Zafira Klub Polska

Nie pisz postów jeden pod drugim tylko edytuj
Rozumiem że przepust tak dokładnie czyściłeś(głównie te małe kanaliki)- z demontażem.
Problem występuje tylko na gazie, czy i na benzynie też jest??

widze ze nikt niewie nic na ten temat

Kolego DAREK 78, wyraźnie chcesz sprowokować niemiłą sytuację, zaledwie wczoraj dołączyłeś, pisząc swoje posty trochę nabałaganiłeś w kilku tematach, koledzy zadali Ci kilka pytań uszczegóławiających Twój problem, Ty nie odpowiadając na te pytania stawiasz tezę, że nikt tu nic nie wie, nie uważasz że trochę przesadziłeś?
Od odpowiedzi na pytania zależy w jakim kierunku możesz spodziewać się pomocy. I na koniec moje pytanie - czy próbowałeś odczytać zarejestrowane błędy, jeśli takie wystąpią i je tutaj podasz prędzej uzyskasz jakąkolwiek poradę czy pomoc.

kolego zawsze pod gorke nic nie nabalaganilem zadalem tylko kilka pytan na ktore niema odpowiedzi na forum pisalem wyraznie ze auto niema zadnych bledow bylo sprawdzane pare razy

Nie zamierzam prowadzić polemiki - swój problem opisałeś w co najmniej dwóch działach, dostałeś w międzyczasie za pisanie postów jeden pod drugim - to mało?
Jak lub czym lub gdzie sprawdzałeś występowanie błędów?

Witam
Trafiłem przypadkowo na to forum i cieszy mnie, że jest takie grono właścicieli Zafek może tu znajdę poradę. Zatem witam, mam Zafkę 2,2 dti z 2003 roku 180 tyś przebiegu od ponad pół roku. Jeździłem nią dwa dni bez problemu i kilka razy już odwiedziłem mechanika. Samochód czasami kaprysi i szarpie i zarówno na biegu jałowym (czasami gaśnie) i na dużych obrotach. Po zakupie wszystko co należy wymieniłem (filtry, oleje) Mechanik wymieniał różne czujniki za każdym razem pojawiało się to samo a ja tylko płaciłem. Ostatnio to się chyba już poddaje i mówi trzeba pojeździć i patrzeć. Pojechałem za granicę i 300 km auto jechało ładnie aż pojawiły się szarpnięcia i długo się utrzymywały przy tych samych obrotach. Później znowu 100 km spokoju a w mieście na wolnych albo gasł albo szarpał. Po wyłączeniu nieco się uspokajał. Długo komputer nic nie pokazywał aż w którymś momencie wyświetlił 1222. Wcześniej po przekręceniu kluczyka za chwilę gasły żółte światełka licznika a teraz świecą do chwili włączenia silnika i dopiero wtedy gasną. Mechanik sugeruje wymianę kolejnego już czujnika tym razem wału korbowego. Moc auto ma. Z góry dziękuję za poradę jeżeli ktoś może mi jej udzielić.

błedem zajmą się osoby które wiedzą o co chodzi mi w pierwszej mysli przychodzi silniczek krokowy do czyszczenia .... miałem podobne obiawy


Edyt

"P1222 - ogólny bład pompy - bład czujnika położenia wału " znalazlem to na forum vectry może jakoś pomoże

oczywiście to może być ten czujnik, i ja bym od niego zaczął. a dalej bym się zainteresował pompą paliwa, bo to raczej tu będzie problem

sprawdzenie bledow sprawdzalem w serwisie

Próbowałem pomóc, musisz poczekać na wypowiedzi innych kolegów, którzy mogą coś wnieść do sprawy, pamiętaj są wakacje, urlopy i wielu teraz tu nie zagląda

Myślę że gdybyś pisał swoje posty czytelniej, chociażby używając znaków interpunkcyjnych, było by dużo prościej.

Bardzo dziękuję za Waszą szybką reakcję. W którym miejscu jest ten silniczek i jak go wyczyścić ? czy ja sam umiałbym to zrobić przy wiedzy umożliwiającej rozróżnianie akumulatora od alternatora ? czy dalsza jazda tym autem jest możliwa czy grozi staniem w trasie ? pozdrawiam

Ale silniczek krokowy jest w benzynie, Ty masz diesla więc go nie masz. Trzeba by zająć się tym czujnikiem.

Dark ma rację czujnik wału korbowego , to najczęstsza przyczyna ,jak w twoim opisie,szarpania

aco nie mozesz odczytac