A to zupełny przypadek Adam. Nawet nie zaksoczyłem, że faktycznie widać mój serwis prawie jak na dłonilawless pisze:Z pierwszych zmian jakie dokonałem to wymiana siłowników tylnej klapy... to sprytna reklama serwisu twojego
[I] miodzik - Octavia 1.6 2000 Kombi
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
- Luko
- Mieszkaniec
- Posty: 493
- Rejestracja: 09 lip 2013, 01:03
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Fajny miodowóz Tez przed zakupem Zafiry byłem namawiany na Octavie, a po skasowaniu pierwszej oglądałem nawet dwie sztuki. Wygrała pozycja za kierownicą - dla mnie było ok, ale Paulina nie mogła wygodnie ustawić fotela i źle się czuła za kierownicą. (To nie problem ani wada Octavii, tylko niskiego wzrostu żonki )
Zadowolenia z jazdy i wielu km bezawaryjności życzę.
Zadowolenia z jazdy i wielu km bezawaryjności życzę.
Moja Zafira
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Puki co pakietu startowego ciąg dalszy...
Wczoraj wpadły nowe klocki, osłony przegubów, łączniki stabilizatorów i końcówki drążków.
Od razu poprawiło to komfort toru jazdy.
W przygotowaniu wymiana przepustnicy. Mam w niej nastawnik mechanicznie walnięty :>
W planach rozrząd i nowe kapcie na lato
Wczoraj wpadły nowe klocki, osłony przegubów, łączniki stabilizatorów i końcówki drążków.
Od razu poprawiło to komfort toru jazdy.
W przygotowaniu wymiana przepustnicy. Mam w niej nastawnik mechanicznie walnięty :>
W planach rozrząd i nowe kapcie na lato
- rafant4011
- Zafiromaniak
- Posty: 6706
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 15:53
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa Włochy[ESK]
- Auto: Zafira B
- Model: Cosmo
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
I tak oto od wczoraj mam "nową" po regeneracyjną przepustnicę ale oryginalną z VDO.
Wymontowana ze skody była zwarta na potencjometrze. Producent VIKA.
Objawy nie były jakoś bardzo bardzo mocno odczuwalne ale jednak były.
Czasami na zimnym problemy z odpalaniem, jakieś delikatne falowanie obrotów. Po rozgrzaniu się silnika obroty ustawiały się na 1100 i ani drgnęły.
Podczas przyspieszania w pierwszych sekundach lekko odczuwalne było jak gdyby mułowate zbieranie się auta i przy powolnym i delikatnym zdejmowaniu nogi z gazu w końcowej fazie potrafił wyłapać małą "kaczkę"
Adaptacja była nie możliwa do przeprowadzenia, gdyż błąd związany z przepustnicą był nie do wykasowania.
Decyzja prosta - wymiana. Nowa i oryginalna do tego silnika nie jest łatwa do zdobycia, co mnie zaskoczyło. Silnik nie jest jakimś wynalazkiem,wręcz jest wszechstronnie stosowany w grupie VAG w wieloletnim okresie produkcji VW, Audi, Skody a także występowały te silniki w Seatach, no ale...
Oczywiście zamienników na rynku jest od groma, ale ja jakoś bardziej jestem przekonany do kupna oryginalnej, po regeneracji od dobrej firmy (znalezionej i polecanej na forum Octavia Klub Polska) niż kupno zamiennika.
Pierwsze wrażenia po wymianie..
- noooo Panie... Bajka! A tak bardziej serio - uruchamianie silnika jest bez problemowe. Obroty na biegu jałowym po rozgrzaniu na 900. Subiektywne odczucie żwawszego i dynamiczniejszego zbierania się silnika w czasie przyspieszania. Brak szarpnięć, czkawek i skoków. Jakichkolwiek.
