Zafira Klub Polska

Pewnie już było ale jestem kobietą, do mnie trzeba jak do ściany tłumaczyć jak bokserowi podstawy baletu.
Dziś rano odpaliłam samochód i wysiadam z niej by iść do bagażnika wyciągnąć skrobaczke. Nie zdążyłam otworzyć bagażnika i zgasla. Próbowałam odpalić ale kręci i nie chce zaskoczyć.
Wczoraj zrobiłam trasę 300km i nic jej nie było, odpalala bez problemu jechała bez żadnych fochow a dziś taki prezent. Akumulator mam nowy bo kupiony we wrześniu.
Jeśli chodzi o układ zapłonowy to panowie we wrześniu z warsztatu mówili że wszystko wymienione bo były problemy ze kręcić trzeba było długo albo odpala dlawila się i gasla więc w tedy było to ogarnięte razem z czyszczeniem zbiornika
Tak świece też z tego roku razem z cewka.
Nie zapomniałam zatabkowac, jest pół baku.
Nie próbowałam odpalać na gazie, nawet nie wiem czy się da u mnie
Co mi mogło znów umrzeć że nie chce jeździć? Co sprawdzić żebym mogła zdjagnozowac?
Zmieniłam już warsztat 7 razy bo przychodzi baba i się nie zna to mówią co tam mówią a robią co robią. Z jednym warsztatem nadal dochodzę się o zwrot pieniędzy...

Tak na odległość to ciężko pomóc. Ja bym szukał w układzie zapłonowym lub paliwa. Ewentualnie, może jakiś problem elektryczny. Najlepiej byłoby podpiąć kompa może coś pokaże.

Problem się rozwiązał. Zaprowadziłam samochód do najbliższego mechanika bo stukajac w zbiornik odpalala na chwilę i gasla więc wstępnie pod domem zdjagozowalismy ze to pompka paliwa. Samochód został dopchaby do najbliższego warsztatu bo lawety drogie a nie było sensu bawić się w holowanie jak to pół kilometra z dodatkiem z górki. Machanik rozkręcil i okazało się że pompa paliwa za którą zapłaciłam w marcu prawie 600zl okazała się fabrycznie nowa rocznik 98. Kosz od pompy polamany, wszystkie kostki były lutowane bo widocznie panom z poprzedniego warsztatu się wszystkie kable pourywaly i zbiornik niby umyli a po tym co ja widziałam to syf w nim ogromny.
Teraz czekam na części. Równy tydzień bez samochodu bo trafiłam na nie uczciwy warsztat. Jak by ktoś chciał namiar w Kielcach to Juz mam 3 warsztat do którego nigdy więcej nie pojadę.

Cześć mam problem ze swoją Zafira przydarzył mi się taki problem już drugi raz wracając z pracy samochód jechał nagle zgasł po przekręceniu kluczyka Aku kręci silnik nie pali zauważyłem że kontrolka od trakcji znika i znowu się zapala i tak świeci a kontrolka samochodu z kluczykiem miga i jeszcze zaniepokoił mnie dziwny dźwięk pykania dzwonienia z zaworu oparów paliwa https://www6.zippyshare.com/v/Cey8xdAt/file.html go dotknalem to czuć było że w środku coś pyka . Gdy odłączyłem Aku wszystko ucichło i samochód normalnie odpalił .Pomóżcie bo to już drugi raz tak się zdarzyło za pierwszym razem myślałem że kluczyk padł zmieniłem na drugi zadowolony że działa a tu psikus . Pozdrawiam

Witam
Ja mam taki problem...
Zafira 1.8 LPG
Rano na zimnym odpali od strzału...po czym zaraz obroty spadają i gaśnie...
Drugie odpalenie i jest ok
Żadnych błędów nie ma...