Zafira Klub Polska

A czy podobne objawy moze dawać zatkana chłodnica klimy , moja jest trochę oblepiona owadami.Najpierw sprubuje upuscić trochę gazu.

A klima była wcześniej próżniowana czy tylko dolał czynnika?

Czynnik był odciągany i z powrotem uzupełniony .Jak narazie mechanik upuścił 25 g czynnika jest ok klimatyzacja chłodzi jak należy.

Upaprany skraplacz spowoduje spadek wydajności klimy, wyłączanie się po chwili pracy lub dłuższej chwili pracy, w perspektywie czasu spowoduje uszkodzenie parownika (owady będą trzymały wilgoć i parownik przegnije).
Ja ostatnio sprawdzałem szczelność po wymianie węży i jak dmuchnąłem 16 bar azotu to po włączeniu zapłonu uruchomiły się wiatraki, pomimo że klima ani silnik nie pracowały.

I niestety mnie dopadła przypadłość niedziałającej klimatyzacji... Po przestudiowaniu tematu rozpocząłem od sprawdzenia słynnej cewki sprężarki, ale ona jest ok gdyż zmierzona rezystancja to 4 Ohm. Zresztą może nie potrzebnie to zrobiłem bo włączając klimatyzację obroty silnika delikatnie rosną, więc sprężarka raczej się załącza.

Kolejnym krokiem było podłączenie interfejsu i przy wyłączonej klimie otrzymałem takie wyniki:
Czyli wychodzi na to, że brak czynnika. Podszedłem w nocy z lampką UV i znalazłem sporo śladów na jednym z węży tuż pod obudową filtra powietrza. O ile dobrze namierzyłem element to chyba chodzi o te przewody z aukcji: http://allegro.pl/opel-zafira-b-przewod ... ml#thumb/5

Cena nowych to 141zł z przesyłką... Pytanie czy uda mi się samemu to wymienić bez większych kłopotów i czy faktycznie to jest właśnie przyczyna problemu.
Miał ktoś podobny przypadek? Na allegro jest pełno używanych węży, ale te nowe mają również uszczelki. Zna ktoś moment dokręcenia tych śrub na wężach?

Kolego, takie uszkodzone węże to naprawiają fachowcy od klimy. Oni Ci wszystko wymienią i zarobia końcówki i będziesz mieć jak nowe a za niższą cenę .

Hmmm, nie wiem czy to taniej wyjdzie jak sobie policzą robociznę

Jak już zeszliśmy na drogę warsztatów to może jest ktoś w stanie polecić zakład, który się zajmie powyższą naprawą na terenie Łodzi i w przyzwoitej cenie.

Witam, mam problem z klimatyzacją, otóż nie załącza się przy temperaturach wyższych niż 28 stopni... Ale co ciekawe gdy rozpędze się do 80km/h czuć szarpniecie autem i wtedy już jest ok. Byłem u mechanika stwierdził że kompresorem bardzo ciężko zakręcić, gość który regenerowal twierdzi że on musi ciężko "chodzić"? Jak już się załączy chłodzi super. Ma ktoś jakiś pomysł?

Musisz sprawdzić ciśnienia najlepiej opcomem. Możliwe, że masz za duże ciśnienie i dlatego przy dużej temp wywala kompresor.

Jak jedziesz to ciśnienie spada i kompresor znowu się uruchamia.

To moja teoria u mnie na postoju mam jakieś 20 barów, przy jeździe 13

Ostap pisze: 20 cze 2018, 17:17 u mnie na postoju mam jakieś 20 barów, przy jeździe 13

20 bar to zdecydowanie za duzo jak na R134A.
Układ jest przepełniony albo ma problemy ze skraplaniem.

Wszystko było wymienione na nowe. Gość od klimy mówił, że to jest idealnie i można dawać to jako wzór.

Układ był teraz uzupełniany bo było 262g czynnika.

20 bar uzyskuje w największe upały na postoju w korku.

Ostap pisze: 23 cze 2018, 22:24 20 bar uzyskuje w największe upały na postoju w korku.

Ja tylko informuje, że 20 bar to zdecydowanie za dużo jak na R134A.
Układ nie jest sprawny.

Sam zdecydujesz co zrobisz z tym faktem.

Będę obserwował.

Ile max powinno być?

Podaję dane z komputera.

Gość podłączał manometry i sprawdzał.

Ponawiam pytanie.

Ile max powinno być?

Nie wiem ile powinno być, ale niedawno podłączałem się pod klimę i ciśnienia miałem takie: na wyłączonym dobrze ciepłym silniku 680 kPa, po włączeniu klimy rośnie do 1300kPa następnie włącza się wentylator i prawie natychmiast spada do chyba 1000-1100kPa. I tak w kółko. Klima ręczna. Niezadawno napełniana, podobno szczelna, chłodnica zmieniana. Ale powiem, że sprężarkę jakoś wyraźniej słychać (jęczy) i "mrozu" z kratek też nie ma.
Takie mam ciśnienia...