Zafira Klub Polska

Też dzisiaj wymieniłem

Do wymiany niezbędny jest:



nie wyobrażam sobie jak można to robić bez tego sprytnego urządzonka.

Ściągacz sprawdził się rewelacyjnie, całość prac bez pośpiechu i wraz z zmianą oleju i filtrów - dwie godziny

Po kolei:

1. Ściągamy kółka

2. Luzujemy przewody.

3. Ściągamy amory i sprężyny - podpieramy belkę.

4. Zakręcamy amory - belka się na nich ładnie trzyma i można wykręcić stare tuleje.





5. Znaczymy położenie tulei:



Tak wyglądały stare po demontażu :>



5. Czyścimy papierem ściernym kolucha, przecieramy szmatką, smarujemy niebieskim smarem.

6. Zakładamy nowe tuleje i składamy wszystko w odwrotnej kolejności

A co to za tajemnicze urzadzenie Bodku? Tak sobie patrze i jakoś nie mogę rozszyfrować jak to działa?

jarecki69 pisze:A co to za tajemnicze urzadzenie Bodku? Tak sobie patrze i jakoś nie mogę rozszyfrować jak to działa?

Wypycha tuleję i wpycha nową - młotkiem nie wbijesz - zniszczy się :>

No tyle to sie domysliłem ale nie umiem wyczaić jak to działa. Ja ostatnio wymieniałem tuleje w seicento z tyłu. Masakra !!! No ale udało się to założyć bez specjalnego urządzenia tylko chałupniczo , rozpierakiem hydraulicznym

Tą największą część zakładasz na tuleje w belce, te wycięcia pasują do zawieszenia, dzięki nim się nie przesuwa, zakładasz ją od wewnętrznej strony. Największe kółko z drugiej strony. Śruba wchodzi do środka i kręcisz kontrując z drugiej strony - tuleja ładnie wchodzi do środka.

No teraz to już kapiszi

PETERSS pisze:I tuleje wymienione poszło jak po maśle

Ew. pytanie do kolegi bodek :-)

I jak dokręcałeś? na siłę? gumowa podkładką możesz kręcić czy jest ściśnięta?
U mnie niestety po dokręceniu śruby mocującej tuleję (które ciężko szlo, czyli już były mocno skręcone) była tragedia - zaczęło walić a nie stukać.
Szybko poluzowałem nakrętkę i skontrowałem drugą, powróciłem tym samym do lekkich stuków, czyli do punktu wyjścia.
W ogóle zastanawiam się, czy te stuki to właśnie nie jest efekt zbyt mocnego dokręcania śrub, a te stuki to są efekty skokowego ocierania się tulei z uchem...

Dokręcone do końca.

I jak dokręcałeś? na siłę? gumowa podkładką możesz kręcić czy jest ściśnięta?
U mnie niestety po dokręceniu śruby mocującej tuleję (które ciężko szlo, czyli już były mocno skręcone) była tragedia - zaczęło walić a nie stukać.
Szybko poluzowałem nakrętkę i skontrowałem drugą, powróciłem tym samym do lekkich stuków, czyli do punktu wyjścia.
W ogóle zastanawiam się, czy te stuki to właśnie nie jest efekt zbyt mocnego dokręcania śrub, a te stuki to są efekty skokowego ocierania się tulei z uchem...[/quote]

Kolego ja po wciśnięciu nowych włożyłem śrubę (ośkę) nie skręcałem, przykręciłem do podwozia trzema śrubami i dopiero jak postawiłem auto na kołach to tak jak pisał kolega wyżej dokręciłem do końca.
To co piszesz to jest trochę dziwne bo w zawieszeniu nie masz śrub lekko dokręconych muszą być solidnie skręcone przecież to element, który odpowiada za nasze bezpieczeństwo.
Jeśli sam nie możesz zlokalizować tłuczenia to na stacji diagnostycznej na trzepakach powinni szybko to zlokalizować a usługa nie powinna być bardzo kosztowna(ja płaciłem 20 zł za przód i tył samo sprawdzenie)

A jakiej firmy możecie polecić tuleje tylnej belki żeby posłużyć
posłużyly

Ja zamawiałem w serwisie ..

Poliuretanowe niby wieczne dlatego producenci ich nie montują.

darkb pisze:A jakiej firmy możecie polecić tuleje tylnej belki żeby posłużyć
posłużyly

Wszystko zależy od ceny

Kup Lemfordery na tył, na przód do wahacza TRW

a mam takie pytanie znalazłem na allegro takie lemfordery tylko jest jeden problem kosztują one 115 zł na stronie intercars około 200 zł , czy mogą to być jakieś podróbki
podaje linka do tych do ktrych zamierzałem kupic:
http://allegro.pl/lemforder-tuleje-tyln ... 53516.html

Kup dobre i lepsze bo to na długo ma wystarczyć i nie jest proste w wymianie