Klekot pod obciążeniem może wskazywać na kłopot z układem zaworowym (ale ja bystry jestem )
Przychodzą mi do głowy trzy możliwości:
1) przeskoczył pasek rozrządu o jeden ząbek (nie zapalałeś na "popych ?) - da się jeździć ale wykańcza szybko gniazda zaworowe (zawory)
2) za gęsty olej i szwankują szklanki hydraulicznych popychaczy (to się zdarza jak sie dolewa jakiegoś świństwa do oleju np: doctor coś tam )
3) uszkodzona któraś ze szklanek - do mechanika niech osłucha stetoskopem.
A co do głośności zimnego silnika:
Jak odpalam w pierwszej kolejności zafirkę DTI to robi na tyle dużo hałasu, że odpalanej potem Vectry z silnikiem 1.8 nie słyszę w ogóle.
Więc proponuje odwiedzić dobrego mechanika bo klekoczący benzyniak to w niedługim czasie martwy benzyniak.
Zmiana glosnosci pracy silnika pod obciazeniem
Moderator: Sebu$
Dek, pasek rozrządu nie przeskoczy z prozaicznej przyczyny , po prostu Zośka w Dieslu nie ma paska a długowieczny łańcuszek . A z tego co wnioskuje to mattai ma dieselka bo nie było Zosiek z 2 litrową benzynką . A co do benzyniaka to się zgadzam bo sam miałem Viki B 1,8 i zimą nawet przy potężnych mrozach po odpaleniu silnik troszkę głoeśniej pracował ale tylko przez chwilkę i jak się wszystko "poukładało" to mruczał aż miło .
Ostatnio zmieniony 13 mar 2012, 12:05 przez Skasowany użytkownik 6483, łącznie zmieniany 1 raz.