Zafira Klub Polska

Opel nie wyjasnia dlaczego jest tak dziwnie ,piszą iz nalezy sprawdzać stan oleju kilka minut po zaparkowaniu Auta ...
Jak wiadomo w innym wypadku oleju będzie duuuzo za dużo ... , to bardzo mylące

Ja przy sprawdzaniu stanu oleju robię tak:wyciągam bagnet(sprężyne), baaardzo dokładnie czyszcze,czekam około 5 mnut i wtedy szybko wkładam i wyciągam bagnet, wyniki są optymistyczne.Myślę, że w tym czasie spływa olej z rurki i wynik jest jest inny niż bez tego czekania tzn.wychodzi mniejszy poziom.

Olej w silniku należy sprawdzac zawsze kilka-kilkanaście minut po zakończeniu jego pracy, wtedy pomiar jest miarodajny. Po całonocnym postoju cały olej scieka do miski, silnik jest w zasadzie "suchy" i wtedy wydaje nam się że jest go za dużo jednak podczas normalnej pracy silnika nigdy cały olej nie znajduje się w misce tylko krąży w kanałach smarujących silnik, znajduje się też w różnych jego zakamarkach i miejscach w których poprostu ma byc po to żeby smarowac i chłodzic i gdybyśmy wtedy mogli sprawdzic poziom oleju, byłoby go okolo połowy może trochę ponad połowę stanu na miarce, czyli tyle ile potrzeba do normalnej jego pracy(spływający olej do miski jest tam chłodzony) - ilośc pomiędzy połową a max. na miarce to ilosc która jest w silniku!!! Po kilkunastu minutach od wyłączenia silnika olej spływa do miski i daje właściwy obraz czyt. poziom, po całej nocy spływają wszystkie "resztki" i jest go niby za dużo...
Przydługawy wykład ale myślę że rozwieje wszelkie wątpliwości

vorny pisze:U mnie jest tak jak koledzy piszą wyżej, po całonocnym staniu w garażu poziom oleju dobrze ponad max, 10 min po jeździe poziom miedzy podziałkami

Myślę, że tego oleju jednak nie ma ponad stan, bo jak będziesz ten olej sprawdzać wielokrotnie (o czym już pisałem) wycierając za każdym razem bagnet szmatą, to za którymś razem zarysuje się stan prawidłowy między kreskami. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale chyba jakiś konstrukcyjny bubel do którego wkładamy bagnet. Jak wymieniałem olej (zlany był do 0 przez korek) to zalałem go ok 4,5 l. Po krótkiej jeździe w dniu następnym rano było go niby za dużo. Na pewno go nie przybyło, ani nie został rozrzedzony paliwem bo przy tej krótkiej jeździe nie było wypalania DPFa. Ja stawiam na konstrukcyjny bubel z którym chyba sobie już radzę. Zresztą od jutra może spokojniej będę patrzył na pojawiające się usterki i z byle jakiego powodu nie będę robić ze strachu wielkich oczu, gdyż umówiony jestem na kastrację DPFa.

[ Dodano: Nie Lut 20, 2011 23:32 ]

Piotr pisze:zalałem go ok 4,5 l.

jak dobrze pamiętam powinno byc 4,3l???

Piotr pisze:umówiony jestem na kastrację DPFa.

Tak, po tym zabiegu człowiek jest jednak spokojniejszy wiem coś o tym.....

Orbit pisze: ... chociaż w każdym normalnym samochodzie tak by było prawidłowo ) ale niestety nie masz normalnego auta ... MASZ OPLA .. a tutaj stan oleju sprawdza się tylko i wyłącznie miedzy 10 - 15 min po zakończonej jeździe ...

No to ja mam 2 nienormalne auta: Opla i Citroena - w obu olej sprawdza się po 5 minutach od unieruchomienia silnika ...

w Peugocie sprawdzałem Olej zawsze rano .. w VW , także ..

cruyf pisze:No to ja mam 2 nienormalne auta: Opla i Citroena - w obu olej sprawdza się po 5 minutach od unieruchomienia silnika ...

Stan oleju rzeczywiście sprawdzać można po okolo 5 mintach jeśli silnik jest dobrze ciepły, jeśli silnik jest lekko ciepły należało by odczekać około 10 minutach.
Ja też sprawdzam olej rano przed odpaleniem samochodu.