Zafira Klub Polska

Ja też będę zakładać u siebie tylko czas muszę znaleźć,śruba to zapewne na klczyk 10 tylko nie wiem jaki gwint,napewno coś dopasujesz.
Ja spryskiwaczy jeszcze nie mam,ale jak narazie w to miejsce założę zaslepke z volkswagena

Ja też czekam właśnie na pogodę, chcę sobie wszystko przygotować, bo niestety tam gdzie będę to robił do sklepu będzie daleko.

No ja mam taką zaslepke jak na żółtej bance po prawej stronie z białym pipkiemod volkswagena ,a po lewej pojedyncza to oryginalna,
Idealnie wchodzi,gdyby ktoś potrzebował to odstąpię jeden komplet bo mam dwa nowe

Napisałem na PW

Czy spotkaliście się kiedyś z tym, że pomimo tego, że płyn w zbiorniczku jest, słychać pompkę, to od czasu do czasu płyn nie chce lecieć, czy to na przednią i tylną szybę?

szura217 pisze:Czy spotkaliście się kiedyś z tym, że pomimo tego, że płyn w zbiorniczku jest, słychać pompkę, to od czasu do czasu płyn nie chce lecieć, czy to na przednią i tylną szybę?

tak na wesoło odpowiem to znajomy tak miał ....

ale wtedy było minus dziesięć, a u niego w zbiorniku letni płyn, a nawet woda z odroniną Ludwika ....

a tu nagle przyszła zima, a płynu ni ma

A mi latem takie niespodzianki robi.

Może masz taki sam przypadek jak ja przy megance, po zalaniu płynem firmy "no name" ... spuchła gumka w tym zaworku przy pompce, co ma dwa wyjścia ... poprostu zatkało wylot płynu z pompki, rozebrałem to ustrojstwo, skróciłem gumowy wałeczek, który powinien w środku się przesuwać. Po czym złożyłem do kupy i działa. A też słyszałem pomkę, a nic nie leciało.

Dobra teoria, a nie napisałem, z tym u mnie jest tak, że najpierw działa ok, po kilku pryśnięciach, dosłownie nic nie leci, nawet piana, a na następny dzień znowu działa wszystko, jakby nigdy nic. Może faktycznie coś nie tak z tą gumką jest.

Przeprowadź próbę, zdejmij wężyk od pompki i niech ktoś Ci włączy spryskiwacz ... w ten sposób zaobserwujesz jak leci i czy jest Ciśnienie.

Dostęp do silniczka troche upierdliwy.

Oj wiem, na wakacje wymieniałem zbiornik, więc już dostęp mam rozpracowany, tylko muszę poczekać, aż znowu odechce się psikania zafirze