Zafira Klub Polska

Sumik pisze:Tyle widnieje w dowodzie

Ło jejkuniu... To jak zajeżdzasz na stację to chyba i do dowodu trzeba nalać paliwka...

Tak czy inaczej... Eh... Fajna sprawa... Cytując Blendersów - "Zawsze chciałem mieć takie coś..."

A przy okazji - mój znajomy kupił Zafirę A OPC 200KM swojej żonie. A potem ją zagazował... Wg mnie za gazowanie takich autek powinien być paragraf w Kodeksie Karnym... Nie wiem, może i toto lata na gazie bez problemów ale jakoś to tak wygląda... Nawet nie wiem do czego to porównac - do kupna Ferrari F-XX, pomalowania go na zielono i poproszenia o miesięczny limit tankowań na wszystkich stacjach benzynowych???

Odbiegamy od tematu... Na ile sezonów średnio starcza Ci komplet gum?

Zośkę mam prawię 2 rok i z przodu mam już 3 komplet z tyłu 2.
Ale to dlatego że auto kupiłem na oponkach z 2011r. które były już delikatnie zużyte, z przodu dojechałem je brakiem zbieżności. Gdzies u mnie w garażu są zdjęcia jak wyłysiały.
2 komplet (używek na przód) kupiłem dosłownie na dojazd na wakacje nad może i potem je sprzedałem (razem z tyłem w dobrym stanie) No i teraz 3 komplet Uniroyali, miałem okazję po kosztach kupić cały zestaw tak więc nie czekałem na inne okazje i mam .
Uważam że ten komplet (mówię o przednich) powinien wystarczyć na 2 sezony. Rocznie robię ponad 23000 km. Głównie w aglomeracji między miastami gdzie często ruszam ze świateł tak więc zużywają się szybciej niż podczas latania po trasie.
Wcześniej miałem Bore 4motion i nowe opony po 3 latach wyglądały prawie jak nowe a przedewszystkim były równo starte. Teraz widać różnicę... Do tego nie przerzucę przodu z tyłem bo z przodu mam felgę 8,5" a z tyłu 9,5".

Sumik pisze:Zośkę mam prawię 2 rok i z przodu mam już 3 komplet z tyłu 2. [...] Do tego nie przerzucę przodu z tyłem bo z przodu mam felgę 8,5" a z tyłu 9,5".

No to ładnie... Ale potwierdza się stara zasada "piękna kobieta wymaga poświęceń" Przypomina mi się motyw z doborem opon do Bugatii Veyron'a 1000 KM, gdzie przez 1,5 roku żadna firma nie potrafiła dobrać opon, które udźwigną taki moment obrotowy. Dał radę dopiero Michelin, ale komplet gumek ciagnie z portfela 50 tysi euro Taniocha! Tylko brać! Będzie Pan zadowolony!!!

A co do zagazowania OPC to widzę że trafiłem jak jasny gwint... Mam nadzieję że nie walniesz mi bana na posty... Sam zakładałeś tego STAGa czy był już w "dobrodziejstwie inwentarza"?

Jak ktoś ma Veyrona to ma i na opony. Jak napisałeś. Taniocha...
No słuchaj. Gdybym nie musiał jezdzić Zośką na codzień to zapewne bym nie zakładał gazu. Nie stać mnie na utrzymywanie 3 aut. w Tym jednego do zabawy a 2 do pracy. Wolę inwestować w to do pracy/zabawy

Gaz zakładałem sam po zakupie i jak na razie nieźle się sprawuje
Stag to dobry wybór w dobrej cenie. Tylko trzeba brać zapas na parownik i wtryski.
Poza tym ktoś może powiedzieć że idę ze skrajności w skrajność, ale mając LPG mogę tankować Racinga Nitro+ 100 do zabawy, a gaz do jazdy na co dzień

Sumik pisze: [...] Gaz zakładałem sam po zakupie i jak na razie nieźle się sprawuje [...] mając LPG mogę tankować Racinga Nitro+ 100 do zabawy, a gaz do jazdy na co dzień

No i to jest chyba najważniejsze - auto ma hulać ku uciesze kierowcy...

