadza ale wygląda dziwnie
schrzanili coś podczas montażu mechanizmu/ustawiania ramion?
-
- Przeglądacz
- Posty: 73
- Rejestracja: 02 maja 2010, 22:26
- Imię: Rob
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Opel Zafira A 1.9 Comfort
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Zabrałem się za wyciąganie mechanizmu wycieraczek, bo podczas jazdy stanęły w połowie i ni chu chu.
Od razu zaczęły się schody.
Odkręciłem nakrętkę prawego ramienia, niestety lewe się zapiekło, po pół godziny i paru kroplach oleju dało radę i tu znowu zaczęły się problemy.
Po ściągnięciu ramion zauważyłem, że plastikowa osłona pod szyba dodatkowo przykręcona jest do osi wycieraczek plastikowymi nakrętkami w rozmiarze 26-27
Próbowałem trochę kluczem nastawnym ale za cholerę nie idzie, trzeba będzie chyba iść do sklepu i kupić klucz nasadowy w tym rozmiarze.
Ma może ktoś inne pomysły bo zaczyna mnie ta zabawa powoli denerwować
PS
Dodatkowe pytanie.
Podczas jazdy jak już napisałem wycieraczki stanęły na środku szyby.
Sprawdziłem bezpiecznik 30A był OK, gdy próbowałem włączyć je na postoju słyszałem z przekaźnika "pik" załączanego styku-więc te elementy chyba są dobre, Ale dziwi mnie nagłe przerwanie pracy wycieraczek jakby ktoś po prostu je wyłączył.
Jeśli to zatarcie myślałem, że po prostu zdechną to znaczy będą zwalniać, zwalniać i gdzieś tam się zatrzymają ale nie tak gwałtownie.
Od razu zaczęły się schody.
Odkręciłem nakrętkę prawego ramienia, niestety lewe się zapiekło, po pół godziny i paru kroplach oleju dało radę i tu znowu zaczęły się problemy.
Po ściągnięciu ramion zauważyłem, że plastikowa osłona pod szyba dodatkowo przykręcona jest do osi wycieraczek plastikowymi nakrętkami w rozmiarze 26-27
Próbowałem trochę kluczem nastawnym ale za cholerę nie idzie, trzeba będzie chyba iść do sklepu i kupić klucz nasadowy w tym rozmiarze.
Ma może ktoś inne pomysły bo zaczyna mnie ta zabawa powoli denerwować
PS
Dodatkowe pytanie.
Podczas jazdy jak już napisałem wycieraczki stanęły na środku szyby.
Sprawdziłem bezpiecznik 30A był OK, gdy próbowałem włączyć je na postoju słyszałem z przekaźnika "pik" załączanego styku-więc te elementy chyba są dobre, Ale dziwi mnie nagłe przerwanie pracy wycieraczek jakby ktoś po prostu je wyłączył.
Jeśli to zatarcie myślałem, że po prostu zdechną to znaczy będą zwalniać, zwalniać i gdzieś tam się zatrzymają ale nie tak gwałtownie.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2011, 15:53 przez robertgl17, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przeglądacz
- Posty: 73
- Rejestracja: 02 maja 2010, 22:26
- Imię: Rob
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Opel Zafira A 1.9 Comfort
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
A wiec tak.
Mechanizm w końcu zdemontowałem, ale oczywiście nie obeszło się bez wydatków i strat.
Po pierwsze musiałem udać się do sklepu i kupić nasadkę 27 i klucz do niego.
Jedna plastikowa nakrętka poszła w miarę gładko.
niestety druga to totalna porażka. Pomimo sześciokątnej nasadki, która była w miarę głęboka i nachodziła do końca plastikowej śruby zerwałem/uszkodziłem sześciokąt a nakrętka ani drgnęła.
Musiałem zabrać się do niej inaczej czyli przy pomocy noża z łamanym ostrzem. Po prostu przeciąłem ją.
Pod jej gwintem i gwintem osi ramienia było kupę twardego białawego osadu, podobnego jak przy klemach starych akumulatorów.
Dalej oczywiście też miałem pod górkę, bo jedna ze śrub mocujących mechanizm do karoserii była zakryta przez jedno z ramion ( to przez ramiona wycieraczek, które pozostały w pozycji na środku szyby) musiałem odkręcać co 1/6 obrotu zwykłym kluczem.
Gdy już wyciągnąłem to ustrojstwo odkręciłem płytkę ze stykami.
Środkowy styk był strasznie zajechany i bardziej odgięty od innych, a w środku było trochę paprochów. Musiałem podgiąć styk i wyczyścić ten syf.
Następnie odkręciłem śrubę osi i podpiąłem do zasilania.
Na szczęście mechanizm elektryczny jest OK, bez obciążenia działa tak jak należy.
Więc to nie przekaźnik, silniczek ani koło zębate.
