Zafira Klub Polska

Odświeżam pytając - czy ktoś już zdiagnozował lub naprawił usterkę tego odgłosu zmieniającego się wraz z obrotami przy włączonej klimie? Obstawiam najgorszy scenariusz czyli sprężarkę, ale może ktoś rozwiązał problem?

Ja mialem problem z klima i tak jak piszesz slyszalem dzwine dzwieki. Pierwszy z nich to takie specyficzne syczenie we wnetrzu auta ale tylko po zalaczeniu klimy.
Problemem byla zbyt niska ilosc czynnika w ukladzie co swiadczylo o nieszczelnosci. Zostalo to zdiagnozowane poprzez nabicie kontrastem i ogledziny wzrokowe przy uzyciu UV. Pomoglo.
Do wymiany poszly wszystkie uszczelniacze a jeden z przewodow do spawania. Potem ponownie nowy srodek z UV i kolejna kontrola. Wszystko jest dzczelne.
Jednak okazalo sie ze jest kolejny problem. Przy uzyciu kombajnu do obslugi klimy na manometrach podczas pracy mozna zobaczyc jakie sa parametry panujace w ukladzie na niskim i wysokim ciśnieniu. Wyszlo że jest problem z roznica ciśnień. I teraz albo sprezarka nie wydala, albo zawor rozprężny na scianie grodziowej przy parowniku. Trzeba znowu spuścić środek i wymienić zawór. Koszt jakieś 120 zł.

Jak po wymianie zaworu okaże się że dalej jest padaka to trzeba ogarniać sprężarkę.

Sumik pisze:... Potem ponownie nowy środek z UV i kolejna kontrola.

Nie ma potrzeby kilka razy dawkować znacznika (kontrastu), jeden raz wystarczy.
Wyjątkiem są sytuacje gdy z układu usuniemy cały olej, co w standardowej obsłudze jest nieosiągalne.

Przy uzyciu kombajnu do obslugi klimy na manometrach podczas pracy mozna zobaczyc jakie sa parametry panujace w ukladzie na niskim i wysokim ciśnieniu.

To widać na standardowych manometrach. Nie trzeba mieć kombajnu który, jak wielu mechaników myśli, zwalnia ich z poznania zasad chłodnictwa.

Wyszlo że jest problem z różnica ciśnień. I teraz albo sprężarka nie wydala, albo zawór rozprężny na ścianie grodziowej przy parowniku.

A jakie są ciśnienia? Za mała czy za duża różnica? To dwie różne sytuacje i każda z nich wskazuje na problem z innym elementem.
Do zdiagnozowania elementu rozprężnego wystarczy pomiar ciśnień i temperatur.

Za niska różnica. Jest ok 5 i 6 barów, a powinno być całkowicie inaczej.

Sumik pisze:Za niska różnica. Jest ok 5 i 6 barów, a powinno być całkowicie inaczej.

5 bar to ciśnienie ssania czy różnica ciśnień? Jeśli różnica, to jakie jest niskie ciśnienie?

Niskie ciśnienie (LP) powinno być w okolicy 0 stC, co dla R134A daje ok 2 bar.
Oczywiście mniej więcej bo zmieniając obciążenie chłodnicy (np obroty wentylatora nadmuchu), niskie ciśnienie się zmieni.
Dla poprawnego działania klimatyzacji ważne jest odpowiednie niskie ciśnienie.
Wartość wysokiego ciśnienia (HP) nie jest bardzo istotna.
Wartość HP zależy od tego jak bardzo jest schładzany skraplacz.
Wystarczy dołączyć/ odłączyć wentylator na skraplaczu i już HP mocno się zmieni.
Zbyt mała różnica ciśnień nie jest więc problemem jeśli LP wynosi ok 2 bar.

Jeśli zbyt mała różnica ciśnień byłaby winą zaworu rozprężnego to by oznaczało, że jest on za bardzo otwarty, przelewa. W takim przypadku rura ssąca wchodząca do sprężarki (grubsza) byłaby znacznie zimniejsza niż zwykle. Najlepiej zmierzyć temperaturę rury ssącej bezpośrednio za chłodnicą - grubsza rura wychodząca z wnętrza samochodu w stronę sprężarki.

Jeśli sprężarka straciła wydajność to będzie dokładnie odwrotnie - rura ssąca nie będzie zimna tak jak zwykle.

Może zabieram się do tematu od doopy strony... poszedłem po całości i kupiłem
http://allegro.pl/sprezarka-klimatyzacj ... 00094.html

Po świętach wymiana i testy.
Napiszę co i jak.

Daj znać czy wymiana pomogła.

Nie bój nic - będzie info

U mnie przy włączonym AC słychać lekkie poświstywanie/pohukiwanie, przy obrotach biegu jałowego i przy niskich prędkościach ( np przy dojeżdżaniu do skrzyżowania, na postoju) Podejrzewam, że ciągle jest ten dźwięk ale silnik go zagłusza....Tak ma być ? Klima jakby chłodziła, ale w tym roku było tylko 20 kilka stopni.

niezalogowany pisze:U mnie przy włączonym AC słychać lekkie poświstywanie/pohukiwanie, przy obrotach biegu jałowego i przy niskich prędkościach ( np przy dojeżdżaniu do skrzyżowania, na postoju) Podejrzewam, że ciągle jest ten dźwięk ale silnik go zagłusza....Tak ma być ? Klima jakby chłodziła, ale w tym roku było tylko 20 kilka stopni.

Mam tak samo, robiłem czynnika Ale nic to nie zmieniło. ^^ pasek nie jest luźny A gości u od klimy nie zwrócił na to uwagi aby było cos niepojacego. Pytanie czy sie nie mylił...

ja mam taki dźwięk jak @kwarcium nagrał. Zmienia się z obrotami
Jak wyłączę AC to przestaje.

kwarcium pisze:
Link

Klima działa - chłodzi ale hałasuje a na lato i wyjazd do MNE musi być sprawna.
Kupiłem sprężarkę i będzie wymiana.

Zocha dzisiaj do mechanika pojechała na wymianę sprężarki

panowie byłem na dobiciu w swojej zośce czynnika i klimatyzacja bo było mało i klima się nie włączała.
Po nabiciu klimy klimatyzacja się załacza i niby działa ale bardzo głośno jakby wyje rzęzi i słychać bardzo mocno wewnątrz auta pod maską tak nie słychac chyba kompresor sprężarki , czy ktoś z was zdiagnozował podobny problem i co było przyczyną .

No zapewne masz kompresor do regeneracji albo samo łożysko . na pewno warto podjechac do machanika by Ci to zdiagnozował dokładniej .

Witajcie.
Zocha wróciła od mechanika. Wymiana pomogła - nie słychać dźwięku zmieniającego się z obrotami. Sporadycznie dziwne bulgotanie słychać (przy odpuszczeniu gazu).
Mechanik twierdzi że kompresor po regeneracji i musi się wszystko ułożyć i dotrzeć.

Pierwsza trasa ok 300km zrobiona. Klima chłodzi. Działa cicho.