Zafira Klub Polska

Rafał zawsze miło się czyta ...

Zośka nie pełnoletnia, a Ty w negliżu ją podglądasz Ważne ,że prace idą przodu

Wojti pisze:.Bardzo dużo frajdy przynosi OPC ale coś za coś nie jet to tanie auto do użytkowania na co dzień

Frajdy sporo i ciągnie trochę po kieszeni, ale to kwestia tego co chcesz zrobić , a co musisz

Jeżeli chodzi o kieszeń:
1. spalanie nie jest takie złe, wynik 10,5 gazu na setkę przy jeździe eco/szybciej/but w stosunku 25/50/25 nie jest takie złe, szczególnie przy dzisiejszych cenach gazu
2. usterki - tu się zgodzę, naprawy silnika drogie, reszta mechaniki podobnie do zwykłej Zosi, może poza hamulcami i jakimiś drobnostkami, ale trzeba szukać zdrowej sztuki (co już jest prawie niemożliwe niestety) albo sztuki zajechanej do remontu silnika i samemu go zrobić...

Czas pokaże co będzie następne, ale po przejechaniu ok. 250km Astrą skłaniam się co raz bardziej w kierunku turbobenzynki... w Astrze jest ledwo 120KM (u mnie 125 wolnossących) i po danych przyspieszeń itp. są bardzo zbliżone, jednak Astra lepiej się zbiera w zakresie pracy turbiny, jakoś tak przyjemnie idzie po przekroczeniu 2000 obrotów... co prawda wolałbym jednak coś ala OPC, bo ta jest bardzo dzika co mi przypadło do gustu pewnie jak wielu, którzy posiadają

W związku z powyższym kolejne auto raczej będzie z turbo (i gazem oczywiście... komentarze zbędne odnośnie lpg, nie przekonacie mnie, to jest tanie, a jeżdżę dużo) i chyba padnie na Zosię B turbo/opc... marzy się Zosia C, bo są piekne, w brązowym lakierze już malina... niestety nie stać mnie będzie przez kilka lat (duży kredyt na jakieś 40-50kzł nie wchodzi w grę)

Marzenia niestety muszą być odłożone o jakieś 3 lata... teraz będę miał ładniutką moją Zosię... byle do środy mam nadzieję

Schodzę na ziemię powoli, zejdę napewno jak będę musiał Astrę zalać benzyną, a nie gazem heehe

Rafał napewno teraz jak odbierzesz Zośkę to zakochasz się w niej na nowo i długo nie będziesz chciał jej zmieniać na żadną inną ...

...szkoda gadać, miałem jutro odebrać Zosię i? Może w piątek będzie... jutro podjedzie do SPA szpieg z krainy dreszczowców rzucić swoim okiem jak prace idą... kuźwa wnerwiłem się, bo już liczyłem na to, że jutro po pracy już pojadę po moje cacko, a tu raczej lipa... najlepsze jest to, że nawet moje Kochanie bez prawka tęskni za Zosią to chyba coś znaczy, ona tak nie lubiła Passata i Hondy, a w autach to nie widzi nic i nawet Zosię trzeba jej pokazywać z balkonu (czasem myślałem, żeby j...ąć dupny krzyż na dachu, aby widziała, to żart oczywiście)... No cóż, na piękne kobiety trzeba długo czekać

ps. Kolejna część układanki czyli nowa szminka już jest w drodze, fotograf też już czeka z niecierpliwością na sesję do CKM

kacza1982, liczymy na piękne foty do kalendarza odmłodzonej zośki
P.s. Cierpliwość zazwyczaj się opłaca

no to czekamy na fotki ....

Rafal pare dni dluzej ale za to bedzie pozadnie zrobione.

Lakierników się nie pospiesza , bo potem dwa razy dłużej się czeka ( poprawki ) Także cierpliwość jest wskazana ....

Rafał napewno efekt będzie powalający jak zobaczysz swoją odmłodzoną Zośkę ...

Też czekamy na fotki z niecierpliwością

Rafał jakbys odbierał autko w srode popołudniu to mozemy zrobic jakiegos szybkiego mikro spota Chetnie Cie poznam osobiscie

Aliass pisze:Rafał jakbys odbierał autko w srode popołudniu to mozemy zrobic jakiegos szybkiego mikro spota Chetnie Cie poznam osobiscie

no ja też chętnie Was poznam ....

