Zafira Klub Polska

gRZENIU pisze:Karol wszystkie fotki znikneły

Dzięki za info - już poprawione.

Teraz Zosia będzie grzecznie i posłusznie szła za rączkę

Taki konkretny serwis się zrobił ...

Nie lubię kiedy mi w aucie coś stuka, puka lub świszczy Profilaktyka to podstawa.

Profilaktyka to podstawa. żeby tak wszyscy robili Konkretnie podszedłeś do Zośki i tak trzymaj na pewno się odwdzięczy

Po ostatnim serwisie, Zosia dostała u mnie chyba "dożywocie" Jeśli nie ja, to żona będzie nią później jeździć.

Tymczasem byłem dziś w ASO, żeby umówić się na sprawdzenie układu klimatyzacji i ewentualne uszczelnienie oraz uzupełnienie (o tej pory nic się nie działo). Przy okazji sprawdziłem historię serwisową auta - i tu miłe zaskoczenie, wszystko zgodnie z książką, którą posiadam. Zosia była serwisowania regularnie w jednym niemieckim ASO - tam ją też kupiono. Ostatni wpis 5 miesięcy przed moim zakupem ze stanem licznika 153000 km z okładem. Ja mam ją od ~158000 km.

Poniżej lista przeprowadzonych ostatnio prac - dziennik pokładowy.

I. Części i materiały:
1. Olej silnikowy GM 5W30 - 4 litry
2. Filtr oleju Bosch
3. Wkład filtra powietrza Filtron
4. Filtr kabiny Filtron
5. Filtr paliwa GM
6. Drążki kierownicze GM - 2 sztuki
7. Osłona przekładni kierowniczej - 2 sztuki
8. Świece zapłonowe NGK - 4 sztuki
9. płyn chłodniczy (koncentrat) - 2 litry
10. Zestaw rozrządu Continental

II. Wykonane prace:
1. Demontaż i montaż przekładni kierowniczej
2. Wymiana kompletnego rozrządu wraz z pompą wody
3. Serwis filtrowo - olejowy
4. Regeneracja przekładni kierowniczej
5. Wymiana świec zapłonowych
6. Kontrola i ustawienie zbieżności kół
7. Wykonanie przeglądu technicznego auta

Po odebraniu Zosi pojechałem na myjnię, żeby doprowadzić ją do porządku. Kilka fotek poniżej:







Rodzinne spotkanie obok myjni (w komisie):



Koleżanka w trakcie serwisu:

No i to się nazywa konkretne podejście co prawda wydatek też konkretny, ale to jeden na kilka dobrych lat i km. To cieszy nas wszystkich, bo dbasz o Zosię, a do tego jeszcze pewna historia serwisowa i przebieg, to się rzadko zdarza, więc mamy rodzynka jak ta lala

Dobra robota, należy się

Zosia miała sprawdzony, odgrzybiony i uzupełniony układ klimatyzacji. Jest jakaś promocja w ASO Opla, warto zrobić. Za wszystko niecałe 150 pln więc całkiem spoko. I przejechałem się nową Astrą 1.4T 140 KM. O kutfa...daje radę. Nawet "6" nie wrzuciłem, a na zegarku ~160 kmh. Bajka.

Wczoraj poświęciłem trochę czasu (4h) na umycie zewnętrzne auta. Zosia nabrała blasku, ale z wyszły jej wszystkie niedoskonałości. ;0

Czasu sporo ale efekt

Należało się Zośce po sezonie zimowym ...

Niestety czas robi swoje i dobrze jest odrazu przy takim mizianiu Zośki, zrobić oględziny i rozważyć dalsze działania z make-up ...

pięknie się prezentuje a niedoskonałości sobie ogarniesz w swoim czasie

Dzięki za miłe słowa. Już kupiłem trochę lakieru do korekty punktów, a w międzyczasie czytam forum detailingowe i myślę o zakupie maszyny polerskiej. Dekontaminacja, deironizacja , prewash, glinkowanie i mycie na dwa wiadra zostały zrobione zgodnie ze sztuką. Potem trochę pasty polerskiej ręcznie nałożone, ale to nie jest jeszcze efekt, którego oczekuję. Powolutku, krok po kroku i będzie malina

warzo pisze:Dekontaminacja, deironizacja , prewash, glinkowanie i mycie na dwa wiadra zostały zrobione zgodnie ze sztuką. Potem trochę pasty polerskiej ręcznie nałożone

Wow... Nie przypuszczałem ,że aż takie spa Zośce sprawiłeś ... za ogromny nakład pracy

Widać ,że efekt musi być zadowalający, ale jak można zrobić więcej to czemu nie ... Zośka napewno będzie się prezeńcić olśniewająco ...

Cytując pewną piosenkę Grupy pod Budą:
"Jak się bawić, to się bawić. Krzyż na szyi, w dłoni seta..."

to się nazywa głaskanie