Zafira Klub Polska

No to założone, hej!
A jaka radość z pięknej "mgiełki" i własnoręcznej modyfikacji
Dzięki wszystkim za inspirację i instrukcje.

Podszybie wychodzi bez problemu, a jak się je wyjmie, to wygodnie się montuje nowe spryski, zwłaszcza jak się odczepi skrajny wężyk to można całe podszybie elegancko zabrać do domu i wszystko na ciepło zainstalować

I tak jak koledzy pisali w ZB regulować nie trzeba.... choć na razie tylko na postoju sprawdzałem, trochę się na boczne szyby rozpryskuje, ale główny strumień idzie prostopadle na szybę więc chyba przy jeździe chyba będzie oki.

aszymajda pisze: dopiero po założeniu nowych zauważyłem, że warto je włączać na krócej.

tak, też to od razu zauważyłem, że właściwie momentalnie po naciśnięciu manetki jest sprysk, a na starych trzeba było chwilę przytrzymać zanim poleciał płyn... no i dłużej trzymać żeby porządnie "namoczyć" szybę, przy nowych nie ma takiej potrzeby

rebel pisze:tak, też to od razu zauważyłem, że właściwie momentalnie po naciśnięciu manetki jest sprysk, a na starych trzeba było chwilę przytrzymać zanim poleciał płyn... no i dłużej trzymać żeby porządnie "namoczyć" szybę, przy nowych nie ma takiej potrzeby

A czy u Ciebie też jest tak, że jak włączysz spryskiwacze na krócej, to wycieraczki machają tylko 2 razy?

zapewne w ZA jest inaczej niż w ZB

zbadam sprawę 2 machnięć przy krótkim naciśnięciu

ale na bank (to już sprawdziłem) nie zawsze jest to dodatkowe machnięcie, po jakimś czasie, o którym pisał Lorry że ma wytrzeć spływającą po jakimś czasie stróżkę płynu... może to zależy jeszcze od czegoś, np od prędkości?

Daj znać co wyszło

Prawdę mówiąc, zaraz po zainstalowaniu nowych sprysków i przy pełnym zbiorniczku na płyn, udawało mi się nawet uzyskać tylko jedno machnięcie.
Ale teraz już spryski nie reagują tak szybko (trzeba chwilkę poczekać aż zacznie lecieć płyn) i w najlepszym wypadku wycieraczki machają dwa razy (może dlatego, że w zbiorniku już jest mniej płynu?)

Zakładając nowe spryski miałem nadzieję, że prócz super efektu zmniejszy mi się zużycie płynu. Ale tak nie jest ! Teraz pytanie dlaczego? Czy przepływ jest ten sam jak w starych, czy może z powodu fajnego efektu częściej je włączam...

Stawiam na drugą opcję, wydaje mi się że po założeniu u siebie spadło zużycie.

aszymajda pisze:Daj znać co wyszło

Prawdę mówiąc, zaraz po zainstalowaniu nowych sprysków i przy pełnym zbiorniczku na płyn, udawało mi się nawet uzyskać tylko jedno machnięcie.
Ale teraz już spryski nie reagują tak szybko (trzeba chwilkę poczekać aż zacznie lecieć płyn) i w najlepszym wypadku wycieraczki machają dwa razy (może dlatego, że w zbiorniku już jest mniej płynu?)

No to tak:
- po bardzo krótkim naciśnięciu manetki (tak do 0,5 sek) jest jedno machnięcie
- po krótkim naciśnięciu (około 1s) są 2 machy
- a przy dłuższym chyba 5, albo 4, już nie liczyłem

Nie udało mi się natomiast w żaden sposób wywołać tego dodatkowego, opóźnionego machnięcia... choć wiem że je u siebie kiedyś zaobserwowałem, ciekawe od czego to zależy

Pytanie jeszcze o regulację, bo właściwie nic nie ruszałem i jest tak - na postoju i przy małych prędkościach jest jakby za szeroki strumień (trochę na dach, trochę na boczne szyby spada), przy 80-100 km/h jest tak do 3/4 wysokości szyby, chociaż wyciera się ładnie, więc skłaniam się do nie ruszania regulacji, zwykle korzystam ze spryskiwaczy jednak podczas jazdy

A co do zużycia to też mam wrażenie że ogólny przepływ jest mniejszy i że mniej płynu trzeba żeby oczyścić szybę. I że na początku więcej się korzysta bo człowiek się cieszy

Obserwacje co do ilości ruchów (machnięć) wycieraczek mam takie same, jak kolega rebel - przy dzisiejszej mżawce sprawdzałem.
Odnośnie regulacji - w ZA wydawało mi się, że mgiełka na szybie jest za nisko na postoju, więc metodą prób i błędów udało mi się ją podnieść, natomiast podczas jazdy takie ustawienie powodowało, że szyba spryskiwana była od połowy w górę i w zasadzie nie przeszkadzało mi to, bo i tak po zakończeniu ruchów powstawały stróżki płynu i jednym ruchem były usuwane.
W ZB po założeniu nowych sprysków mając doświadczenie z ZA już nic nie regulowałem i efekt jest zadawalający. Zużycie płynu zależy w moim przekonaniu od czasu przytrzymania dźwigni wycieraczek, czego efektem jest również ilość machnięć wycieraczek.

A czy wymyslił ktoś podobny patent na tylną szybę? Czy tylne z Insigni też robią taką mgiełkę i czy by podeszły do ZB?

Jak na razie nikt tego nawet nie zasygnalizował, obadaj sprawę a może podejdą i znowu zrobi się ruch w interesie

Ponieważ temat dotyczy ogólnie spryskiwaczy od Insigni to mam kolejne pytania (wątki) w tym temacie:

Czy da się podmienić spryskiwacz tylnej szyby?
Czy w Insigni kombi tył też jest tak rozwiązany (mgłowy) ?

Czy ktoś kto ma wgląd w EPC (lub inne wiarygodne źródła) może sprawdzić, czy jest to to samo i czy w nowych Oplach tył też jest mgłowy?



ps
Niektórzy mają fantazje Cena za komplet

kubutek pisze:Ponieważ temat dotyczy ogólnie spryskiwaczy od Insigni to mam kolejne pytania (wątki) w tym temacie:

Czy da się podmienić spryskiwacz tylnej szyby?
Czy w Insigni kombi tył też jest tak rozwiązany (mgłowy) ?

Czy ktoś kto ma wgląd w EPC (lub inne wiarygodne źródła) może sprawdzić, czy jest to to samo i czy w nowych Oplach tył też jest mgłowy?



ps
Niektórzy mają fantazje Cena za komplet

nie mialem możliwości pogadać z gosciem na mińsku właśnie w insignii kombi ale wiem, że np w skodzie z przodu jest mgła ale z tyłu już zwykły "sik pająka" może chociaż Opel zrobił to lepiej
ktoś sprawdzał w EPC jak to jest?

ja kupiłem w aso w sobotę i kosztują całe 17 zeta { po 8.50 za sztukę}

U mnie też pryska pięknie mgliście bez jakiejkolwiek regulacji
Kumplowi w A3 tak się spodobały, ze zastanawia się czy u niego nie dałoby rady ich też zamontować, szczególnie po tym jak dowiedział się że zapłaciłem za nie aż 18zł
Jeśli chodzi o tył to też z chęcią zapodałbym jakąś mgiełkę

ronin pisze:

otko pisze:ja kupiłem w aso w sobotę i kosztują całe 17 zeta { po 8.50 za sztukę}

W którym ? Na Wielickiej ?

NIe, w Myślenicach