Sebu$ pisze:

Aliass pisze:Rafał jakbys odbierał autko w srode popołudniu to mozemy zrobic jakiegos szybkiego mikro spota Chetnie Cie poznam osobiscie

no ja też chętnie Was poznam ....

Odezwał się hehehe

Szpieg był w salonie spa i... no cóż, odbiór przesunięty na środę, ale z jego relacji wynika, że po majówce to raczej nie będzie i wstępnie mam się nastawić na piątek... dowiem się po majówce jak to daleko jest, bo szminka już jest i czeka, aby upięknić uśmiech Zosi

Co do spocika to jestem za i chętnie bym się spotkał, z Katowic już niedaleko, a pewnie i fotograf się pojawi (mam nadzieję)

Jak coś to zapodam PW z numerem telefonu

czekamy cierpliwie (albo i nie...)

Najsamprzód muszę przeprosić Michała, że się nie odezwałem, ale odbierałem auto, że tak powiem, z nienacka, bo myślałem, że będzie w piątek, a po telefonie okazało się, że wczoraj... spokojnie, sesji profi nie było, więc na to też przyjdzie czas, spotkamy się No cóż dalej mówić, może najpierw opiszę wrażenia z jazdy (pomyślicie, k... jakiej jazdy, ale jeździłem Astrą ostatnio)... Kurde, jakie te auto jest duże, niby krótsze dużo od Astry, ale jakie wysokie, przestronne, masakra, może trochę toporne, ale ma swój urok a teraz po SPA, no co mam powiedzieć, ślicznotka, nawet częściej chodzę palić na balkon, aby popatrzeć, nie wiem co jest gorszym nałogiem Więc wczoraj odbyłem ostatnią drogą podróż Asterixem (drogą, bo to benzyna, więc ponad 2 razy drożej niż Zosią z AGD) i w końcu ją ujrzałem od razu poszła szminka w ruch... od razu uśmiech o niebo lepszy... od razu posypały się marzenia, co by tu jeszcze dodać... ale niestety... wydatek to był ogromny i to w sumie tylko dlatego, aby było miło patrzeć, aby inni zazdrościli, by jakoś tak lepiej się czuć... nie ukrywajmy, po takim uszkodzeniu jak moje 90% ludzi by zgarnęło kasę z ubezpieczenia i jeździło, 9% kupiłoby drzwi w kolor, a 1%, a może i mniej dołożyłoby jeszcze tysiaka, by osiągnąć taki efekt... wiem, nikt mi tego nie zwróci, a ch... tam, chamsko powiem: pier...li mnie to... mogłem wydać 500zł, a wydałem xxxzł.... teraz z większą dumą będę się nosił na salonach, a co, jak napoleon w carefourze...

Standardowo się rozpisałem, ale co tam, kto chce to poczyta, kto nie to obejrzy fotki... lubię to auto i będę pisał dużo...

No więc dla niecierpliwych mała sesja wykonana przez szpiega z krainy dreszczowców zwanego "chudy inaczej" (nie mogłem się powstrzymać)... sesja piękna, ale czekam na profi zdjęcia, ale nawet te już są cudne (cholera, zaczynam jarać się laska... gender? wtf)









Dużo zdjęć... co ja poradzę...

Odpowiem od razu na krytykę: klamki będą pomalowane, jak kupię lakierowane... niestety lakiernik powiedział po fakcie, że te mogłyby się rozlecieć przy rozbieraniu i nie chciał ryzykować... kupi się takowe i pomaluje... nie przejmujcie się, mnie to wk...wia bardziej niż was, ale będzie zrobione i wtedy Zosia będzie prześliczna (teraz jest śliczna). Pyszczek po lifcie jest o wiele ładniejszy niż przed

Czekam na pogodę, na czas przede wszystkim i jak to się wszystko zgra to sesję zrobi "chudy inaczej" hehehe

ps. czy ja jestem normalny? chyba ankietę zrobię...

kacza1982, jest pięknie
Nie ważne czy normalny czy nie ważne że dbasz z całego serca o ukochane auto które prezenci się zaje.....cie no oprócz tych klamek (bez urazy)

Chyba ktoś w rodzinie albo w robocie Cię wkurzył jak jakąś dygresją na temat ratowania auta...
Nie wiem czemu ale spodziewałem sie pomalowanych listew w kolor... ale atrapy po liftowej sie nie spodziewałem... piekna robota miło patrzę na takich zapaleńców i świrów

Przyznam szczerze, że efekt lepszy niż się spodziewałem naprawdę daje radę