Zafira Klub Polska

Jak obiecuję tak relacjonuję, dzisiaj jeździłem po deszczu, więc tylna wycieraczka przeszła test bezbłędnie-wyciera świetnie, szyba po jednym przebiegu czyściutka, więc jak na super tani zamiennik wynik celujący. Niestety na pytanie jak często ten zamiennik się wymienia jeszcze nie odpowiem, ale w sumie gdyby co rok wydać zaledwie 20zł to moim zdaniem Zosi się należy. Teraz mam zamiar zetrzeć się z sondą lambda, wydatek dość duży, ale może uda się coś wykombinować innego (używka/zamiennik), bo poprzedni właściciel założył chyba jakiś zamiennik i do tego chamsko obciął wtyczkę i złożył kable na kostce (zwykłej do kabli 220v) i owinął taśmą izolacyjną, możliwe, że przez to mi błędy na kompie wyskakują... relacja po naprawie

ps. dziś też Zosia dostała pełny bak wachy, prawie 50l, spalanie na komputerze 7,9/100 na stacji po zatankowaniu 8,15/100 niestety nie jest to wynik wiarygodny, bo tankuję dopiero 3 raz i znowu na innej stacji, a wiadomo, że na jednej pistolet odbija wcześniej, na innej później, pomijając fakt, że może coś dystrybutor oszukiwać, chociaż na statoilu chyba się już w to nie bawią, chyba... tak czy siak wynik bardzo dobry moim zdaniem

Gratuluję zakupu. Mnie też taki czeka...a w sklepach nie da się dokupić.

Cóż to Ojcze chcecie dokupić? Wycieraczkę na tył?

Dzisiaj zrobiłem malutką trasę: Wodzisław - Chorzów - Wodzisław, 140km zaledwie, spalanie ciężko określić, bo to ok. 100km na autostradzie, ale jest bardzo przyzwoicie, bo średnio chwilowe oscylowało w okolicach 6,8-7,3/100, przyjmuję, że przy prędkościach 110-120 wychodzi ok. 7,2/100. Przy 160 km/h pokazywało prawie 10/100, więc też bardzo przyzwoicie, biorąc pod uwagę fakt, że to już 4000 obrotów. Najbardziej podoba mi się to, że w aucie jest cicho, radio pocichutku sobie gra, można spokojnie rozmawiać, porównując do poprzedniej Hondy 1,4 z dość krótką skrzynią to niebo i ziemia. Spalanie średnie spadło mi z 7,4 do 7,0 po takiej trasie (7,4 było, bo było pełne tankowanie i emerycka jazda przez 40km, dlatego taki niski wynik wcześniej). W tygodniu podskoczy po miejskiej jeździe.

Niestety od kilku dni borykam się z furczącym wydechem, okolice przedniego tłumika, jutro może się uda podjechać do znajomego mechanika na podjazd to określę, co trzeba wymienić. O dziwo pomimo dziurki w wydechu wewnątrz auta słychać tylko lekkie buczenie przy niskich obrotach-szacun dla konstruktorów

Nie mogę już edytować swojego postu, więc zmuszon jestem napisać post pod postem. Szukam osób ze śląska (Wodzisław Śl., Rybnik, Jastrzębie, Żory i odrobinę dalej) na szybki teścik i podmiankę cewki zapłonowej (Z18XE). Tak mnie naszło na mały test tymbardziej, że widziałem dziś w Radlinie ciemnozieloną Zosię z wlepkami z forum (niewiem jaki silnik nawet, tablice SWD). Nie chcę kupić nowej cewki za ponad 300zł, aby się dowiedzieć, że moje problemiki to nie to... jeśli ktoś się znajdzie albo wie kto jest z okolicy to chętnie przyjmę pomocną dłoń, z góry wielkie dzięki dobrzy ludzie

