Zafira Klub Polska

Szkoda, że tak się z tym silnikiem stało, trochę mnie to dziwi, bo te silniki w końcu nie uchodzą za takie awaryjne jednak ja bym to raczej zostawił i chyba nie ruszał. Trzymam kciuki i życzę powodzenia

organista15 pisze:trochę mnie to dziwi, bo te silniki w końcu nie uchodzą za takie awaryjne

w serii... on ma wzmocniony i to ostro. Moim zdaniem to są właśnie konsekwencje zwłaszcza że właściciel wykorzystuje cały potencjał mocy jaki oferuje silnik.
Ileś stron temu pisałem Ci że zawsze jest pewna granica której nie należy przekraczać i zdroworozsądkowe podejście nakazuje zaprzestania modów, inwestycji lub poszukanie nowego pacjenta z perspektywami. Ty chyba ją właśnie przekroczyłeś.
Tanio nie będzie to już wiesz - wyjmuj tłoki i zwalaj pierścienie. One już swoje wychodziły. Podejrzewam tylko że na tym się nie skończy i dojdą panewy. Kasy i tak w to utopisz sporo także te "parę stów" różnicy nie robi. Tyle że już teraz wiesz jaką ma żywotność tak doładowany silnik i .... albo jeździsz normalnie albo robisz nowy soft o te 15-20% słabszy żeby tym jednak z parę lat pojeździć.
I tak masz chyba rekord polski w uzysku mocy z seryjnego silnika bez praktycnzie żadnych poważnych ingerencji mechanicznych w niego.
IC był niezbędny aby uzyskać taki wynik zatem się nie liczy

Decyzja podjęta Dla mojej spokojności rozbieram i wymieniam pierścienie + śruby korbowodów tak jak sugerował Marcin nie ma co żałować kilka stów Co do uwag że to od podniesienia mocy to bzdura i nie zgadzam się z tym
1.Zafirka kopciła lekko od momentu zakupu (nie wiem jak dawał wd... poprzedni właściciel )
2.nie rozleciał się silnik( gładzie i tłoki super) tylko uszczelniacze zaworowe (przy tych silnikach to podobno norma tak twierdzi tokarz dodatkowo maja 9 lat )
3.Turbo wymieniam na nowe ponieważ (wirnik ma delikatne luzy ale i tak za duże ) plus na pęknięcie od strony gorącej (to też podobno norma )można byłoby tak jeździć dalej ale to nie u mnie
4.Te silniki są zakute i wytrzymują do 400 a nawet 500 ps Tak twierdzi kolega z klubu Ryba który zajmuje się nimi zawodowo Mi wystarczy moje 300
5.Wszystkie podzespoły zamawiam tylko w ASO wiem ze przepłacam ale na bezpieczeństwie się nie oszczędza a tym bardziej przy takiej mocy

Reasumując to poprostu dbanie o dobrą kondycję silnika i naprawa jego podzespołów(turbo i głowica) Tak wiem sporo kasy do wydania ale pewność że serce jak dzwon a to najważniejsze przy tej mocy .Jak się powie A to i trzeba powiedzieć B co nie zmienia faktu iz d... boli he he Koszty naprawy części ok 2500-3000 + 2700 nowe turbo + 1700 robota Razem ok 7 tyś Niestety pasja kosztuje a OPC tym bardziej

Wojti pisze:Decyzja podjęta Dla mojej spokojności rozbieram i wymieniam pierścienie + śruby korbowodów tak jak sugerował Marcin nie ma co żałować kilka stów Co do uwag że to od podniesienia mocy to bzdura i nie zgadzam się z tym
1.Zafirka kopciła lekko od momentu zakupu (nie wiem jak dawał wd... poprzedni właściciel )
2.nie rozleciał się silnik( gładzie i tłoki super) tylko uszczelniacze zaworowe (przy tych silnikach to podobno norma tak twierdzi tokarz dodatkowo maja 9 lat )
3.Turbo wymieniam na nowe ponieważ (wirnik ma delikatne luzy ale i tak za duże ) plus na pęknięcie od strony gorącej (to też podobno norma )można byłoby tak jeździć dalej ale to nie u mnie
4.Te silniki są zakute i wytrzymują do 400 a nawet 500 ps Tak twierdzi kolega z klubu Ryba który zajmuje się nimi zawodowo Mi wystarczy moje 300
5.Wszystkie podzespoły zamawiam tylko w ASO wiem ze przepłacam ale na bezpieczeństwie się nie oszczędza a tym bardziej przy takiej mocy

Reasumując to poprostu dbanie o dobrą kondycję silnika i naprawa jego podzespołów(turbo i głowica) Tak wiem sporo kasy do wydania ale pewność że serce jak dzwon a to najważniejsze przy tej mocy .Jak się powie A to i trzeba powiedzieć B co nie zmienia faktu iz d... boli he he Koszty naprawy części ok 2500-3000 + 2700 nowe turbo + 1700 robota Razem ok 7 tyś Niestety pasja kosztuje a OPC tym bardziej

Rozsądna decyzja!
Jak to mówią: "Nie ma zysku bez strat!" A domniemam,że Wojtek wyznaję tą samą zasadę,co ja "Stać cię na samochód,niech cię będzie stac na utrzymanie"!

Wojti, Popieram decyzję i zgadzam się z opinią o podnoszeniu mocy ... Jeżeli jest możliwość udoskonalenia i są na to środki to czemu nie ... Nigdy się nie odzyska pieniążków włożonych w projekt ale satysfakcja z niego jest bezcenna ...

jak remont to na grubo...

Wojti pisze:.Te silniki są zakute i wytrzymują do 400 a nawet 500 ps

układ korbowo-tłokowy... reszta - masz okazję przekonać się u siebie: tu pęknie jakiś kolektor, tu przysmażą sie uszczelniacze i tak "never ending story"
Pewnie że wytrzyma kwestia ile czasu i ile to będzie potem kosztować. Bo jakby to się miało wykrzaczyć po 30-60tyś km - bywa - pasja kosztuje ale nie co kwartał i każde 6-15tyś km pakować 5-7tyś zł w silnik.
Wracając do pierścieni: a nie ma w sprzedaży jakiś akcesoryjnych, wzmacnianych, trwalszych do tego silnika ?

Marcin Ty swoje a ja swoje ale ok każdy swoje myśli Co do pierścieni co by była jasność to nie wymieniam ich bo muszę tylko bo chcę a to duża różnica Dlatego zamawiam fabryczne oryginalne z Niemiec bo mi nie padły a profilaktyka najważniejsza

trochę po kieszeni sieknie

rafant4011 pisze:trochę po kieszeni sieknie

.... a gdzie tam .... świnkę skarbonkę rozbije i jeszcze mu zostanie na drobne wydatki

Rafoooo pisze:

rafant4011 pisze:trochę po kieszeni sieknie

.... a gdzie tam .... świnkę skarbonkę rozbije i jeszcze mu zostanie na drobne wydatki

zośkę do pełna i siebie przy okazji

.... Dokładnie ......

No cóż kasa z nieba nie spada ale to inwestycja długoterminowa he he

Zrobi remont i sprzeda Zośkę