Nie wiem czy ktoś pisał czy jeszcze nie
NIE polecam opon uniroial Rain Expert 3 po 3 sezonach zupełnie łyse z przodu

robert1979gl pisze:Nie wiem czy ktoś pisał czy jeszcze nie
NIE polecam opon uniroial Rain Expert 3 po 3 sezonach zupełnie łyse z przodu

czyli nie polecasz tego co wszyscy polecali do zakupu i połowa ludzi ich ma

jeżeli jest, tak jak piszesz, to niezła wtopa :>

3 sezony to mało? Boże jedyny za oponę bądź co bądź klasy średniej?

robert1979gl pisze:Nie wiem czy ktoś pisał czy jeszcze nie
NIE polecam opon uniroial Rain Expert 3 po 3 sezonach zupełnie łyse z przodu

Wspominałem o tym jak kupiłem drugie koła 17
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?p=318069#318069
Ale ja nadal będę je polecał, bo są jak taśma dwustronna

Ja bardzo polecam opon uniroial Rain Expert 3 a dlatego ze świetnie trzymają trakcje i....coś za coś nic co dobre nie będzie wieczne Wszystko zależy kto jak jeździ i co mu potrzeba :> Dlatego to świetna opona ale coś za coś szybko sie zużywa

robert1979gl pisze:NIE polecam opon uniroial Rain Expert 3 po 3 sezonach zupełnie łyse z przodu

Hm, ciężko wyczuć czy rzeczywiście masz rację i, jakby powiedział Mistrz Yoda "Serca Twego czy nie prowadzi gniew w tym momencie...? Emocje opanować musisz Ty... .

Chodzi o to że...

1.Ile zrobiłeś km w trakcie tych 3 sezonów? Może po prostu więcej jeździsz?
2.Uniroyale to opony z półki "średniowyższej" więc 3-4 sezony to moim zdaniem nie jest chyba zły wynik, zwłaszcza że...
3.Te gumki są znane z niesamowitej czepliwości, nawet na mokrym i tak jak np. UR RainSport3, mają klasę A przyczepności na wodzie - co potwierdzam bo sam na nich jeżdżę. Czepliwość jest jednak w dużym stopniu wynikiem uzyskanej mieszanki gumowej a szczególnie jej miekkości. I tutaj mamy już układ "coś za coś" - dobrze się trzymamy drogi podczas jazdy, hamowania i przyspieszania, ale za to więcej gumy zostawiamy na asfalcie. Do tego hałas toczenia określany na 71 dB tez nie bierze się znikąd, tylko z układu bieżnika oraz użytej mieszanki (bardziej miękko to bardziej cicho).
4.Piszesz że poleciał Ci bieżnik z przodu... Sprawdź sobie rozhuśtanie sworzni i ogólnie stan przedniej zawieszki. Ja zarżnąłem przednią parę Uniroyalek po 1 sezonie, kiedy poleciały mi dolne sworznie zwrotnic. Te opony są bardzo wrażliwe na wszelkie niedociągnięcia w zawieszeniu. Kiedy jednak wszystko gra to odwdzięczają się tym samym i są po prostu rewelacyjne - trzymają się drogi jak przyssane, auto jeździ cicho jak duch. No i w przypadku UR RainSport 3, z bieżnikiem wpół jodełki zarąbiście wyglądają na kołach.

U mnie 2 sezon latają i jakoś nie zauważyłem żeby coś było nie tak. Trakcja bardzo dobra, hamowanie tak samo, w deszczu no coż nazwa zobowiązuje. Ja zdecydowanie polecam.