Sądzę, że wymiana może mieć nie tylko wpływ na dynamikę jazdy ale również może mieć wpływ na zmniejszenie ilości spalanej benzyny, co okaże się w najbliższej przyszłości, choć i tak tragedii nie było, gdyż do tej pory przejechane 100 km w cyklu mieszanym kosztowało mnie ok 35 zł..
I kolejna mała zmiana
Gadżet w stylu mała rzecz a cieszy!
Ponieważ nie lubię jakiś przetarć na mieszkach postanowiłem zainwestować w nowy.
Stary nie był jakoś mocno zaczochrany, ale nowy bez jakichkolwiek przetrać wygląda moim zdaniem po prostu estetyczniej. Wymiana nie jest trudna, a sam zakup po przez znane portale aukcyjne to wydatek ok 20 zł.
W przygotowaniu:
Logo OCP na przedni grill <- to z gadżetów,
Spa, maseczka woskowa <- to zaraz jak się cieplej zrobi i przestanie lać deszcz,
nowe pantofelki na lato <- już kupiony nowy komplet, będzie zaraz po niedzieli
i przymierzę się do wymiany kompletnego rozrządu zaraz po świętach.
Po czym wpadną może dalsze dodatki i drobiazgi i co dalej?
... lać do baku, jeździć i cieszyć się bardzo fajnym szkodnikiem
Wymontowana ze skody była zwarta na potencjometrze. Producent VIKA.
Objawy nie były jakoś bardzo bardzo mocno odczuwalne ale jednak były.
Czasami na zimnym problemy z odpalaniem, jakieś delikatne falowanie obrotów. Po rozgrzaniu się silnika obroty ustawiały się na 1100 i ani drgnęły.
Podczas przyspieszania w pierwszych sekundach lekko odczuwalne było jak gdyby mułowate zbieranie się auta i przy powolnym i delikatnym zdejmowaniu nogi z gazu w końcowej fazie potrafił wyłapać małą "kaczkę"
Adaptacja była nie możliwa do przeprowadzenia, gdyż błąd związany z przepustnicą był nie do wykasowania.
Decyzja prosta - wymiana. Nowa i oryginalna do tego silnika nie jest łatwa do zdobycia, co mnie zaskoczyło. Silnik nie jest jakimś wynalazkiem,wręcz jest wszechstronnie stosowany w grupie VAG w wieloletnim okresie produkcji VW, Audi, Skody a także występowały te silniki w Seatach, no ale...
Oczywiście zamienników na rynku jest od groma, ale ja jakoś bardziej jestem przekonany do kupna oryginalnej, po regeneracji od dobrej firmy (znalezionej i polecanej na forum Octavia Klub Polska) niż kupno zamiennika.
Pierwsze wrażenia po wymianie..
- noooo Panie... Bajka! A tak bardziej serio - uruchamianie silnika jest bez problemowe. Obroty na biegu jałowym po rozgrzaniu na 900. Subiektywne odczucie żwawszego i dynamiczniejszego zbierania się silnika w czasie przyspieszania. Brak szarpnięć, czkawek i skoków. Jakichkolwiek.
Sądzę, że wymiana może mieć nie tylko wpływ na dynamikę jazdy ale również może mieć wpływ na zmniejszenie ilości spalanej benzyny, co okaże się w najbliższej przyszłości, choć i tak tragedii nie było, gdyż do tej pory przejechane 100 km w cyklu mieszanym kosztowało mnie ok 35 zł..
I kolejna mała zmiana
Gadżet w stylu mała rzecz a cieszy!
Ponieważ nie lubię jakiś przetarć na mieszkach postanowiłem zainwestować w nowy.
Stary nie był jakoś mocno zaczochrany, ale nowy bez jakichkolwiek przetrać wygląda moim zdaniem po prostu estetyczniej. Wymiana nie jest trudna, a sam zakup po przez znane portale aukcyjne to wydatek ok 20 zł.
W przygotowaniu:
Logo OCP na przedni grill <- to z gadżetów,
Spa, maseczka woskowa <- to zaraz jak się cieplej zrobi i przestanie lać deszcz,
nowe pantofelki na lato <- już kupiony nowy komplet, będzie zaraz po niedzieli
i przymierzę się do wymiany kompletnego rozrządu zaraz po świętach.
Po czym wpadną może dalsze dodatki i drobiazgi i co dalej?
... lać do baku, jeździć i cieszyć się bardzo fajnym szkodnikiem
Ostatnio zmieniony 28 mar 2015, 11:33 przez miodzik, łącznie zmieniany 4 razy.
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Nowe pantofelki do szkodnika przyjechały.
Nowe to nowe, nawet jak to tylko Viking przejęty przez Continentala.
Może deko za wcześnie, bo za oknem właśnie sypie śnieg, ale najwyżej poczekamy do wiosny
Produkcja opon czeska, 10 tydzień 2015 roku.
Nowe to nowe, nawet jak to tylko Viking przejęty przez Continentala.
Może deko za wcześnie, bo za oknem właśnie sypie śnieg, ale najwyżej poczekamy do wiosny
Produkcja opon czeska, 10 tydzień 2015 roku.
- rafant4011
- Zafiromaniak
- Posty: 6706
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 15:53
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa Włochy[ESK]
- Auto: Zafira B
- Model: Cosmo
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
A co tam się dzieje u szkodnika?
A no w między czasie dokupiłem sobie nowe gumy. Myślałem o welurach, ale już zacząłem biegać po błocie (budowa) więc jednak gumowe się sprawdzą bardziej.
Dopasowane są bardzo dobrze, nie latają pod nogami. Proste, tanie, ale jestem zadowolony
Wczoraj ustrzeliłem magiczne cyferki
Same osiemnastki
Dalsze odczucia co do Skodzinki:
Jazda szkodnikiem po za miastem może nie jest hiper extra cool, ale auto jakoś po drodze nie lata. Zakręty nawet pokonuje przy tak wąskich oponach dość dobrze. Po wymianach eksploatacyjnych elementów zawieszenia, poprawnego ustawienia zbieżności i na tych nowych oponkach jest całkiem zadowalająco.
Ten silnik co mam w tej skodzie nie jest dedykowany do jazdy przy dużych prędkościach. To zwykły normalny wół roboczy i raczej do bujania się wokół komina. Mocy za wielkiej to nie ma, ale dynamika przy cyklu miejskim, zużycie paliwa oraz jego popularna bezawaryjność i prostota dają mi same plusy z użytkowania tego samochodu.
Puki co i tak jestem ze szkodnika bardzo zadowolony
A no w między czasie dokupiłem sobie nowe gumy. Myślałem o welurach, ale już zacząłem biegać po błocie (budowa) więc jednak gumowe się sprawdzą bardziej.
Dopasowane są bardzo dobrze, nie latają pod nogami. Proste, tanie, ale jestem zadowolony
Wczoraj ustrzeliłem magiczne cyferki
Same osiemnastki
Dalsze odczucia co do Skodzinki:
Jazda szkodnikiem po za miastem może nie jest hiper extra cool, ale auto jakoś po drodze nie lata. Zakręty nawet pokonuje przy tak wąskich oponach dość dobrze. Po wymianach eksploatacyjnych elementów zawieszenia, poprawnego ustawienia zbieżności i na tych nowych oponkach jest całkiem zadowalająco.
Ten silnik co mam w tej skodzie nie jest dedykowany do jazdy przy dużych prędkościach. To zwykły normalny wół roboczy i raczej do bujania się wokół komina. Mocy za wielkiej to nie ma, ale dynamika przy cyklu miejskim, zużycie paliwa oraz jego popularna bezawaryjność i prostota dają mi same plusy z użytkowania tego samochodu.