Niestety znowu post pod postem. Dziś byłem podratować wydeszek. Kompensator (tzw. plecionka) wyzionął ducha, furczał co raz bardziej, a auto w sobotę jedzie na weselisko i wstyd by był Plecionka wspawana nowa, ładnie cichutko w końcu. Przy okazji chciałem rzucić okiem na chłodnicę i niestety okazuje się, że jest do wymiany jutro wizytę umówię z mechanikiem na wymianę chłodnicy, termostatu i płynu i będzie malina (termostat dlatego, że temperatura podczas jazdy oscyluje przy 81-82 stopniach). To że chłodnia na 99% do wymiany to byłem pewien, ale chciałem rzucić okiem na sondę, którą poprzedni właściciel wymienił i owszem jest wymieniona, ale ... k... mać chyba zajadę do mechanika, który zajmował się autem u poprzedniego właściciela. Pomijając fakt, że kable są sztukowane chciałem wiedzieć co za ustrojstwo tam siedzi, więc popatrzyłem i? Patrzę jest Bosch, ładnie, numerek 258 003 745, no to dawaj komóra, necik i szukam i ożesz w mordę je.any, sonda ori do Skody Favorit/Felicia itp. O dziwo jakoś działa, ale mnie "jakoś" nie satysfakcjonuje i wnerwia mnie sporadycznie świecąca kontrolka układu elektrycznego... ech, koszta się szykują, ale warto

kacza1982 pisze: sonda ori do Skody Favorit/Felicia itp.

Trochę mnie to Rafał nie dziwi... Sam się naoglądałem podobnych wynalazków tyle, że poezja. Ważne, żebyś sam dla siebie wiedział czym jeździsz, jak jeździsz, jak dbasz o SWOJE auto. Dobrze prowadzone i nie sztukowane odwdzięczy Ci się z całą pewnością.

A części do Zafir nawet oryginalne serio nie są drogie..
Powodzenia!

Z tego co widzę, to nie jest jedyny wynalazek poprzedniego mechanika, bo z tego co znalazłem to także sprężyny na zaciskach tylnych, bo ręczny nie odbijał, a tarcze dobite do maxa i brak hamulców z tyłu oraz mostek pod przekaźnikiem pompy paliwa... chyba komputer silnika niedomaga, więc prościej zrobić mostek, aby pompa paliwa chodziła nonstop po zapłonie niż naprawić zgodnie ze sztuką... ech, spokojnie, doprowadzimy Zosię do takiego stanu, jaki mnie zadowoli. Stan zadowolenia dla mnie to taki, kiedy nie świeci mi żadna kontrolka, wszystko działa tak, jak powinno, elektryka nie płata figlów, na koniec zostawiam drobne ogniska korozji, a na sam koniec super lakier i dodatkowe gadżety... no przepraszam, chyba grill poliftowy i tylne światła przedłożę przed walkę z rudą hehehe, poprostu jakieś zboczenie na punkcie polifta mi wyskoczyło

ps. jedyne czego mi szkoda, niestety, znowu doprowadzę kolejne auto do stanu bezawaryjnego i pewnego na każdą trasę i za kilka lat i tak mi nikt nie uwierzy... choć w przypadku poprzedniej Hondy, kupujący zabrał auto do mechanika, aby zbić cenę, a mechanik nie dość, że polecił auto (brak rdzy, w Hondzie z 97 rok to szok!!!) to powiedział, że paski wszystkie nowe i nie dał sobie przegadać, że mają 3 lata i ponad 45000km za sobą!!!. Nie wiem czemu tak mam, dbam o mechanikę, bo muszę mieć auto super pewne i nie może stanąć na żadnej drodze, potem k... żałuję jak sprzedaję, ot, tak mam

miodzik pisze:Ważne, żebyś sam dla siebie wiedział czym jeździsz, jak jeździsz, jak dbasz o SWOJE auto. Dobrze prowadzone i nie sztukowane odwdzięczy Ci się z całą pewnością.

A części do Zafir nawet oryginalne serio nie są drogie..
Powodzenia!

i nie ma czego żałować - jak ktoś kupi, i może nawet nie doceni, bo Ty miałeś spokój duszy
Bardzo podziwiam i doceniam takie podejście - choć sam jestem korzystaczem, eksloatorem to wiem że dobrze obsługiwane urządzenia działają

kacza1982 pisze:Nie wiem czemu tak mam, dbam o mechanikę, bo muszę mieć auto super pewne i nie może stanąć na żadnej drodze

i najważniejsze, żeby było bezpieczne..
Rafał auto robisz dla siebie. Nie dla handlarza czy kolejnego właściciela. To co napisałeś to świętą racja. Mało kto doceni dobre prowadzenie auta. Ale jak Ci się trafi kiedyś kupiec ze świadomością motoryzacyjną, a tacy się trafiają, to z przyjemnością kupi takie auto, nawet z przebiegiem sięgającym setek tysięcy km.

