Zafira Klub Polska

Wykonałem bez demontażu. Posłużyłem się wiertłem do czujników cofania. Podłączenie pod podświetlenie zapalniczki daje radę. Nie trzeba pamiętać o wyłączeniu ładowarki. Musi być przesunięte w bok, bo w środkowej pozycji przeszkadza zapalniczka.

W końcu miałem dzisiaj chwilę czasu żeby wszystko połączyć - no i zonk. Zdecydowałem się wziąć plus po zapłonie z podświetlenie gniazda zapalniczki. Przy takim podłączaniu wywala mi bezpiecznik nr 34 komorze silnika - Moduł sterujący, moduł kolumny kierownicy - 7,5A. Sprawdziłem oporność cewki - 80ohm, czyli prąd przy 12V to ok 150mA.

Jeszcze jutro sprawdzę gniazdo do przekaźnika, bo kupiłem takie z diodą prostowniczą, która ma za zadanie wydłużyć czas wyłączania i zmniejszyć indukowane napięcie.


Ma ktoś jeszcze pomysł skąd wziąć plus po zaponie ?

Sprawa się wyjaśniła - walnięta dioda, miała przebicie i od razu robiła zwarcie.

A ja mam inny problem.
Kupiłem oryginalne gniazdo bo miałem zaślepkę. Bezpiecznik był a wtyczka zawinięta pod plastikiem.
I jak to zmontowałem to nic nie działa. Prąd w bezpieczniku jest a we wtyczce nie ma. Spotkał się ktoś z tym problemem?

Witam
Ja u siebie chciałem zrobić rozdzielacz w schowku. Czytając wasze rozwiązania, również zrobiłem sobie z wyłącznikiem/wyłącznikiem skoro Zośka trzyma tak prądy. Włącznik umieściłem nad biegami w Świeciu który do niczego się nie przydaje, A włącznik elegancko pasuje. Wygląda to tak (troszkę niedbale zrobiłem otwór i lekko winkiel wiertłem zjechałem, ale cóż wypadki się zdarzają ;p ).

A czy nie lepiej zamiast wyłącznika zastosować przekaźnik który odłączy zasilanie w gniazdku po kluczyku ?? Ja tak mam z gniazdkiem przy ręcznym i chwalę zastosowanie. Mogę mieć ładowanie telefonu i zestawu bluetooth na stałe podłączone nie obawiając się rozładowania aku.

Ja u siebie problem rozwiązałem tak i mam dwa warianty viewtopic.php?f=95&t=31457