[B]Uszkodzony alternator
załezy od miasta ale od 250pln w zwyż.. wymiana całego altka na nowy to coś koło 1600pln .. regenerowane chodzą na poziomie 600pln.. no i branie w ciemno z rozbitka to coś koło 300-400 (ale to kupowanie kota w worku)kolo1_234 pisze:a ile taka przyjemność kosztuje
zresztą jest oddzielny post na temat alternatorów na forum
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Może dobrze może źle, ale podpiąłem się pod temat alternatora. Mam małe pytanie, czy pasek alternatora powinien mieć osłonę ? U mnie jest widoczny i takiej osłony nie ma. Nigdy na to nie zwróciłem uwagi i dopiero po wymianie rozrządu zaglądam tu i tam czy wszystko jest podokręcane. Osłony pod silnikiem o mało nie zgubiłem a podkładki pod śrubami plastikowej górnej osłony silnika tez poszły się bujać. Ja to nazywam "brak kultury technicznej".
Podejrzewam,ze w Skodzie regulator był ze szczotko-trzymaczem na zewnątrz i do tego super dostęp.W Zafirze w CDTi dostęp do samego altka jest tragiczny.
Mostek prostowniczy razem z regulatorem http://allegro.pl/alternator-opel-1-9-c ... 95144.html
Mostek prostowniczy razem z regulatorem http://allegro.pl/alternator-opel-1-9-c ... 95144.html
Witam
Mam astre h combi 1,9CDTI 120KM silnik Z19DT.
Pewego ranka jadąc do pracy zapaliła sie kontrolka od ładowania , później wszystko padło więć na lawecie do serwisu. W serwisie regeneracja altka w firmie która zajmuje sie takimi rzeczami w Świdnicy. Po paru dniach znowu pokazała się lampka od ładowania po zjechaniu na parking i pownownym odpaleniu lampka zagasła- pomiar ładowania w granicach od 13,9 do 14,2 czyli ok. Za pare dni znowu to samo znowu zjechałem na najbliższy parking nie gasiłem silnika pomiar napięcia i ładowaniena poziomie 14,1. Po zczytaniu błędów błąd ECN 62102. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu kontrolka od ładowania znowu zgasła. Zadzowniłem do Opla w Świdnicy tam gdzie była wykonywana naprawa. Więc znowu oddali altka na reklamacji do naprawy. Wcześniej przed naprawą był chyba denso 120A bo miał dwa wyjścia (obudowa taka jak przy denso 130 A jedno miejsce na śrubę było puste) teraz patrząć pod maskę są trzy wyjścia z trzema śrubami wieć jest chyba denso 130A . Tydzień spokoju wszytsko ok. Ale wczoraj znowu zapaliła sie kontrolka od ładowania pomiar napięcia 14,1 - 14,2 V więć ok. po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu błąd ECN62102. Może to wcale nie jest wina alternatora. Akumulator po pierwszym padnięciu altka wymieniony na nowy z 60Ah na 74Ah . Co to może być może ktoś ma jakiś pomysł ??
Czy może to jakiś bezpiecznik albo przekaźnik ... gdzieś w jakimś temacie widziałem że ktoś przekaźnik wymianiał a też mial ten sam błąd wyświetlany związany z lampka kontrolna alternatora.
Godzine temu odwiedziłem serwis opla w Świdnicy podłaczyli pod komputer okazało się że błąd nie jst aktywny wykasowali posprawdzali przy różnych obciążeniach , podczas jady wszytsko jest było ok. Wiec sobie wziołęm diagnostę na bok no i pytam się jak to wkońcu jest. No to mi mówi że błąd widocznie występuję w okreslonych warunkach przez chwilę i poźniej już sę pokazuję ECN 62102 a wszytsko jest wporządku. Dowiedziałem się że z reguły wcześniej czy później w regenerowanych altkach znowu są problemy z tym błędem- ale jeździć z tym podobno można. Nowy DENSO kosztuje 1100 zł w Oplu więc troche dużo jak na moja kieszeń.
Co o tym sądzicie wymieniać na nowy czy nadal się bawić w regenerację w innym serwisie???
Mam astre h combi 1,9CDTI 120KM silnik Z19DT.
Pewego ranka jadąc do pracy zapaliła sie kontrolka od ładowania , później wszystko padło więć na lawecie do serwisu. W serwisie regeneracja altka w firmie która zajmuje sie takimi rzeczami w Świdnicy. Po paru dniach znowu pokazała się lampka od ładowania po zjechaniu na parking i pownownym odpaleniu lampka zagasła- pomiar ładowania w granicach od 13,9 do 14,2 czyli ok. Za pare dni znowu to samo znowu zjechałem na najbliższy parking nie gasiłem silnika pomiar napięcia i ładowaniena poziomie 14,1. Po zczytaniu błędów błąd ECN 62102. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu kontrolka od ładowania znowu zgasła. Zadzowniłem do Opla w Świdnicy tam gdzie była wykonywana naprawa. Więc znowu oddali altka na reklamacji do naprawy. Wcześniej przed naprawą był chyba denso 120A bo miał dwa wyjścia (obudowa taka jak przy denso 130 A jedno miejsce na śrubę było puste) teraz patrząć pod maskę są trzy wyjścia z trzema śrubami wieć jest chyba denso 130A . Tydzień spokoju wszytsko ok. Ale wczoraj znowu zapaliła sie kontrolka od ładowania pomiar napięcia 14,1 - 14,2 V więć ok. po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu błąd ECN62102. Może to wcale nie jest wina alternatora. Akumulator po pierwszym padnięciu altka wymieniony na nowy z 60Ah na 74Ah . Co to może być może ktoś ma jakiś pomysł ??
