Zafira Klub Polska

check to z powodu instalacji lpg, komputer wyłapuje lpg jako błąd silnika, takż przynajmniej gadał mechanik. To łańcuch pewnie tez do wymiany skoro huczy chciałbym zrobic to sam, instrukcji na necie pewnie nie znajde bo do rzadkości nalezy wymiana łańcucha ... a w razie czego jakie łańcuchy pasują do zafiry A, mogą być od astry g, wectry b, zafiry b ?

lupa pisze:check to z powodu instalacji lpg, komputer wyłapuje lpg jako błąd silnika, takż przynajmniej gadał mechanik. To łańcuch pewnie tez do wymiany skoro huczy chciałbym zrobic to sam, instrukcji na necie pewnie nie znajde bo do rzadkości nalezy wymiana łańcucha ... a w razie czego jakie łańcuchy pasują do zafiry A, mogą być od astry g, wectry b, zafiry b ?

To lepiej zmien mechanika jak to sa jego słowa..... pod wieczór znajde Ci opis rysunkowy jak ustawic ten rozrzad w z22se bo mam.

oo super, Kolego jesteś wielki

ohoooo 2.2 v16 w benzynce czesto się tam wali napinacz paska rozrządu...nie napisałeś jaki olej lejesz...łopelki z tego co widzę lubią często i gęsto brać olej...ale żeby aż takie ubytki??? raz na jakiś czas 250ml jak się doleje to powinno być max...więc może czas zmienić na 10w40 ???

cały czas leje 10w40, przygotowuje się mentalnie czasowo psychicznie na remont silnika, mam nadzieje że wytrzymam, chce trochę grosza zaoszczędzić i będę próbował sam to robić tj. łańcuch rozrządu, pierścienie, uszczelniacze zaworowe, mam sąsiada mechanika i w razie czego mogę u niego to robić tzn. korzystając z jego warsztatu i doświadczenia za przysłowiową flaszke.

lupa pisze:cały czas leje 10w40, przygotowuje się mentalnie czasowo psychicznie na remont silnika, mam nadzieje że wytrzymam, chce trochę grosza zaoszczędzić i będę próbował sam to robić tj. łańcuch rozrządu, pierścienie, uszczelniacze zaworowe, mam sąsiada mechanika i w razie czego mogę u niego to robić tzn. korzystając z jego warsztatu i doświadczenia za przysłowiową flaszke.

najpierw podepnij pod kompa skoro masz checki to nie na darmo...patrzyłeś czy nie ma gdzieś wycieków może gdzieś z miski Ci spierucieka...to niemożliwe by na 500km Ci litra oleju brał...uszczelniacze zaworowe i pierścienie w pierwszej kolejności rób

Jeżeli Koledze pluje olejem z wydechu to w tym silniku chyba już w ogóle nie ma uszczelniaczy... Szykowałbym się nie tylko na remont uszczelniaczy ale i prowadnic zaworowych...
Zresztą olej który dostaje się do cylindra w większej części ulega spaleniu, o czym świadczy dym w odpowiednim kolorze jak brak jest dymu a olej jest w wydechu to tak jakby cały olej wrzucało od razu w wydech. Jedyna chyba droga to po trzonku zaworu wydechowego

taa żeby tylko na 500km litre brał, na 200 km bierze litre, wogóle olej droższy od benzyny już nie mówiąc o lpg ;p koles podpinał mi pod kompa dwóch mechaników, z czego jeden zaufany ale zaraz błąd powracał. Wyciek mam lekki gdzies spod silnika jeszcze tam nie zaglądałem nie mam czasu, bo zostawia plamy na chodniku, ale też nie jest to jakis mega wielki wyciek tylko pojedyncze sporadyczne krople.


EDIT

Jezu, jeszcze prowadnice zaworowe ... jeszcze pare gratów sie uzbiera to bankowo postawie na nowy/używany silnik, byle tez trupa nie zlapać.

lupa pisze:Jezu, jeszcze prowadnice zaworowe ... jeszcze pare gratów sie uzbiera to bankowo postawie na nowy/używany silnik, byle tez trupa nie zlapać.

Nie masz gwarancji co trafisz. Ja bym tam robił to co mam. Tych silników jest mało i są drogie. Jak mam zapłacić 2tys za silnik + 1tys za przekładkę (a jeszcze duża szansa że uwalić można komputer przy wypinaniu wtyczek...), to wolę ładować 3tys w remont swojego i wiedzieć czym jeżdżę... Tyle że ja bym robił sobie ten silnik sam. Nie każdy ma takie możliwości

no i teraz trochę własnego wkładu bedziesz miał tzn tłumaczenie

Janus pisze: Tych silników jest mało

chyba przesadzasz.

Janus pisze: to wolę ładować 3tys w remont swojego i wiedzieć czym jeżdżę...

teoretycznie masz racje.ale silnik jest tak powalony że lepeij kupić używany z potwierdzonym przebiegiem i bez wady fabrycznej.myślę że remont wyjdzie więcej niż 3 tysie.wszystkookaże się po otwarciu

Ja jestem rówież za wymianą silnika niz rozgrzebywać i reanimować . Ja tak zrobiłem pare razy i wyszło i taniej i szybciej . Jakos nie trafiłem na trupa..

ryba1 pisze:

Janus pisze: Tych silników jest mało

chyba przesadzasz

Ale ja Koledzy nie liczę silników typu "goły słupek" z ogłoszenia

jest na allegro silnik za 1500zł, ( http://allegro.pl/silnik-kompletny-opel ... 99419.html ) niewiem czy warto patrzec na taki, jest jako jedyny za tak niską cene a reszta waha się około 2000zł, jeszcze pare dni będe jeździł na tym silniku może nawet tygodni to yślałem żeby może kupić ceramizer hehe jak myślicie Koledzy ?

lupa pisze: może kupić ceramizer hehe jak myślicie Koledzy ?

Takimi cudami silnika nie uzdrowisz!