Zafira Klub Polska

Kąpiel najważniejsza fajnie wygląda

Teraz z relingami prezentuje się wg mnie jeszcze lepiej.
Z tyłu z hakiem też ok.
Bezawaryjności

i czujniki cofania zbędne jak jest hak

Teraz .... Teraz przyjdzie czas na luksus PODŁOKIETNIK

Bardzo przyjemne autko. Bezawaryjności i taniej ropki życzę
A mierzyłeś może spalanie - jak to w tym silniku wygląda u Ciebie ?

Zafek80 pisze:A mierzyłeś może spalanie - jak to w tym silniku wygląda u Ciebie ?

Komputer pokładowy pokazuje obecnie średnie spalanie 6,2 l/100km. Mieszkam 20 km od Poznania jeżdżę trochę w trasie i do miasta, trochę po wsi... W trasie 110 - 120 km/h - spokojnie. Dziwi mnie że na 5 biegu mam lepsze spalanie chwilowe niż na 6 (rzadko wbijam). Jeżdżę raczej przedłużając na niższym biegu - lepiej ponoć do DPFu. Szósty bieg sprawdza się np. przy 140-150 km/h np. na autostradzie. Wtedy rozpędzam, tempomat i spalanie do 5.9 l/100km). Zobaczymy jak w dłuższej trasie (nie miałem jeszcze okazji - mam Zochę od listopada).
Wkurza trochę DPF ale trzeba się przyzwyczaić (co 500-600 km się wypala) trzeba uważać żeby nie przerwać, a mi w tym momencie właśnie rośnie spalanie chwilowe (tylko ten objaw żadna inna sygnalizacja - szkoda). Na początku myślałem że coś się je... ale poczytałem forum nt. wypalania i już wyczułem.
Reasumując jestem zadowolony ze spalania no i 110Ps mi wystarcza. OGÓLNIE TEŻ ZADOWOLONY JESTEM! ZOCHA SUPER AUTO (wielu się z tym zgodzi)!

Wiem że te silniki wychodziły też w odmianie 125KM ale nie wiem czy w Zafirach B.
Na pewno byłoby żwawiej

Tak ale podobno 110Ps lepiej sie sprawują - szczegółów nie znam

Fajna zośka oby bez awariiiiiiiii

Kumpel miał Astrę H z tym 125KM silnikiem to zadziwiała temperamentem i spalaniem. Ok 6,2L notował średnioroczne spalanie (z 18 tyś km)
A sprzedał ze strachu bo zbliżała się kolejna wymiana rozrządu - był u mechanika gdzie mieli identyczną ale 110KM na reanimację bo za chiny dojść z nią do ładu właściciel nie mógł.
Śmigał nią 3 lata, blisko 60 tyś km i raz zapalił się CHECK i zgasła. Komp wykazał padnięty czujnik ciśnienia paliwa - już nie wiem który.
Od momentu jego wymiany na oryginalny, nowy to już było pasmo niekończących się awarii a wszystko tak kosztowne jakby to co najmniej 2-letnia S-klasa Mercedesa była a nie "stary" opel.
Po tej pogadance kumpel zainwestował ... w ogłoszenie i po 3 tygodniach Astra odjechała :

Zafek80 pisze: Kummpel .... był u mechanika gdzie mieli identyczną ale 110KM na reanimację bo za chiny dojść z nią do ładu właściciel nie mógł.

Mam nadzieję że z moją Zochą takich przygód mieć nie będę.

Zafek80 pisze: ... Komp wykazał padnięty czujnik ciśnienia paliwa

U mnie padnięty był czujnik (regulator) SCV - stała przypadłość tych motorów, falowanie obrotów itd. (chociaż mi komp nie wykazywał żadnego problemu - 0 błędów). Poczytałem forum na ten temat - zaryzykowałem (bo elektryk pewności nie miał, żze to to) kupiłem, wymieniłem i spokój. Przy okazji kupiłem ten czujnik za 250 zł - oryginał Denso (made in Japan). A nie 450 zł czy jak w serwisie 700 zł. Jakby ktoś kiedyś potrzebował, mam namiary na gościa (w razie co PW).

Jeżeli chodzi o wspomniany wcześniej LUKSUSIK - już zamontowany. Wielkie dzięki dla wierci0 za pomoc

Jarek 21980
gdzie kupiłeś taki podłokietnik? i ile Cię to kosztowało?

Dałem ogłoszenie w części Giełda że kupię no i jakoś tak wyszło. Super wyszło!
Cena to tajemnica handlowa - ale była rozsądna!

Jeszcze chodzi mi po głowie wymiana tylnego stolika (zdj.1) na stolik z podłokietnikiem (zdj.2). Przy okazji może ktoś ma na zbyciu to proszę na priv??? Tylko tam trzeba wymienić całe oparcie bo ponoć przy demontażu panel tylny ulega uszkodzeniu.

Wyszło super z tym podłokietnikiem