Zafira Klub Polska

Błędy mają kilka znaczeń, czy aby na pewno wszystko dobrze poskładane - rozrząd dobrze ustawiony? jeżeli usterka nie zostanie usunięta to również pozostaną błędy i nie da się ich skasować , w tłumaczeniu oznaczają mniej więcej:
P0011 - Etapy wałka rozrządu dolotowy, pozycja zakres referencyjny mechaniczna / Peformance (Bank 1),
- Mechanika stopniowego dolotowy, awaria rozrządu
P0014 - Etapy mechaniczne rozrządu wydechowy Reference Stanowisko Zakres / wydajność,
- Wałek rozrządu - Timing Over - Zaawansowane lub wydajności systemu (Bank 1)
P0301 - wypadanie zapłonu na pierwszym cylindrze
Zacznij od tego czy jest dobrze ustawiony rozrząd

dzisiaj bylem u dwoch mechanikow u dwoch podpinalem pod komputer i dwoch stwierdzilo ze to cewka. jutro wymieniam to dam znac.
propo rozrzadu, to czy jak sie ustawiony to od razu by nie bylo z tym problemow? i dopiero po 3 miesiacach ( kilku tysiacach km) by sie cos odezwalo ?
po kolejne jakiej firmy cewke najlepiej zakupic? polecali delphi.

Bosch/Siemens najlepiej na delphi mogą problemy powrócić dość szybko

Witam Wszystkich.
Osobiście nie posiadam zośki,ale mamy jedną w rodzinie i pojawil sie problem.
Auto z dnia na dzien stracilo moc.Przyspiesza max fo 60km/h.
Udalo sie „wypedalowac”takie bledy:

2279
042A 05
042A 52
242F

EGR wyczyszczony ale nadal jest tak samo.Także na zaslepionym.

Bardzo prosze o wszelkie sugestie.Ewentualnie wskazanie uczciwego i znajacego sie na rzeczy mechanika z okolic Ryk,Zelechowa lub Garwolina.
Pozdrawiam.

najprawdopodobniej jest uszkodzony jakiś waż od turbo ...

Masz moze jakis schemat,gdzie szukac tych wezy?
Jestesmy laikami,a egr byl rozbierany przy pomocy filmikow na youtube

Witajcie!

Problem następujący, gdy na dworzu temperatura powyżej 26 stopni C moja Zafirra zaczyna się tłumić. Najgorzej w korku gdy temperatura silnika oscyluje w granicach 106 - 108 stopni C wtedy to dodaje gazu i męcze ją żeby ruszyła z miejsca. Dodatkowo w kabinie wtedy zaczyna słychać takie jakby mruczenie, świszczenie może jakby buczenie ciężko zlokalizować skąd ono dochodzi ale jest ono tylko przy dodawaniu gazu nawet na postoju. Ale słychać to szczególnie w kabinie, poda maską nie mogę zlokalizować żadnej rolki ale zastanawiam się nad pompą wody. Jak wyłącze klimatyzacje oczywiście troszkę zyskuje na mocy ale nadal nie jest tak jak być powinno, dodam tylko że kompresor klimatyzacji nowy. Gdy wsiadam w auto np kolejnego ranka problemy znikają auto ma swoją moc nic niepokojąco nie buczy aż do południa i kolejnych wysokich temperatur na zewnątrz, wtedy znowu spadek mocy. Mam instalacje gazową ale dla sprawdzenia przełączyłem się na kilka dni na samą benzynę i problem występuje zarówno na benzynie jak i na gazie. Ostatnio wyrzuciło mi błąd katalizatora który po kilku dniach sam zniknął. Sondy lamba obydwie nowe, cewka zapłonowa nowa, świece nowe, rozrząd oleje filtry zmienione 5tyś km temu razem z kołami zmiennych faz rozrządu. Może to jakieś lewe powietrze? ale jak jest na dworze tak do 22 stopni C problemu nie ma...
Macie może jakiś trop?

A może to po prostu wentylatory pracują na pełnej mocy i stąd ten hałas i obciążenie silnika

Ale w zadnym innym samochodzie nie mialem az takiego spadku mocy nawet przy pelnym obciazeniu. A halas wzmaga sie wtedy wraz z dodawaniem gazu nawet na postoju...

A jak wyłączysz klime i nawiew to jest ok?

To jest lepiej ale tylko troche. Tzn buczenie nadal jest mocy ma troche wiecej ale nie tyle co narmalnie podczas nizszej temperatury zewnątrz. A katalizator może miec tu jakis wplyw?

No to jest dość spore obciążenie, może wentylatory, może alternator. Tym dwóm rzeczony bym się przyjrzał/sprawdził

Jak katalizator będzie przypchany to sonda lambda będzie miała inne skazania. Może podjedź na stację diagnostyczną, niech sprawdzą Ci wskazania sondy.

Teraz wpadłem na pewien trop... Jakiś czas temu zleciłem wymiane sondy lambda na nową. Pierwsza ta przed katalizatorem nie dała się wykręcić i z tego co wiem to mechanik się musiał porządnie nad nią napocić i opalać. Ona jest zaraz przed katalizatorem i może wtedy dostało się sporo syfu do katalizatora i przez to samochód czasem sobie przestaje radzić plus pracuje głośniej. Przed wstawieniem do mechanika nie zaobserwowałem takich spadków mocy. Kilka dni świecił mi się chceck - po odczytaniu był to błąd katalizatora. Teraz ten błąd zgasł samoczynnie pare dni temu - może tam te syfy po tych zabiegach się wypaliły... Tak sobie myslę że katalizator i tak bede miał pewnie do wymiany bo auto głosniej chodzi ogólnie a wydech wczoraj sprawdzałem na stacji i żadnych dziur nie widać.

Może być przytkany katalizator