Witam.
Chcialbym sie spytac na temat opon Uniroyal Rainsport 3 225/45 R17.
Jak jest z scieralnością warto ją kupic ?
Czy do mojej zafirki bedą pasowały te opony pisze na feldze et 7j ?
Prosze o pomoc

Ilu kierowców tyle opinii ale na poważnie ja mogę polecić dobrze się sprawują ...a co trwałości to coś za coś dobra przyczepna opona nie będzie wieczna ....druga sprawa wszystko zależy od stylu jazdy

gaco12 pisze: 10 gru 2017, 17:33 Chcialbym sie spytac na temat opon Uniroyal Rainsport 3 225/45 R17.
Jak jest z scieralnością warto ją kupic ?

Z mojej strony mogę serdecznie polecić. Co prawda ja mam w rozmiarze 205/55 R16 ale pomijając tę różnicę to tak:

Plusy:

- kosmiczna wręcz przyczepność na mokrym, indeks A w tym temacie mówi sam za siebie i absolutnie nie jest
przesadzony. Przy solidnym hamowaniu na deszczu można siekaczami wyryć dziurę w kierownicy...
- komfort jazdy i cisza, bo opona jest bardzo mięciutka i to bezapelacyjnie czuć i słychać. Kiedy przesiadłem się
na Uniroyale RS 3 to spowodowało własnie że się w nich zakochałem bo auto zaczęło jeździć jak ninja
- wygląd bieżnika, ta ostra pół jodełka nadaje Zośce lekkiego pazura i fajnie się prezentują np. jak zaparkujesz ze skręconymi
kołami... Jakoś tak wygląda auto jak z żurnala...

Minusy:

- oponka ma to do siebie, że sprawia czasem wrażenie niedopompowanej, nawet przy nadymaniu do właściwego ciśnienia.
Gdzieś czytałem że to wynik sprytnej konstrukcji, która nie pozwala stanąc oponie "na palcach" pomimo większego
ciśnienia, bo dąży ona do tego aby zawsze cała płaszczyzna bieżnika dotykała gruntu. Stąd ta magnetyczna wręcz przyczepność
na mokrym. Na szczęście mi to nie przeszkadza, bo w Zośce ten efekt "niedopompowania" nie jest aż tak bardzo widoczny.
Jednak kiedyś będąc w Pradze, pod hotelem widziałem VW Touarega na tych kapciach w rozmiarze 255/55 R18 i auto
wyglądało jakoś troszkę coś nie teges, jakby ktoś dla hecy z zemsty nieco spuścił powietrza ze wszystkich opon. :>
- opona jest wg mnie bardzo wrażliwa na niedociągnięcia układu zawieszenia, i płaci za to właśnie żywotnością. U mnie jedna
para nowych Uniroyalek RS3 poszła w niebyt po 4 miesiącach od założenia, kiedy to ze względu na lekkie wybicie sworzni zwrotnic
ścięło mi niczym w gyrosie wewnętrzną krawędź bieżnika. Efekt był na tyle piorunujący, że diagnosta nie podbił mi przeglądu
z powodu stanu opon! Tymczasem na tych wybitych lekko sworzniach jeździłem ok 3 tygodni, tj. raptem coś koło 450 km.
Niestety, skład mieszanki jest tutaj tak dobrany że jest fantastycznie czepliwy, miękki a więc cichy, ale to wszystko
kosztem żywotności.

Podsumowując, na chwile obecną nie zamieniłbym jednak tych kapci na żadne inne letniaki Ta przyczepność i cisza
naprawdę robią wrażenie... A wygląd na Zośce tylko dodaje smaczku - vide załączona fotka Tylko Zośka niestety
nie moja...

Wojti pisze: 11 gru 2017, 21:42a co trwałości to coś za coś dobra przyczepna opona nie będzie
wieczna ....druga sprawa wszystko zależy od stylu jazdy

O! O!.. I to też... Dobrze Kolega pisze... Jak ktoś lubi po warszawsku "palić gumkie", to żadna opona nie da rady...
Nawet taka od ruskiego KrAZA 255 wymięknie...