Zafira Klub Polska

Witam Was.
Przeczesałem forum, ale nie udało mi się odszukać odpowiedzi.
Podczas jazdy nagle wyłączyły-zatrzymały mi się zegary i nie tylko. A mianowicie:
- deska rozdzielcza czy jak jej tam - nie świeci;
- stopień nagrzania, obrotomierz, prędkościomierz, ilość paliwa - stanęło w miejscu;
- kierunkowskazy i światła awaryjne - nie świecą-nie działają;
- wycieraczka z tylu nie działa - tylko "tryska";
- wycieraczki z przodu obrażone na I bieg; reszta bez zarzutu;
- światło w środku - nie działa;
Nie wiem co jeszcze pisać. Ale wydaje mi się, że włącznik awaryjnych sobie "mryga"...
Macie jakieś pomysły?
Pzdr
lufa23

a sprawdzales bezpieczniki??

W pierwszej kolejności sprawdź bezpiecznik w komorze silnika 60A drugi od góry,następnie bezpieczniki w kabinie-górny rząd drugi od góry z prawej strony F22 15A.Następnie drugi od prawej drugi rząd F3-13 5A..To wszystko co opisałeś zasilane jest z jednego wyjścia ze stacyjki także do sprawdzenia napięcia wychodzące ze stacyjki..

OK. Sprawdzę.
Ale czy nie jest to dziwne, że trochę "rzeczy" działa, a trochę nie działa?

lufa23 pisze:Ale czy nie jest to dziwne, że trochę "rzeczy" działa, a trochę nie działa?

Masz odpowiedź .

H,Łajszczak pisze:To wszystko co opisałeś zasilane jest z jednego wyjścia ze stacyjki także do sprawdzenia napięcia wychodzące ze stacyjki..

Działa to co nie jest zasilane ze stacyjki

Witam!
Dziś u mnie zwariowało.
Przekręcam kluczyk zapłon i wszystko działa na desce rozdzielczej. Po odpaleniu silnika na biegu jałowym bez dodawania gazu jeszcze wszystko ok ale już po dodaniu odrobiny gazu przestaje działać deska rozdzielcza ( tzn. wskazówki opadają, brak podświetlenia deski oraz nastepuje brak wspomagania kierownicy). Ponadto zapala sie kontrolka poduszki powietrznej i ABS. CZyzby to był wynik dwóch awarii? np alternator i multimetr?
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.

Raczej coś z alternatorem,sprawdź jakie masz napięcie na akumulatorze w czasie gdy ten przypadek zaistnieje..Brak wspomagania i kontrolki ABS świadczy o spadku napięcia do około 10,5 V..

gagatek693 pisze:Witam!
Dziś u mnie zwariowało.
Przekręcam kluczyk zapłon i wszystko działa na desce rozdzielczej. Po odpaleniu silnika na biegu jałowym bez dodawania gazu jeszcze wszystko ok ale już po dodaniu odrobiny gazu przestaje działać deska rozdzielcza ( tzn. wskazówki opadają, brak podświetlenia deski oraz nastepuje brak wspomagania kierownicy). Ponadto zapala sie kontrolka poduszki powietrznej i ABS. CZyzby to był wynik dwóch awarii? np alternator i multimetr?
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.

Alternator. Miałem dokładnie to samo. Dodam tylko, że mi po tym opadaniu któraś ze wskazówek rozkalibrowała się i dopiero twardy reset przywrócił prawidłowe wskazania.

Dzięki za dotychczasowe podpowiedzi. Zastanawia mnie jednak fakt czemu zatem kontrolka ładowania akumulatora się nie świeciła. Gdy ( rok temu) padło mi samo wspomaganie a tablica działała to zapaliła się kontrolka i faktycznie był to alternator. Co zatem może być odpowiedzialne za deskę rozdzielczą? Z kontrolek teraz po podpięciu naładowanego aku świeci się kontrolka ABS podczas pracy silnika.
Diagnoza mechanika: Awaria elektroniki deski rozdzielczej - auto już sprawne. Może bliższej odpowiedzi w 4 oczy się dowiem to udzielę na forum.

gagatek693 pisze:Dzięki za dotychczasowe podpowiedzi. Zastanawia mnie jednak fakt czemu zatem kontrolka ładowania akumulatora się nie świeciła. Gdy ( rok temu) padło mi samo wspomaganie a tablica działała to zapaliła się kontrolka i faktycznie był to alternator. Co zatem może być odpowiedzialne za deskę rozdzielczą? Z kontrolek teraz po podpięciu naładowanego aku świeci się kontrolka ABS podczas pracy silnika.
Diagnoza mechanika: Awaria elektroniki deski rozdzielczej - auto już sprawne. Może bliższej odpowiedzi w 4 oczy się dowiem to udzielę na forum.

Też miałem te wątpliwości gdy mechanik stwierdził, że alternator padł. Przecież w poprzednich autach przy tego typu problemach rzeczywiście tylko kontrolka ładowania się paliła ( a miałem to już w trzech innych autach więc wydawało mi się, że się już trochę znam ) Stwierdził, że auta mocno naszpikowane elektroniką już tak mają i po reperacji alternatora (wymiana kilku diód, regulatora napięcia i jeszcze czegoś tam)dolegliwości ustąpiły.

Witam ponownie oto diagnoza: Wymieniono regulator napięcia, wymiana 2 łożysk w alternatorze oraz przetoczenie komutatora. Deska rozdzielcza padnięta z powodu bezpiecznika lub jakiejś diody. Wynik: auto jeździ ale bez świateł przednich mijania ani pozycji przedniej. Podświetlenie deski działa, lampy tył teź. Nawet światła drogowe ( długie) działają więc nie wiem co chodzi...

Ja bym sprawdził włącznik świateł - może jest gdzieś podtopiony???

gagatek693 pisze:...Deska rozdzielcza padnięta z powodu bezpiecznika lub jakiejś diody.... Podświetlenie deski działa...

Co znaczy, że deska rozdzielcza padnięta, skoro podświetlanie deski działa?
Sprawdź bezpieczniki, z powodu uszkodzenia regulatora napięcia, mogło ci je wywalić. Jeden bezpiecznik jest od jednego przedniego światła mijania, tak więc sprawdź oba.

Witam!
Odpowiedż na światła jest banalna. Padło naraz 6 żarówek: postojowe, mijania i podświetlenia tablicy rozdzielczej. Narazie koniec przygód - auto sprawne i jeździ. Dziękuję

Jak wymieniłeś regulator napięcia to znaczy że wcześniej powodem przepalenia tylu żarówek było za duże napięcie ładowania.Dobrze że w miarę szybko zareagowałeś,mogło to spowodować większe szkody w elektronice auta..