Czy może to jakiś bezpiecznik albo przekaźnik ... gdzieś w jakimś temacie widziałem że ktoś przekaźnik wymianiał a też mial ten sam błąd wyświetlany związany z lampka kontrolna alternatora.
Godzine temu odwiedziłem serwis opla w Świdnicy podłaczyli pod komputer okazało się że błąd nie jst aktywny wykasowali posprawdzali przy różnych obciążeniach , podczas jady wszytsko jest było ok. Wiec sobie wziołęm diagnostę na bok no i pytam się jak to wkońcu jest. No to mi mówi że błąd widocznie występuję w okreslonych warunkach przez chwilę i poźniej już sę pokazuję ECN 62102 a wszytsko jest wporządku. Dowiedziałem się że z reguły wcześniej czy później w regenerowanych altkach znowu są problemy z tym błędem- ale jeździć z tym podobno można. Nowy DENSO kosztuje 1100 zł w Oplu więc troche dużo jak na moja kieszeń.
Co o tym sądzicie wymieniać na nowy czy nadal się bawić w regenerację w innym serwisie???
-
- Mieszkaniec
- Posty: 236
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 18:57
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: podbeskidzie
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
Witam.Miałem podobnie i okazało się że to sprzęgło alternatora.Chwilowo ślizgało i wywalało błąd,aż w końcu się spaliło i odpadło.Tak więc,niech Ci sprawdzą jeszcze sprzęgło.Pozdrawiambiliradziu pisze:Witam
Mam astre h combi 1,9CDTI 120KM silnik Z19DT.
Pewego ranka jadąc do pracy zapaliła sie kontrolka od ładowania , później wszystko padło więć na lawecie do serwisu. W serwisie regeneracja altka w firmie która zajmuje sie takimi rzeczami w Świdnicy. Po paru dniach znowu pokazała się lampka od ładowania po zjechaniu na parking i pownownym odpaleniu lampka zagasła- pomiar ładowania w granicach od 13,9 do 14,2 czyli ok. Za pare dni znowu to samo znowu zjechałem na najbliższy parking nie gasiłem silnika pomiar napięcia i ładowaniena poziomie 14,1. Po zczytaniu błędów błąd ECN 62102. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu kontrolka od ładowania znowu zgasła. Zadzowniłem do Opla w Świdnicy tam gdzie była wykonywana naprawa. Więc znowu oddali altka na reklamacji do naprawy. Wcześniej przed naprawą był chyba denso 120A bo miał dwa wyjścia (obudowa taka jak przy denso 130 A jedno miejsce na śrubę było puste) teraz patrząć pod maskę są trzy wyjścia z trzema śrubami wieć jest chyba denso 130A . Tydzień spokoju wszytsko ok. Ale wczoraj znowu zapaliła sie kontrolka od ładowania pomiar napięcia 14,1 - 14,2 V więć ok. po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu błąd ECN62102. Może to wcale nie jest wina alternatora. Akumulator po pierwszym padnięciu altka wymieniony na nowy z 60Ah na 74Ah . Co to może być może ktoś ma jakiś pomysł ??
Czy może to jakiś bezpiecznik albo przekaźnik ... gdzieś w jakimś temacie widziałem że ktoś przekaźnik wymianiał a też mial ten sam błąd wyświetlany związany z lampka kontrolna alternatora.
Godzine temu odwiedziłem serwis opla w Świdnicy podłaczyli pod komputer okazało się że błąd nie jst aktywny wykasowali posprawdzali przy różnych obciążeniach , podczas jady wszytsko jest było ok. Wiec sobie wziołęm diagnostę na bok no i pytam się jak to wkońcu jest. No to mi mówi że błąd widocznie występuję w okreslonych warunkach przez chwilę i poźniej już sę pokazuję ECN 62102 a wszytsko jest wporządku. Dowiedziałem się że z reguły wcześniej czy później w regenerowanych altkach znowu są problemy z tym błędem- ale jeździć z tym podobno można. Nowy DENSO kosztuje 1100 zł w Oplu więc troche dużo jak na moja kieszeń.
Co o tym sądzicie wymieniać na nowy czy nadal się bawić w regenerację w innym serwisie???
A pewien jesteś że dostałeś alternator z regeneracji?
Ja miałem podobne objawy z tym ze u mnie zdażały się raz na miesiac.
Aż w końcu ładowanie całkiem padło, oddałem samochód do serwisu który specjalizuje się w naprawie elektryki. Okazało sie ze padła jedna z diód w mostku, mechanik jak mu powiedziałem jakie były objawy odazu powiedział że na 90% dioda.
Większość wymienia tylko regulator, nie sprawdzając diód - a to błąd.
Bo z diodami różnie bywa, moze być tak że jakiś czas będzie działała normalnie az nagle złapie przebicie i kiszka.
Ja podjechałbym do specjalistów od alternatorów, jesli w twoim mieście tacy są.
W Krakowie znam tylko trzy warsztaty godne polecenia - i zawsze mają pełne ręce roboty.
Ja miałem podobne objawy z tym ze u mnie zdażały się raz na miesiac.
Aż w końcu ładowanie całkiem padło, oddałem samochód do serwisu który specjalizuje się w naprawie elektryki. Okazało sie ze padła jedna z diód w mostku, mechanik jak mu powiedziałem jakie były objawy odazu powiedział że na 90% dioda.
Większość wymienia tylko regulator, nie sprawdzając diód - a to błąd.
Bo z diodami różnie bywa, moze być tak że jakiś czas będzie działała normalnie az nagle złapie przebicie i kiszka.
Ja podjechałbym do specjalistów od alternatorów, jesli w twoim mieście tacy są.
W Krakowie znam tylko trzy warsztaty godne polecenia - i zawsze mają pełne ręce roboty.