Zafira Klub Polska

He he, i pierwsze wieści mam nie ciekawe, byłem dziś na Łęczyńskiej 58 u nas w Lublinie w Trans-Wag czy jakoś tak się to nazywa i gość po określeniu stanu zbiornika powiedział, ze zbiornik jest do wymiany łącznie z tym wielozaworem, zaśpiewał mi cene 750-800zł powiedział ze 4 godz roboty jest przy tym,
wywaliłem troche gały, i odjechałem bo jeszcze będę gdzieś taniej szukał bo paranoja

Lorry, z tego co ja wiem to legalizacja , jesli ją zbiornik przejdzie to jest ważna na 10 lat- czyli w sumie na 20 lat od daty produkcji zbiornika. ale z tego co pisze djrafix to jego zbirnik się do legalizacji raczej nie nadaje- pewnie korozja...., więc pozostaje wymiana na nówkę. Pozdro

No skorodowany to on troche jest. Al e co chodzi o zewnętrzna strone zbiornika, popsikalem go troche barankiem zeby taki zjedzony nie wyglądał od korozji , najgorzej jest z wielozaworem, on jest w tragicznym stanie pordzewialy, gosc mnie sie jescze pytał czy działa a ja mówie, ze skad mam wiedziec no i tak to wyglada...

Jak sądzę w pytaniu czy działa chodziło o to czy odcina przy tankowaniu, bo to jest jedno z głównych zadań tego cacka:)

o właśnie sobie przypomniałem , racja chodziło czy odbija przy tankowaniu ja powiedziałem, że odbija bo to prawda

Auto zostawiłem jednak na Łęczyńskiej w Tym całym Trans-Wag , nie miałem innego wyboru i powiedziano mi, ze wstępny koszt to 850zł i będe musiał zabulić , niestety - zalety LPG . Zostawiłem tam auto dziś koło 12 a jutro ma być zrobione około godz 14, no i zobaczymy co z tego będzie

Do Kopernik. Miałem na myśli fakt, że nawet jak się rozgrzeje (po ok.2 km) i przejdzie na pracę na gazie to często po około 15-20 km przełącza mi się na benzynę (sygnalizacja poprzez kontrolkę).Po kilku minutach znów pracuje na gazie.
Pytanie: czy to komputer sterujący pracą na gazie jest taki "mądry" , czy coś jest nie tak.

Janusz 123 pisze:czy to komputer sterujący pracą na gazie jest taki "mądry" , czy coś jest nie tak.

Najprawdopodobniej jest coś nie tak. Jeżdżę ponad 15-latek zagazowanymi autkami i powiem ze nie miałem takiej sytuacji.

Pozdro!!!

Jak dla mnie to niekoniecznie sterowanie. Może Ci np. marznie gaz podczas jazdy, temperatura stopniowo opada i po 15-20km jest tak niska, że komputer przełącza na benzynę. Gaz się znów ogrzewa w reduktorze i potem jedziesz dalej... - oczywiście to tylko przypuszczenia... trzeba by było podłączyć laptopa i popatrzeć na temperaturę gazu podczas jazdy.

Ja miałem tak, że mi obroty wariowały po dłuższej (właśnie ok 15 km) jeździe jak przycisnąłem mocniej. Czasem również zdarzało się mu zgasnąć. Okazało się że gaz marzł w trakcie jazdy, mimo że reduktor był gorący. Gaziarze dorobili przesłonę na reduktor i węże (opisywałem moje problemy w innym poście) a problemem okazała się niewydajna już pompa wody, która nie dawała już wystarczającego przepływu przez reduktor, więc w trakcie jazdy gaz się nie zdążył odpowiednio nagrzewać.
Pompę miałem oryginalna jeszcze! (w 2.2 jest łańcuch, więc się nie robi rozrządu - a nikt samej pompy nie wymienił). Po wymianie pompy i jeszcze termostatu (przycinał się) problemy się skończyły.

Dzięki za wskazówki.Jak się trochę ociepli to podjadę do gazowników i opiszę co i jak.

no i juz po legalizacji , zaplacilem w sumie 840zl ale wymienili mi tez filtr fazy lotnej czy cos takiego:), auto chodzi bez zarzutu:), podbijalem dzis tez przeglad w dakro mialem pewien problem bo gosc wystawil mi przeglad do 28 stycznia 2010:), mialem swiatla barwy zoltej(zarowki z tesco) , no i znalazl jakies luzy na drazku kierowniczym i sie przyczepil zeby to zrobic, ale odebralem od nich pieniądze jakos i zrobilem sobie gdzie indziej przeglad i nie czepiali się o luzy:)

W moim przypadku może być trafiony termostat, bo po rozgrzaniu nie dochodzi nawet do 80°C.We wtorek go wymieniam i mam nadzieję, że już nie będzie mi się przełączała z LPG na benzynę.

Czy rozgrzewasz samochód w trakcie jazdy, czy raczej np. jadąc w korkach? Gdzie masz parownik? Ja miałem taki problem, że parownik miałem (i mam) bezpośrednio w strumieniu powietrza lecącego przez atrapę wlotu chłodnicy. Zimne powietrze schładzało parownik i wąż z gazem, więc mi się późno przełączało (koło 70 stopni, przy ustawionych 40). Dorobili taką osłonę przed parownikiem i już nie ma żadnego problemu.

witam
2 dni temu zalozylem gaz brc seq24 w Czakramie w myslowicach jak narazie wydaje mi sie ze wszystko jest wporzadku wstawie zdjecia jak to wszystko wyglada, martwi mnie tylko jedna sprawa przejechalem 100 kilometrow a juz mi zgasly 2 kontrolki z 4 aha zatankowany byl do pelna tj 37litrow mam nadzieje ze te kontrolki nawalily a nie ze spalil polowe gazu. Na gaz przelacza mi sie stosunkowo szybko ustawiony jest na 39 stopni.

pozdrawiam

otaru, Na 99% nie spalił tyle tylko poprostu kontrolki za wcześnie gasną, prawdopodobnie rezerwa zapili się gdzieś w okolicy połowy zbiornika. na tzw. pierwszy przeglądzie poproś aby to troszke przestawili
A co do problemów kolegi Jacka to co do wskazania to może tak byc że przymarzł pływak, a co do drugiego problemu to jak uruchomisz autko to wyjdz i sprawdz czy reduktor ci sie nagrzewa razem z silnikiem- może jeszcze sprwadz poziom płynu chłodniczego?