Ładna Zośka - niech się dobrze sprawuje

Tunio999 pisze:Ładna Zośka - niech się dobrze sprawuje

i będzie się dobrze sprawować... powoli ją doprowadzę do stanu jaki mnie zadowoli czyli:
- wymiana chłodnicy, termostat, płyn
- wymiana drugiej sondy (oryginał lub firmowy zamiennik=ngk, bosch, żadne uniwersalne)
- zniwelowanie delikatnego wycieku spod pokrywy zaworów (nie wspominałem o tym wcześniej, jest to delikatne pocenie, ale wk...wia mnie po prostu, silnik ma być suchy i ch...j)
- kuchenka gazowa (nie wiem czemu miesiąc mam auto i nadal nie zadzwoniłem do żadnego gazownika hehe, ale zrobię to w końcu)
- lakiernik-niestety ruda jest w kilku miejscach i mam jeszcze ok. 2000zł na ten cel, mam nadzieję, że znajdę dobrego w okolicy... niestety roboty jest trochę, dziś się przyjrzałem: błotniki przednie/spody-wymiana lub naprawa, spody drzwi, tylne błotniki pod listwami, tylna klapa... jak się uda i pieniądz pozwoli to maska (ładnie by się komponowała z całością) i moje małe marzenie-listwy w koło auta i klamki w kolor, bo te czarne, a raczej szarzejące w różne odcienie listwy mnie wnerwiają lekko

ech, lista jeszcze byłaby dłuższa, ale nie przeciągam.

Z miłych spraw, dzisiaj autko dostało myjnię, wersja premium, wosk w wersji hmmm statoil czyli g... nie wosk, ale placebo... hehehe, podpompowałem koła do 2.4, bo jutro Zocha na wesele pojedzie w conajmniej 6 osób, więc trzeba zadbać. Pod blokiem przy okazji lekkie plakowanie wnętrza, szybki czyste, ogólne sprzątanko i jako wisienka na torcie lampka podświetlenia tablicy, którą połamałem-nie dało rady odkręcić jednej śrubki za chiny ludowe, aby żarówę wymienić, więc niestety musiałem wybrać opcję siłową. Kupiony zamiennik za 20zł, lampka ładnie świeci, malinka... tak mały gadżet, a tak bardzo cieszy... niebawem wymienię też drugą, bo jakoś psuje mi efekt pomimo, że i tak jej nie widać

powoli do przodu to jakoś idzie

dzięki za ciepłe słowa ludziska

Dziś odebrałem auto z gazowni, nareszcie jazda będzie tańsza nie napiszę wiele na temat instalacji poza tym, że sprawdzona przez firmę, 5 lat gwarancji na instalkę i głowicę, butla oczywiście pod autem, wlew pod klapką wlewu paliwa. Na razie to zrobiłem 10km do domu, od jutra zaczynam testować na drodze i jutro też w wolnej chwili rzucę okiem pod maskę, co też przez gaziarzy uznane jest za dobre i sprawdzone, warte 5-letniej gwarancji. Oczywiście teraz też pora na sprawdzanie spalania na gazie, kilka tankowań rozwieje niejasności (tankowanie u mnie=pełna butla). Spalanie na odcinku 2000km na benzynie od zakupu to ok. 8,2l/100, jeżdżę spokojnie, bardzo rzadko katowanie powyżej 3000 obrotów, chyba się starzeję

ps. jak miło się przesiąść z zastępczego skatowanego i zaniedbanego clio 1,2 do Zosi, ech, bardzo miło

Długo nic nie robiłem przy aucie, ale coś się działo:

