Zafira Klub Polska

Dzięki Panowie za pomoc bede próbował op-comem bo rozbierać i przekładać wskazówek już mi się nie chce. mam ładny licznik i wskazuje poprawnie. Jeszcze raz wielgachne dzięki.

Witam.
Jakieś pół roku temu zmieniłem licznik, który jak wiadomo nie pokrywa się z oryginalnym przebiegiem.
Za niedługo kończy mi się przegląd i będę musiał jechać na badania. W dowodzie mam wpisany przebieg prawie 80 000km większy niż na blacie i muszę go zwiększyć.
Czy jeśli kupie kabel diagnostyczny to sam sobie dam radę zmienić na oryginał czy muszę szukać specjalisty, który pewnie weźmie z 50-100zł a tak miałbym kabel i zawsze się przyda do usuwania błędów.

Posiadam Zafire A 1.6 16v 101km z 2000r.

Dla mnie to jest dziwne , nie sądzę abyś był zmuszony prawem do ingerencji w stan km na liczniku tylko po to by na przeglądzie nikt Ci nic nie zarzucił. Wydaje mi sie ,że informacja o zmianie licznika wystarczy a przy sprzedazy równiez warto pinformować kupującego ,że uszkodzeniu uleł licznik i w związku z tym został zakupiony nowy... Myślę ,że wiesz ile dokładnie przejechałes na nowym liczniku , wystarczy te wartości zsumować i to podać zainteresowanym.

Zgadzam się całkowicie z Tobą. Dla mnie również jest to dziwne i nigdy nie zwracam uwagi na przebieg przy kupnie auta a na jego faktyczny stan. Tylko, że takich jak my jest niewiele i dla większości przebieg jest ważniejszy niż stan auta.
Posiadam też drugiego opla pod domem także kabel by mi się ogólnie przydał a przebieg to przy okazji bym poprawił.

bartek756 pisze: Czy jeśli kupie kabel diagnostyczny to sam sobie dam radę zmienić na oryginał czy muszę szukać specjalisty

Jeśli kupisz kabel opisany w tym temacie to dasz radę sam sobie to zrobić.

Albo musisz zawitać na spota to pewnie ktoś by ci to zrobił.
Tylko coś spotów ostatnio u nas brak

Sorry za

Witam, diagnostę guzik interesuje twój przebieg ze względu na to że korekta licznika jest w Polsce zupełnie legalna i jako właściciel możesz sobie z nim robić co chcesz, zresztą czy stan licznika można nazwać przebiegiem raczej nie. Mój kolega przy ok 370tyś robił sobie generalny remont silnika i zmienił sobie wskazania na 0 tyś. Po przejechaniu ok 10 tys był na przeglądzie i diagnosta wpisał 10 tys. Jest tylko jedno ALE jak go sprzedawał przy ok 70 tyś. to w UMOWIE napisał 440 tyś, czyli dodał te 370 tys, i wszystko jest zgodnie z prawem bo poinformował kupującego o rzeczywistym przebiegu. Z resztą ja mam 232tyś, a diagnosta mi wpisał co zobaczyłem później na HISTORIA POJAZDU 132tyś. Diagności spisują licznik tylko dlatego żeby kupujący zobaczył na takich właśnie stronach czy coś nie było robione z licznikiem. Z resztą dla mnie spisywanie liczników to bzdura bo przyjmijmy taką sytuacje że jadę na PIERWSZY przegląd gdzie jest spisywany licznik, samochód ma 300tyś a ja zmieniam na 100tyś i diagnosta wpisuje 100tys, po roku przejeżdżam np 30tyś czyli mam 130tys ale przed przeglądem zmieniam na np 105tys bo kto mi udowodni ze przejechałem 30 tys zamiast 5tys, i diagnosta wpisuje 105tys bo tak jest na liczniku jednocześnie jakoby legalizując mi ten przebieg i tak co roku. Ale jak nie chcesz później tłumaczyć kupującemu co i jak było z licznikiem to warto zmienić ten przebieg. Drugiemu koledze ma stare VOLVO od dwóch lat nie chodzi liczni kilometrów i na przeglądzie ciągle ma ten sam przebieg. Diagnosta nie jest od tego żeby weryfikować przebieg on porostu spisuje to co widzi w danym momencie i nic więcej go nie obchodzi. Takie jest Moje zdanie i wiedza na ten temat jak się mylę niech mnie ktoś poprawi.
A i taka ciekawostka mój ojciec ma Forda Escorta i tam licznik jest do 99.999 czyli niecałe 100tys i za bodajże 800km mu się wyzeruje samoczynnie bez kręcenia,

bartek756, hej. To w sumie pewnie juz nieaktualne ale mam taki kabelek do zbycia.

bartek756 pisze:Za niedługo kończy mi się przegląd i będę musiał jechać na badania. W dowodzie mam wpisany przebieg prawie 80 000km większy niż na blacie i muszę go zwiększyć.

:>