Zafira Klub Polska

Wojtek Zosia pewnie odżyła po tej zimowej pogodzie

Błyszczy się

Wojtek, chyba mnie przekonałeś i aktualne zimówki po sezonie pójdą na sprzedaż (alu + gumy) i wtedy będzie fundusz na zimowe 16"... to też z myślą o przyszłości się zakupi

Będzie dobry wygląd i pewność. Widać, że kochasz Zosię... niech tak zostanie, a ten, który kupi będzie bardzo zadowolony i zapłaci dobre pieniądze za tych kilka lat

Wojti pisze:Wojtek Zosia pewnie odżyła po tej zimowej pogodzie

O tak Wojt, przede wszystkim zniknęło błoto z podłogi (normalne niestety przy dzieciach

) i związany z tym nieprzyjemny dla mnie zapach

.

kacza1982 pisze:Wojtek, chyba mnie przekonałeś i aktualne zimówki po sezonie pójdą na sprzedaż (alu + gumy) i wtedy będzie fundusz na zimowe 16"...

Ja właśnie tak Rafał zrobiłem

wojtowca pisze:
kacza1982 pisze:Wojtek, chyba mnie przekonałeś i aktualne zimówki po sezonie pójdą na sprzedaż (alu + gumy) i wtedy będzie fundusz na zimowe 16"...
Ja właśnie tak Rafał zrobiłem

Tylko u mnie najpierw fundusz pójdzie na nowe 17" letnie

a w ciągu lata się nazbiera na dobre zimóweczki

Błyszczy się błyszczy

ja jeszcze czekam zakupiłem specjalny podkład działający na rdzę polakieruje i wtedy będę woskował...

Pozwolę sobie zacytować mojego kolegę:

Maćku pisze:Będzie Pan Zadowolony hłe hłe czasami to ma się ochotę wszystko zrobić samemu.

na język pchają się mi tylko jedne słowa: " nosz kur.a mać"

.
Więc historia wygląda tak: Odebrałem autko od mechanika po wymianie filtrów, oleju i naprawie klimatyzacji, klima chłodzi aż miło ale.... no właśnie ale... Z racji, że znam każdy szmer w moim aucie to z komory silnika dobiegał niepokojący mnie odgłos, mianowicie silnik buczy jak zwykły SDI a turbo ciągnie ale nie tak jak zawsze

. Se myślę, nie włożyli pewnie filtra powietrza i pucha jest pusta. Dojechałem pod dom, nie gasze samochodu i patrze pod maskę...

i w tym momencie poszło siarczyste ogniste "nosz kur.a mać"!!!

Przewód z dolotu powietrza do puchy filtra spadnięty z obudowy, lampa swobodnie leży na zderzaku bo nie przykręcone wkręty (w ogóle ich nie było), obudowa filtra goni jak stare portki, IC goni luźno, wężyk z jakiegoś podciśnienia za obudową f. wyrwany, wężyki paliwa przy filtrze puszczone obok uchwytów, normalnie M A S A K R A!!!

.
Zaraz wróciłem z powrotem do warsztatu , poprosiłem właściciela i pokazałem co i jak. Po dłuższej rozmowie usterki usunięte przez innego mechanika przy mnie :> , konsekwencje tamten mecher będzie miał wyciągnięte a ja w ramach rekompensaty otrzymałem przeprosiny od właściciela oraz wjazd na mycie Zosi exclusive

Po tym zdarzeniu nasuwają się właśnie słowa Maćka ale niestety człowiek nie jest w stanie zrobić wszystko samemu bo np. nie ma do tego specjalistycznego sprzętu. Najważniejsze, że wszystko już jest OK

A jak zderzak? Nie porysował się?

rafant4011 pisze:
A jak zderzak? Nie porysował się?

Na szczęście nie

Odpowiednie słowa cisną się na usta lecz szkoda strzępić ryja na takich mechaniorów... moi Bracia się tak przejechali kilka razy stąd ta moja niechęć zostawiania swojego auta paprokowi w końcu i tak będę musiał odesłać auto na grubszą wymianę tego i tamtego...

Ważne Wojtku iż nic poważnego się nie stało

Kiedy alusy odbierasz kurna chata