Zafira Klub Polska

na aucie miejskim mam od 3 lat Vectry Goodyeara - są rewelacyjnie !!! jak ktoś jeździ niewiele nie ma najmniejszego sensu zmieniać
na dużym aucie używanym na dystanse zmieniam jednak nadal

Ja powiem tak: robię 12 tyś km rocznie w tym zdecydowana większość po mieście i po drogach krajowych. Śnieżnych zim jakie kiedyś panowały jest coraz mniej (a na mazurach bardziej mróz dokucza) więc jestem w 99% przekonany do Goodyear. Opona premium, marka bdb więc wątpię aby bubel wypuścili. Koleżanka z pracy ma Michelin Cross Climate + (była np w Chorwacji) i jest z nich zadowolona.

W peugocie mam całoroczne. Przednia oś Hankook, tylna Kleber i puki co jestem zadowolony.

Jak kolega powyżej, mam w drugim aucie Hankook. Nie są głośne, przyjemnie się jeździ i wygladaja jak należy. Płaciłem 1000 zł za kpl. 16.
https://www.youtube.com/watch?v=hM96rKZVnqw

Należy przede wszystkim pamiętać, że rozsądku nie zastąpią najlepsze opony. Fizyki nie da się oszukać.

Od wczoraj mam Goodyear Vectro 4Seasons Gen2, cichsze od zimowych. Póki co nie dane mi było przetestować ich na zimę.

Po ponad tygodniowej jeździe- opony cichsze od zimowych ale głośniejsze od letnich. Tylko przez 3 dni był śnieg na jezdni i dawały radę (choć na razie nie szalałem na nich bo podobno każda nowa opona musi się trochę zedrzeć aby mieć w 100% przyczepność). Najśmieszniejszy jest ich odgłos podczas przyśpieszania na suchej jezdni- wydają głos jakby jechało się po wodzie .

Opony całoroczne, ani letnie, ani zimowe!
Ale do normalnej eksploatacji w zupełności wystarczą.
Osobiście, takowych używam i ze względu na niewielkie przebiegi nie mam zamiaru tego zmieniać.

Nie zgodzę się w pierwszym zdaniu- jest to kompromis między najlepszą zimową a najlepszą letnią. Będę stał na stanowisku, że najlepsza całoroczna jest lepsza od średniej (czyt. budżetowej) klasy opon letnich i zimowych a nie będzie dorównywać klasie wyższej.

Co rozumiesz pod pojęciem, najlepszej, całorocznej opony?

Z wielu dotychczas przeczytanych testów wynika że współczesne opony całoroczne są trochę gorsze od zimowych na śniegu, ale wyraźnie od nich lepsze na zimnym mokrym.Oczywiście od letnich - bardzo wyraźnie lepsze. Latem - różnica głównie w dźwięku, przyczepność podobna. Ponieważ mieszkamy w Polsce która ma klimat przejściowy to i opony całoroczne są u nas wskazane - wolę trochę bardziej uważać przez 3 - 4 dni w roku gdy leży śnieg a za to mieć lepszą przyczepność i krótszą drogę hamowania przez resztę okresu zimowego gdy jest zimne i mokre. Opony zimowe są przygotowywane pod Skandynawię gdzie kilka miesięcy w roku jeździ się po śniegu, a nie do naszego klimatu. Jedyny problem - samochód kupiłem na oponach letnich - trudno wyrzucić nowe opony, więc dokupiłem zimowe - ale jak zajeżdżę te dwa komplety to na pewno kupię wielosezonowe - no chyba że się wyprowadzę z Polski gdzieś gdzie jest inny klimat - ale zimno toleruję coraz gorzej a nawet na południu Europy są okresy kiedy nie bardzo się da jeździć na letnich - więc całoroczne jak znalazł.

janekW67 pisze: 13 lut 2018, 20:13 Co rozumiesz pod pojęciem, najlepszej, całorocznej opony?

Najlepsza czyli taka, która ma wg mojej oceny akceptowalne cechy godnej polecenia opony. Mogę być stronniczy ale jedyne marki warte zastanowienia się to Goodyear, Michelin, Continental, Vredestein, Nokian i ew Kleber. Reszta odstaje od tych marek. Zobacz na chińskie wynalazki- toć to zabić się można.

Dokładnie tak jak piszesz PiotrWie - tylko w górach opona zimowa ma jakikolwiek sens w obecnych czasach. Na północnym wschodzie kraju jest tragedia ze śniegiem jak i całą zimą- i to się dzieje od kilku lat.

U nas w tym roku napadało w ciągu jednego dnia około 20 cm, następne dni po około 10 cm śniegu,mieszkam na wsi poruszam się drogami gdzie nikt nie odsniezai śniegu było po osie. Michelin nie odbiegały znacząco od zimówek, w ten jeden dzień było widać tylko że trochę gorzej gryzą niż zimówki kolegi (nowe) ale tam gdzie ją utknąłem to i on utknął ,tyle że taki śnieg jest u nas raz na kilka lat. Zachowanie na drodze głównej (błoto pośniegowe,woda ,moje Michelin dużo lepiej dają sobie radę ,jeżdżę na nich 2,5 roku cały rok.

A co do wielosezonowych to mam też doświadczenie z firmowych LT( mają założone jakieś firmowe) jak trzeba wjechać w zaśnieżone pole to koparkami są ciągane a dla porównania w zaprzyjaźnionej firmie mają lubliny na zimowych i bez żadnych blokad śmigają po zaspach.

Mam w pracy tak samo auta mamy T5 VW na wielosezonowych pierwszy raz w tym roku. Nigdy nie musiałem wyciągać ich koparką tyle razy co w tym roku

Ale czemu nie piszecie konkretnie jaki model i marka opon?