Zafira Klub Polska

sQcha pisze:TU masz nowy oryginał. Nie jest tanio

Nie jest też drogo skoro dobra poduszka kosztuje też ok 200 zł (fakt jest tam też PP).

Ale widzę że znaczek da się wyjąć i przełożyć od mojej więc kiedyś zapolujemy za nową/używaną PP w BDB stanie.

PS.
A tak przy okazji to Opel dał ciała z tym. Ta guma z wiekiem twardnieje (m.in. od słońca). U mnie była dziś o połowę mniejsza dziurka niż na zdjęciu ale wystarczyło odgiąć lekko inny kawałek a ten od razu pękł i poleciał w otchłań kabiny (nie znalazłem już go). Ta guma/plastik jest dość krucha i nie ma "gibkości" jaką zapewne miała jako nowa

celius pisze:

sQcha pisze:TU masz nowy oryginał. Nie jest tanio

Nie jest też drogo skoro dobra poduszka kosztuje też ok 200 zł (fakt jest tam też PP).

Ale widzę że znaczek da się wyjąć i przełożyć od mojej więc kiedyś zapolujemy za nową/używaną PP w BDB stanie.

PS.
A tak przy okazji to Opel dał ciała z tym. Ta guma z wiekiem twardnieje (m.in. od słońca). U mnie była dziś o połowę mniejsza dziurka niż na zdjęciu ale wystarczyło odgiąć lekko inny kawałek a ten od razu pękł i poleciał w otchłań kabiny (nie znalazłem już go). Ta guma/plastik jest dość krucha i nie ma "gibkości" jaką zapewne miała jako nowa

Ja jednak bałbym się używanej poduszki...

sQcha pisze:
Ja jednak bałbym się używanej poduszki...

Ale poduszkę mogę włożyć swoją. Po prostu na alledrogo nikt nie sprzedaje samych osłon tylko z PP. A po za tym skąd mogę wiedzieć jaką teraz mam ?

PS.
Tak jeszcze patrzałem na moją kierownicę i tak naprawdę uszkodzenia nie są zależne od przebiegu a od sposobu trzymania kierownicy i słońca. Moja ma ok 177 tys ( + min. 50 tys) i z lewej przycisk wygląda jak na zdjęciu a z prawej ..... jak nówka !! , żadnych wytarć, pęknięć itp.
Nie wiem jak jeździł poprzedni właściciel ale ja kieruję głównie lewą ręką i obracanie kierownicy (np. na parkingu) też lewą ręką właśnie położoną albo na, albo w pobliżu klaksonu, więc nie ma się czemu dziwić że akurat z lewej poszło a z prawej żadnego śladu. Fakt nie zmienia to faktu, że opel dał d.... bo nie spotkałem się z czymś takim w żadnym innym samochodzie.

Znaczek trudno się demontuje,nie uszkadzając go.Lepiej kupić anglika i na nim przetestować wyjęcie tego bażanta, robiąc jak najmniej szkód-przy okazji poznając zasadę montowania nowego znaczka.Znaczek jest zamocowany na trzech nitach plastikowych,dość duże grzybki z tyłu.A inny jest też układ otworów na znaczek,ale nieznacznie na estetykę.Poduszki pasują od astryII,corsy itd.

boogoo pisze:Znaczek trudno się demontuje,nie uszkadzając go.

Byle tylko znaczek opla ładnie wyjąć. Reszta nieważna, wklei się go i nie będzie nic widać

Pytanko:

Czy łatwo "oddzielić" poduszkę od zaślepki ??

O....to raczej trudne.Poduszka jest dość mocno zakotwiczona blachami i nie ośmieliłbym się tego ruszać.

Witam wszystkich forumowiczów ja miałem podobny problem z pękniętyą osłoną klaksonu , znalałem na angielskiej stronie fantastyczny materiał do naprawy takich uszkodzeń i nie tylko nazywa sie SUGRU masa plastyczna troche przypominająca silikon lecz po 30 min robi się zupełnie jak naturalna . Polecam

http://allegro.pl/v-tie-sugru-magiczna- ... 23329.html to o tym pisałeś

Dla chętnych zamieszczam link do sklepu w którym do nabycia za jedyne 39,90 zł (+ wysyłka) zaślepka poduszki powietrznej w kierownicy.

Kliknij Link


Instrukcja do wymiany zaślepki i znaczka opla można znaleźć na youtube:)

Panowie, to jest zaślepka airbagu, a nie pokrywa, to są dwie różne rzeczy. Rozumiem, że nasze "klaksony" nie wytrzymują przebiegów powyżej 250000km, ale na to radą jest kupno nowszej poduszki kierowcy. Do tematu - ta zaślepka nie jest przeznaczona do montażu poduszki, wiem, że są magicy, którzy przekładają poduszkę pod tą zaślepkę, wiąże się to z wycinaniem starej poduszki, rozwiertywaniem nitów itp. i później wycinaniem miejsca w nowej zaślepce i montaż na ślinie czy innych tego typu specyfikach do nowej zaślepki. Wszystko da się zrobić i będzie jakoś wyglądać (gdzieś ostatnio oglądałem filmik jak gościu to przerabiał w astrze, ale spasowanie to było kiepskie), ale czy ktoś pomyślał jak to zadziała w razie nie daj Boże wypadku? oryginalna pokrywa ma się rozrywać w określony sposób, a czy ta zaślepka się tak samo zachowa czy po prostu dostaniemy nią w pysk najpierw, a potem poduszką. Zastanówcie się czy warto wydać ok. 50zł za to coś czy poszukać kompletnej poduchy w dobrym stanie za ok. 150zł-200zł

ps. sorry poniosło mnie trochę, ale dla mnie bezpieczeństwo przede wszystkim i uważam, że wolę jeździć z przytartym przyciskiem do czasu uzbierania na oryginał, aniżeli kombinować po taniości bez pewności

Witam. Też miałem popękany i zniszczony przycisk od klaksonu wiec wyciołem go nożykiem do papieru i na powstałą dziurę nakleiłem kawałek skaju.

Poduszkę idzie za 50 zl kupić wiec po co kombinować

Hmm czy da się kupić dekielek (pokrywkę) + poduszkę?
Bo te pokrywki-dekielki zamienniki, to się nie nadają do montażu z poduszką już istniejącą?
Wydaje mi się, że z tymi guzikami to zależy od tego jak kto trzyma kierownicę, jak często myje ręce i czy zostawia samochód na słońcu często i czy ma szyby przyciemniane fabryczne.
Dla porównania u mnie:

lipiec 2012, przebieg ok 150 000 km



maj 2016, przebieg ok 216 000 km



Wiadomo, zdjęcie to zdjęcie, kwestia innego aparatu, oświetlenia itp.

Co ciekawe nakładki od pedałów gazu, sprzęgła, hamulca wytarły się minimalnie przez ten czas.
Auto głównie używane na trasach, w sezonie zimowym sporadycznie używane.
Gdyby nie te feralne guziki klaksonu to kierownica całkiem dobre jakości.
Sąsiad w Nissan chyba z 2009, przebieg niecałe 100 000 to już powycierana...

P.S.Taki mały off topic - Zrobił się postęp jakości aparatów fotograficznych w telefonach, tak przy okazji zobaczyłem Między 2012 a 2016

W VB (vectra b) był podobny przypadek ale były jakieś zestawy do naprawy tego.

Ja to zrobiłem tak można było dać do grawera co by trąbke wygrawerował lub co innego.