ZA to okazało się że lewa cześć mechanizmu/ramiona są totalnie zapieczone.
Nie da rady ruszyć tego ustrojstwa.
Mam pytanie do kolegów.
Jak należy wybić te osie, bo z tego co widzę zabezpieczone są one takimi niepełnymi podkładkami/spinkami, ale bez oczek do ściągacza potrzebny jest do tego jakiś specjalny ściągacz czy wybijać sworznie na chama
Mechanizm w końcu zdemontowałem, ale oczywiście nie obeszło się bez wydatków i strat.
Po pierwsze musiałem udać się do sklepu i kupić nasadkę 27 i klucz do niego.
Jedna plastikowa nakrętka poszła w miarę gładko.
niestety druga to totalna porażka. Pomimo sześciokątnej nasadki, która była w miarę głęboka i nachodziła do końca plastikowej śruby zerwałem/uszkodziłem sześciokąt a nakrętka ani drgnęła.
Musiałem zabrać się do niej inaczej czyli przy pomocy noża z łamanym ostrzem. Po prostu przeciąłem ją.
Pod jej gwintem i gwintem osi ramienia było kupę twardego białawego osadu, podobnego jak przy klemach starych akumulatorów.
Dalej oczywiście też miałem pod górkę, bo jedna ze śrub mocujących mechanizm do karoserii była zakryta przez jedno z ramion ( to przez ramiona wycieraczek, które pozostały w pozycji na środku szyby) musiałem odkręcać co 1/6 obrotu zwykłym kluczem.
Gdy już wyciągnąłem to ustrojstwo odkręciłem płytkę ze stykami.
Środkowy styk był strasznie zajechany i bardziej odgięty od innych, a w środku było trochę paprochów. Musiałem podgiąć styk i wyczyścić ten syf.
Następnie odkręciłem śrubę osi i podpiąłem do zasilania.
Na szczęście mechanizm elektryczny jest OK, bez obciążenia działa tak jak należy.
Więc to nie przekaźnik, silniczek ani koło zębate.
ZA to okazało się że lewa cześć mechanizmu/ramiona są totalnie zapieczone.
Nie da rady ruszyć tego ustrojstwa.
Mam pytanie do kolegów.
Jak należy wybić te osie, bo z tego co widzę zabezpieczone są one takimi niepełnymi podkładkami/spinkami, ale bez oczek do ściągacza potrzebny jest do tego jakiś specjalny ściągacz czy wybijać sworznie na chama
Bry.
Mam taką sprawuchę. Ostatnio zatarła mi sie tuleja w mechanizmie wycieraczek i musiałem wszystko wyjąć, i rozłożyc w celu nasmarowania. W trakcie wybijania sworznia z tulei, pękł aluminiowy element ale udało sie zespawać i teraz jest nawet mocniejsze.
Problem sie jednak pojawił z ustawieniem wycieraczek. Otóż oba ramiona nie dość, że o siebie zahaczają w połowie, to nie dochodzą do pionu na szybie. W stanie spoczynku lewa wycieraczka jest ustawiona poza sitodrukiem na szybie a prawa przy samej uszczelce, więc coś jest wyraźnie nie tak. Mechanizm jest dobrze złożony, zresztą inaczej by sie nie dało. ktoś ma pomysł jak to ustawić?
[ Dodano: Wto Paź 11, 2011 19:59 ]
Problem zażegnany. Źle było ustawione ramie mechanizmu na wieloklinie przy silniku. Po zdjęciach mechanizmu wycieraczek w internecie doszedłem jak powinno wszystko wyglądać.
Mam taką sprawuchę. Ostatnio zatarła mi sie tuleja w mechanizmie wycieraczek i musiałem wszystko wyjąć, i rozłożyc w celu nasmarowania. W trakcie wybijania sworznia z tulei, pękł aluminiowy element ale udało sie zespawać i teraz jest nawet mocniejsze.
Problem sie jednak pojawił z ustawieniem wycieraczek. Otóż oba ramiona nie dość, że o siebie zahaczają w połowie, to nie dochodzą do pionu na szybie. W stanie spoczynku lewa wycieraczka jest ustawiona poza sitodrukiem na szybie a prawa przy samej uszczelce, więc coś jest wyraźnie nie tak. Mechanizm jest dobrze złożony, zresztą inaczej by sie nie dało. ktoś ma pomysł jak to ustawić?
[ Dodano: Wto Paź 11, 2011 19:59 ]
Problem zażegnany. Źle było ustawione ramie mechanizmu na wieloklinie przy silniku. Po zdjęciach mechanizmu wycieraczek w internecie doszedłem jak powinno wszystko wyglądać.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2011, 18:40 przez bagat, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mieszkaniec
- Posty: 479
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:43
- Lokalizacja: Kraków
- Model: