Zafira Klub Polska

Cud miód i malina mnie też to czeka, ale powoli a do przodu

Rób tak dalej a zarazisz wszystkich takim postępem prac

Poniżej pełen spis wykonanych prac na początek użytkowania auta.

Mechanika:
1. kontrola stanu rozrządu i wymiana rolki napinacza paska wielkoklinowego,
2. wymiana przedniego metalowego przewodu hamulcowego prawego koła,
3. wymiana oleju silnikowego oraz wszystkich filtrów,
4. wymiana tulei gumowych mocowania przedniego drążka stabilizatora,
5. wymiana tłumika środkowego,
6. kontrola wybieraka biegów oraz wymiana uszczelniacza,
7. ogólna diagnostyka auta.

Użyte części i materiały:
1. olej silnikowy GM 5w30 (4l),
2. wkład filtra powietrza,
3. filtr kabiny,
4. filtr paliwa,
5. filtr oleju,
6. rolka napinacza paska wieloklinowego,
7. uchwyt gumowy mocowania górnej obudowy silnika (2 szt.),
8. sworzeń wybieraka biegów,
9. płyn hamulcowy (0,7l),
10. płyn do układu chłodzenia (1l),
11. metalowy przewód hamulcowy,
12. końcówka przewodu hamulcowego,
13. uszczelniacz wybieraka biegów,
14. tłumik środkowy,
15. obejma układu wydechowego 50 mm,
16. obejma metalowa M8 x 54,
17. tuleje gumowe przedniego drążka stabilizatora (2 szt.).

Maćku pisze:Cud miód i malina mnie też to czeka, ale powoli a do przodu
Rób tak dalej a zarazisz wszystkich takim postępem prac

Maćku, jeśli nie teraz, to kiedy

Zrobiłem wczoraj trasę wynoszącą nieco ponad 900 km. Styl jazdy eco (szkolenie w Skoda Auto Lab procentuje), prędkość na poziomie 70-110 km/h, obroty najczęściej w zakresie 1700 - 3000 rpm, spalanie 6,5l Pb na 100 km. Bajecznie.
Kilka fotek z trasy:

Taka zamiana - setup letni na ten rok:
http://i1154.photobucket.com/albums/p53 ... ctanpf.jpg

Bardzo podoba mi się ten wzór - struktura dobra na wszystko ;-)

Minął prawie rok naszej wspólnej przygody z Zośką. Mam kilka przemyśleń, o których napiszę poniżej:
- jest to jeden z najlepszych samochodów jaki miałem możliwość użytkować,
- nie zachwyca może pięknością, ale zdecydowanie względną bezawaryjnością i mega możliwościami wykorzystania (rodzinnie, firmowo, wakacyjnie, transportowo).

Przez ten rok zjeździliśmy ponad 25 000 km ze średnim spalaniem benzyny rzędu 7,5 - 8l/100 km. Wystąpiły dwie awarie - przetarcie kabli z w tylnych drzwiach oraz wymiana przepływomierza (na VDO Siemens). Żadna z tych awarii nie wpłynęła znacząco na użytkowanie, ani co ważne na mój portfel. Auto ma za sobą dwa serwisy olejowe i filtrów, na dniach zrobię trzeci - tym razem wraz z wymianą rozrządu (zapewne sprawdzone przeze mnie niejednokrotnie paski Conti i pompy/rolki INA lub SKF).

Dzięki Zosi doceniłem auta spod znaku Opla, do których można powiedzieć miałem "bardzo przerywany stosunek". W tej chwili zaczynam szukać Merivy lub Corsy dla żony, a dla siebie (firmowo) Vivaro. Po latach poszukiwań chyba trafiłem na właściwą markę

Pozdrawiam nadmorsko,
Warzo.

Dalszego zadowolenia z użytkowania zośki

warzo pisze:Po latach poszukiwań chyba trafiłem na właściwą markę

No i odpowiedni model

Zadowolenia i dalszej bezawaryjności ...

Zafirka bezcenna .Dalszego zadowolenia i bezawaryjności

Pozazdrościć

Dalszych zdrowych tysięcy

Mat86radom, gRZENIU, Wojti, Chrees, dzięki za miłe słowa. Marzy mi się OPC , ale na razie są inne priorytety. Może kiedyś, w wersji ZC?
Chrees, nie ma czego zazdrościć. Przed kupnem sprawdziłem kilka aut i wydałem na diagnostykę prawie 1000 pln. Nie wybrałem też najtańszego auta z dostępnych. Poczytałem Twój wątek - przed Zafirą przerabiałem to samo w Mondeo MK3 i BMW e38. Kosztowna nauka,ale teraz procentuje. Spokojnie, i Ty wyprowadzisz swoją, a potem... sprzedasz I kupisz w lepszym stanie Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Heh, dzięki za pocieszenie

Dalszej bezawaryjności

Cieszy się gęba jak słyszy się takie rzeczy szkoda że moja tak daje mi po portfelu

Pochwaliłem, maglownica zaczęła przeciekać
Nic to, Zosia stoi u lekarza, magiel do regeneracji. Przy okazji wymiana rozrządu na komplet Conti, serwis filtrowo-olejowy oraz zamówiony zestaw tarcz i klocków hamulcowych. Wkrótce przegląd techniczny i fotki.

Kilka fotek z aktualnych prac:















Dziś poskręcano przekładnię po regeneracji, wymieniono olej (standardowo GM 5W30), wszystkie filtry i oleje, zmieniono rozrząd (Conti). Jutro do zrobienia zbieżność, wymiana świeć zapłonowych (NGK), przegląd techniczny i tankowanie... A na koniec dnia wizyta w myjni bo stojąc na dworze przed warsztatem strasznie się Zosia zabrudziła.

Czekam na komplet tarcz i klocków, choć na tych jeszcze trochę pojeżdżę, bo są naprawdę w niezłym stanie (mała ruda się pojawiła przez ten postój). Mam w zanadrzu jeszcze nowe tylne sprężyny, bo w jednej chyba puścił pierwszy zwój. W czasie jazdy nie czułem, ale na kanale miałem okazję "wybadać".
Zosia będzie odnowiona i do kolejnego serwisu olejowego mam nadzieję,że nic jej nie będzie dolegać.

Karol wszystkie fotki znikneły