Puki co i tak jestem ze szkodnika bardzo zadowolony
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Uprzejmie proszę moderatora (*Seba dziękuję za zmianę ) o zmianę w pierwszym poście nie działającego linku z forum lines.ru z linijką Octavki na nowy zrobiony dzięki działalności norrisa
i czapki z głów
Dodam, że w tle widać jezioro Bukowiec, położone tuż obok Świdwina.
Zdjęcie na szybko robione dzisiaj rano kalkulatorem, ale widać, że nawet jakoś wyszło
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://www.zafiraklub.pl/2/SignGen/][IMG]http://www.zafiraklub.pl/2/SignGen/gen.php?profile=5576b9591e3dd[/IMG][/URL]
Dodam, że w tle widać jezioro Bukowiec, położone tuż obok Świdwina.
Zdjęcie na szybko robione dzisiaj rano kalkulatorem, ale widać, że nawet jakoś wyszło
Ostatnio zmieniony 09 cze 2015, 14:46 przez miodzik, łącznie zmieniany 1 raz.
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
No i Octavka po długiej wspólnej przygodzie zagości od przyszłego tygodnia w Pile.
Rozstałem się z nią mimo iż nie sprawiała mi żadnych hec czy zaskakujących małych usterek.
Jej miejsce zastąpił B-Maxiu ze stajni Forda. Rok 2013, czarny - opiszę go osobno. Bardzo fajny bąkolot.
Wybór w przewidywanym przedziale cenowym na zakup auta był pomiędzy Merivką a B-Maxiem.
Padło na Maxia bo pomimo szczerych chęci wejścia w "łapacza kur" nie znalazłem nic w miarę porządnego. Decyzje o kupnie nowszego auta podjęliśmy już w lutym i od tamtej pory obserwowałem rynek lokalny w nadziei pojawienia się czegoś nie po przejściach.
Przy okazji odkryłem, że aby mieć elektryczne szyby z tyłu w aucie wyprodukowanym w 2010 roku czy i młodszym ze stajni naszego producenta trzeba byłby szukać "trochę bardziej wypasionej wersji" co mnie ogromnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się, że w XXI wieku można seryjnie klepać w takich autach szyby na korbę. O przyciemnionych szybach seryjnie z tyłu nawet nie wspomnę. B-Max ma to wszystko seryjnie w wersji podstawowej plus szklany dach ku uciesze dziewczyn. Silnik już z downsizingu o pojemności 999cm3 co i mocy 100KM zbiera się bardzo przyzwoicie.
Zafira oczywiście nadal zostaje i trochę jeszcze u mnie pomieszka
Rozstałem się z nią mimo iż nie sprawiała mi żadnych hec czy zaskakujących małych usterek.
Jej miejsce zastąpił B-Maxiu ze stajni Forda. Rok 2013, czarny - opiszę go osobno. Bardzo fajny bąkolot.
Wybór w przewidywanym przedziale cenowym na zakup auta był pomiędzy Merivką a B-Maxiem.
Padło na Maxia bo pomimo szczerych chęci wejścia w "łapacza kur" nie znalazłem nic w miarę porządnego. Decyzje o kupnie nowszego auta podjęliśmy już w lutym i od tamtej pory obserwowałem rynek lokalny w nadziei pojawienia się czegoś nie po przejściach.
Przy okazji odkryłem, że aby mieć elektryczne szyby z tyłu w aucie wyprodukowanym w 2010 roku czy i młodszym ze stajni naszego producenta trzeba byłby szukać "trochę bardziej wypasionej wersji" co mnie ogromnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się, że w XXI wieku można seryjnie klepać w takich autach szyby na korbę. O przyciemnionych szybach seryjnie z tyłu nawet nie wspomnę. B-Max ma to wszystko seryjnie w wersji podstawowej plus szklany dach ku uciesze dziewczyn. Silnik już z downsizingu o pojemności 999cm3 co i mocy 100KM zbiera się bardzo przyzwoicie.
Zafira oczywiście nadal zostaje i trochę jeszcze u mnie pomieszka