Zafira Klub Polska

Dostałeś w kolorze ? A na te wszystkie styki i łącza elektryczne ja stosuję izol takie ustrojstwo w spraju i jest ok

Klapa w kolorze już założona tylko coś nie działa mikrostyk otwierania bagażnika ale to ogarnę u kumpla w garażu ocieplanym wczoraj łapy nam zamarzły przy wymianie klapy

Marysia po małym woskowaniu dzisiaj,brakuje jeszcze do kpl tylnego zderzaka od OPC ale w ciągu 2 tyg będzie założony.

Błyszczy się

Dzisiaj zainwestowałem w Marysie ,naprawiony nawiew ,halogen gdzie wiązka przegniła,wymiana płynu hamulcowego,wymiana płynu w ukł chłodzenia,hamulce tył zrobione,końcówki,drążek i na końcu zbieżność i 800zł nie ma .

Kolejna inwestycja zawieszenie zrobione ,swoznie,tuleje na wahaczu wymienione, poprzedni właściciel zakładał jakieś chińskie wahacze fortune line ,wytrzymało to coś kilka lat, założyłem Lemfordera. Koszt samych swozni i tulei 430zl plus 200 wymiana ale jak kupić to porzadne. Jeszcze coś mi delikatnie puka,po niedzieli będę sprawdzał czy to na przekładni czy co innego . W każdym razie prowadzenie auta jest dużo lepsze niż było,jedzie jak po szynach.

I tak trzymać
Teraz trochę posłuży

Małymi krokami do celu

No ja też nie lubię jak coś puka i nie wiadomo co to.
Duże za robotę

Wczoraj zrobione 640km , pukanie slychac nieraz,głównie na zakrętach przy skręcaniu, myślę że łożysko w prawym kole do wymiany. Meriva spaliła na odcinku 320km w jedną stronę i z powrotem 5.3 litra według komputera ,na stacji wyszło 5,63 przy bardzo mocno obciążonym samochodzie i klimie włączonej więc wynik dobry .

No to dobry wynik

violator pisze:Meriva spaliła na odcinku 320km w jedną stronę i z powrotem 5.3 litra według komputera ,na stacji wyszło 5,63 przy bardzo mocno obciążonym samochodzie i klimie

5.63/6.4 => 0.88l /100km

No na 100km . W zasadzie średnia z ostatnich 983km wyniosła 5,3l /100km a z trasy 640km wyszło 5,2 l/100 km. 340km w tym wokół komina (spalanie było 6,1 l )

Dzis po denerwujacym dniu w ramach odstresowania sie zalozylem w koncu zderzak od OPC , z prawej strony musze jeszcze poprawic mocowanie i go podgrzac aby lekko przegiąc i wtedy idzie do malowania. Ladniejszy niz oryginalny . Deszcz trochę przerwał pracę

Widziałbym tu jeszcze lampy soczewkowe z czarnym wnętrzem