- wlepka duża na tylnej szybie i mała na masce nad światłem na masce
- adaptacja sterownika silnika-niecałe 100km na benzynie po resecie (aku na noc bez prądu) i efekt dobry, ale czasem nadal wywala P0170... na razie kiepsko z funduszami, więc wymiana cewki, sondy oddalona, auto jeździ jednak bez zarzutu
- litrażowanie jak to się zwie... po instalacji lpg, zrobiłem ponad 200km i tankowanie, wyszło równo 10l/100km, zatankowałem po przejechaniu prawie 470km, spalanie wyszło 9,74l/100, więc spalanie gazu super przy tych gabarytach, komforcie i frajdzie z jazdy, temperatury niskie, więc bez klimy, jazda pół na pół eko/wyprzedzanie, jestem bardzo zadowolony
- szukam nadal ludzi z okolic na podmiankę cewki/sondy celem sprawdzenia błędów, ale check wywala co ok. 70km, kasowanie i jest git, teraz zrobiłem ponad 100km i nic, bez zmian, ale w czasie deszczu pojawia się częściej "auto z kluczykiem"-podejrzewam drugą sondę, której kabel izolowany jest "szkotem" hmmm

zdjęcia wlepek będą jak pogoda pozwoli na mycie, na razie wstyd

Bojów z P0170 ciąg dalszy... odłączyłem przepływkę-auto chodzi lepiej, lepiej się zbiera (albo to efekt placebo). Dziwi mnie, że błąd nie pojawia się od razu, ale po kilkudziesięciu kilometrach czyli tak jak zwykle, więc przypuszczam, że to nie przepływka, choć może się kończy. Raz mi wywaliło błąd sondy, ale nie zapamiętałem nr błędu i nie pokazał się więcej... kupię jakąś używkę w okolicy i podmienię, zobaczymy co będzie, jak używka zagada to kupię nową (koszt już będzie nieistotny)... Do sedna, bo nie mam zamiaru gadać o felerach, a o tym co się dzieje pozytywnego. Postanowiłem upiększyć lekko Zosię i dostała komplecik oświetlenia LED czyli:
1. Postojówki W5W 5xSMD5050
2. Podświetlenie tablicy C10W 36mm 3xSMD5050 (chyba nawet takie same jak u pitERa)
3. Schowek C10W 42mm 8xSMD5050
4. Przednia podsufitka C10W 42mm 8xSMD5050
5. Środkowa podsufitka W5W 4xSMD5050 boczne
6. Bagażnik C10W 8xSMD5050

Efekty:
1. Świecą bardzo ładnie, może odrobinę zbyt niebieskawo i lekko widać same diody, ale jest w porządku
2. Zajedwabisty efekt i jak pitER napisał u siebie-neon
3. Bardzo dobrze (te same co w podsufitce i bagażniku)
4. Wyśmienicie, gęsto umieszczone diody, dość mocne zlewają się w jedną całość i światło przyzwoite
5. Tu niestety jestem zawiedziony, 4 diody świecą bardziej niebiesko niż pozostałe i bardziej je widać w lampce... poszukam czegoś lepszego (przy okazji spaliłem dwa bezepieczniki-trik z zaklejaniem taśmą pomógł )
6. Tak jak podsufitka z przodu i schowek-bardzo dobry efekt

Zdjęcia robiłem po powrocie z pracy i telefonem, więc tylko z zewnątrz... niestety dzisiaj auto umyłem i deszcz spadł, jutro może wezmę aparat i zrobię po całości w lepszej jakości.

Odnośnie spalania, jestem super zadowolony-na baku z ok. 100km trasy na autostradzie 120km/h wyszło na 480km wyszło 9,2/100, a następny bak zrobiony tylko na miejscu wyszło 9,47/100, więc wyniki wyśnienite

kacza1982 pisze:Bojów z P0170 ciąg dalszy... odłączyłem przepływkę-auto chodzi lepiej, lepiej się zbiera (albo to efekt placebo). Dziwi mnie, że błąd nie pojawia się od razu, ale po kilkudziesięciu kilometrach czyli tak jak zwykle, więc przypuszczam, że to nie przepływka, choć może się kończy.

Jeśli po skasowaniu błędu,kontrolka zapala się dopiero po kilkudziesięciu kmi pojawia się cały czas ten sam błąd P0170,to niedługo padnie ci przepływomierz.